
Czytając Twoje teksty, widzę Cię z komputerem w ręce i biegającą po ogrodzie, gdzie sprawdzasz, które dalie za chwilę będą kwitnąć - inaczej mówiąc, ciągle w ruchu

Pisałaś do mnie na PW i 7 czerwca wpisałam się u Ciebie, ale przeleciało

Co do rododendronów, to masz rację, powinnam powoli przycinać. W ub. roku ogoliłam tylko azalię lutea, ładnie odbiła i powinna w przyszłym zakwitnąć. Muszę wziąć sekator i trochę 'pomodelować'


Co do kosmosu masz u mnie duży plus, bo oglądasz "ze zrozumieniem"


Ode mnie sesja z Mme IsaacPereire





winter - witam w swoim 'podstarzałym' ogrodzie. Cieszę się, że Ci się u mnie podoba.
Zapraszam częściej






marpa - Maryniu, u mnie właściwie to zmarzła jedna, najnowsza, z białym, ale pozostałe rosną bardzo nędznie, poza tymi starymi (Jack Frost, Langtrees i sibirica). Zwykła zielona rośnie, jak chwast, gdzie się da







To już 3 sezon mojej hako. Jakoś nie 'drze' się na wielkość

silvarerum - co do jarzmianek, to obawiam się, że kwiatów w tym roku nie będzie. U mnie nie było w pierwszym roku po posadzeniu

Fakt, ptaków jest trochę, ale kilka lat temu było więcej. Przynajmniej wróbli i sikorek. Mam tylko na stałym meldunku synogarlice





