Witajcie. Chciałbym prosic Was o pomoc. Tydzień temu wsadzilem drzewko czereśni, które prędzej roslo w donicy. Przysypalem jw ziemia ogrodowa. Wczoraj zauważyłem ze jego liście brązowieją. Czym moze być to spowodowane? Proszę pomóżcie. Poniżej kilka fot
Jest to wczesne stadium dziurkowatości liści drzew pestkowych powodowanej przez grzyby z rodzaju Clasterosporium carpophilum albo drobnej plamistości liści drzew pestkowych Blumeriella jaapi. Nie ma większego sensu rozgryzać, która to z tych dwóch opcji, bo zwalczanie jest podobne. Polecam pozbywanie się i palenie zarażonych pędów oraz oprysk Topsinem M 500 SC. Dla wzmocnienia drzewka warto byłoby zaaplikować później jakiś nawóz wieloskładnikowy, ale dolistny, aby nie fundować korzeniom dodatkowej roboty.
Dziekuje bardzo za pomoc! Mam jeszcze pytanko, czy usuwać wszystkie liście, na których jest cos brązowego, czy tylko te, które są w znacznym stopniu poplamione?
Czereśnia rośnie na stanowisku słonecznym gleba nie najwyższych lotów ale pod korzeń przy posadzeniu dostała dobrą ziemię.
Rośnie trzeci sezon , czy może za mało ma składników odżywczych czy może zacząć mocniej podlewać. Dodam jeszcze, że kolor liści nie jest mocno zielony raczej blady.Będę wdzięczna za każdą poradę. Pozdrawiam
Moim zdaniem jest to efekt słońca. W mojej okolicy nawet w sadach towarowych jest to samo. Nasze rośliny nie są niestety przygotowane na skoki temperatur z +20 na +40 i tak silne nasłonecznienie jakie wystąpiło w ostatnim czasie. Rośliny chronią się w ten sposób przed nadmierną transpiracją. Wcale się nie zdziwię jak część tych liści spadnie. Na jabłoniach na zawiązkach pojawiły sie silne poparzenia słoneczne co nigdy sie o tej porze roku nie zdarzało. Na goldenach i ich pochodnych wystąpiła nekrotyczna plamistość liści w związku z bardzo dużym skokiem temperatur. Lliście żółkną i spadają z drzew jak w jesieni. Jest też zbyt duża rozpiętość temperaur miedzy dniem, a nocą co też bardzo roślinom nie służy. Dni upalne, a noce po prostu zimne.