Natomiast ta z jesieni o której pisałam wcześniej, gdzie były w kartoniku 2 liche sadzonki okazała się taką oto panienką, dodam tylko, że z 2-ch lichych sadzonek mam dwa silnie rosnące krzaczki

Niestety imienia tej różyczki nie znam, ale może ktoś z Was ma w swoim ogrodzie podobną i pomoże ją rozpoznać, co prawda na razie z jednego kwiatuszka,ale może się uda

Kwiat był schowany niziutko pod pędami i późno go zauważyłam, więc nie wie jak wyglądał od początku kwitnienia


A tak rozkwitły mi różyczki od Gosi/Deride Versicolor i Chloris -Gosiu potwierdź proszę, bo nie wiem, czy dobrze zapisałam


Tolinko właśnie myślałam, że trzeba będzie zacząć ciachać nasze panienki, ale to tak wcześnie w tym roku wypada

Teraz nie powącham, bo przekwitła, muszę poczekać na następne kwiaty. Zrobię zdjęcie listków, jeśli to coś pomoże.
Wielkość kwiatu to na razie trudno określić, bo różyczka sama w sobie maleńka, ale stosunkowo duży, a kwiat raczej płaski z większymi płatkami zewnętrznymi, im bliżej środka płatki mniejsze, z widocznym oczkiem jak kwiat rozwinięty.
Danusiu, niestety wpadłaś jak przysłowiowa śliwka w kompot i nie ma co liczyć na rozsądek. Muszę przyznać, że poszalałaś, al jakie to szaleństwo piękne


Gabrysiu ja swoją "landrynkę" kupiłam w Aldim dosłownie za grosze, ale ona nie może się wybrać. Rośnie w ogrodzie 3-ci lub 4-ty rok i jest takim filigranowym krzaczkiem. Jest jednak tak urocza, że nie umiem się z nią rozstać, zresztą rośnie w nóżkach Mrs John Laing, więc jest jakby podnóżkiem

Jolu no niestety Wildeve niespieszno do pokazania swojego oblicza, ale w końcu je pokaże. Uwielbiam kwiaty po deszczu, albo wczesnym rankiem pokryte rosą, widok jest przepiękny. Szkoda, że nie mam dobrego sprzętu aby to wszystko uchwycić i zatrzymać w czasie.
I kilka fotek na koniec

Tego pana nie muszę przedstawiać WS


LD Braithwaite wielki kwiat średnicy ponad 15 cm


Geisha z wielbicielem


Czy to ta sama róża?


Moje ziółka



To na dzisiaj chyba wszystko.
