Bea - dziękuję !!
Morwy to moje wspomnienie z dzieciństwa ...
Kiedyś było mnóstwo tych drzew, dzisiaj bardzo rzadko je widuję
Dlatego postanowiłam wzbogacić nieco populację
A orzeszków nie będzie, bo siewka leszczyny mi padła
Za to w oplątwowie się dzieje a dzieje
Myślałam, że w naszych warunkach klimatycznych
tillandsie nie będą zbyt chętne do rozmnażania.
Ale pomyliłam się
Doczekałam się nie tylko potomstwa, ale prawie kolonii
Dzisiejsza sesja jak najbardziej wiosenno-letnia - rozmnażamy się
Tillandsia ionantha NN - jedna z największych, jakie mam.
Po 8 miesiącach od zakupu pojawił się maluszek.
Tillandsia baileyi - maluch pojawił się w lecie ubiegłego roku.
Ma prawie roczek
A kwiat, z którym kupiłam tą roślinkę, ma już prawie ... 2 lata
Nie do końca wszystko z nim w porządku, bo poza tym,
że kwitnie drugi rok, to jeszcze od paru miesięcy się jakby zahibernował ...
Nie schnie, nie więdnie, ale też się nie rozwija.
Tillandsia butzii - miała być kapryśna, a jest jedną z najtwardszych oplątw.
Poza tym, że nic jej nie dolega, to jeszcze tworzy mi piękną kolonię
Maluchy mają już 8 miesięcy.
Tillandsia rectifolia - rośnie dość wolno, ale bez problemu.
No i maluch coraz większy.
Tillandsia ionantha 'Huamelula' - piękna, zwarta kolonia.
Tillandsia ionantha var. ionantha - numer 1 - jest u mnie ponad rok.
Kupiłam ją całkowicie zieloną z informacją, że nieprędko będzie kwitła.
No i po 3 tygodniach od zakupu ... zakwitła
Jak wyglądała - opis
w tym wątku na stronie 7, post z 21 maja.
Tuż po kwitnieniu wypuściła trojaczki, które dzisiaj wyglądają tak
Tillandsia ionantha var. ionantha - numer 2 - ją również mam od roku.
W dniu zakupu była już ładnie wybarwiona i przygotowana do kwotnienia.
Opis jej kwitnienia również
w tym wątku na stronie 7.
Ta, chociaż była większa, wypuściła tylko 2 maluchy
Tillandsia geminiflora x globosa x caulescens - zakup z maja ubiegłego roku.
Tuż po zakupie zakwitła, i bardzo regulaminowo - tuż po kwitnieniu, pojawiło się potomstwo.
Maluch jest według mnie większy i mocniejszy niż mamuśka
Na fotce z prawej strony
Tillandsia ionantha 'Druid' - drugi ionanthowy olbrzym w mojej kolekcji.
Pomimo dość drastycznej zmianay warunków - z tropików na nasze polskie,
po 2 miesiącach od jej nabycia wykluwa się maluszek
Nie wiem czy kwitła przed wydaniem na świat potomstwa.
Wiem tylko, że nie była tak pięknie wybarwiona, jak mogłaby być.
W trakcie kwitnienia rozetka wybarwia się na obłędny, żółty kolor.
Tillandsia ionantha NN - trzecia, bardzo duża ionantha.
Kupiona jesienią ubiegłego roku.
Wydała na świat maleństwo po ... 9 miesiącach pobytu u mnie
Tillandsia cyanea - zostawiłam ją na koniec, na deser
Kupiłam w jednym z marketów oczywiście w doniczce,
ale zaraz po kwitnieniu, jak kłosek zaczął usychać - wyjęłam ją z doniczki.
Od tej pory, już prawie rok, jest i bez doniczki, i bez ziemi - i ma się dobrze
Mamuśce powoli ale regularnie odpadają listki,
ale roczne trojaczki rosną całkiem ładnie.
Pozdrawiam prawie wakacyjnie, oplątwowo i słonecznie 