Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Pilgrima kupiłam w tym roku w szkółce, w tej chwili ma jeden kwiat, ale jest on taki sam jak ten, który Ty pokazujesz.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Dziewczyny przyznam się Wam szczerze, że sama nie wierzę w swoje szczęście
. Zarówno o Pilgrimie jak i Grace marzyłam od dawna, już kilka razy gościły na mojej liście, ale z różnych względów, najczęściej finansowych
wyskakiwały z mojej zbyt długiej, jak zawsze listy. Teraz wiem, że niesłusznie. Mając w ogrodzie kilka zakupionych w 2014 roku angielek,rozumiem Was, dlaczego tak zachwycacie się nimi.
Moja przygoda z austinkami trwa zaledwie,jak wspomniałam od 2014, a właściwie wcześniej od 2012 roku, bo pierwszą była Queen of Sweden, 2 lata później dokupilam Grahama Thomasa, Golden Celebration, Munstead Wood, W.Shakespear, LD Braithwaite a w zeszłym roku doszły W.Cathedral, J.Celebration i Princess Aleksandra of Kent. W tym roku dołączyły jeszcze ku mojej uciesze 3, których nie miałam. Mój stan posiadania austinek na dzień dzisiejszy zwiększył się więc o trzy zupełnie nowe rózyczki. Tak więc mogę powiedzieć już całą pewnością, że mam ich 12
Wszystkie rosną bardzo dobrze, są zdrowe, pięknie kwitną i chyba dobrze znoszą nasz klimat. Polecam każdemu różomaniakowi.
Dorotko cieszę się, że wprawiłam Cię w dobry nastrój od samego rana, co prawda miały wprowadzić czytających w cudowny różany sen, ale każda pora jest dobra na poprawienie sobie humoru
Jadziu kupiłam w zeszłym roku Tuscany i Doktorka i powiem Ci, żeby nie etykietki na krzaczkach nie odróżniłabym ich od siebie. Patrzę na nie i mocno się zastanawiam, który jest który. Czasem mam wrażenie, że to ta sama róża. Chyba dopiero będę pewna przy drugim kwitnieniu
.
To dla Was kochane dziewczyny
Peace już dzisiaj piękniejsza, szkoda, że tak skąpo pokazuje swoje kwiaty

Sutter's Gold, róża o przepięknym herbacianym kolorze

Munstead Wood w pełni kwitnienia, w rzeczywistości kolor jest zabójczy

Królowa pokazuje kto tu rządzi

Ewo, czyli jesteś trzecią osobą, która potwierdza jego tożsamość
. Brawo, mam Pilgrima
Dzięki, dzięki , dzięki


Moja przygoda z austinkami trwa zaledwie,jak wspomniałam od 2014, a właściwie wcześniej od 2012 roku, bo pierwszą była Queen of Sweden, 2 lata później dokupilam Grahama Thomasa, Golden Celebration, Munstead Wood, W.Shakespear, LD Braithwaite a w zeszłym roku doszły W.Cathedral, J.Celebration i Princess Aleksandra of Kent. W tym roku dołączyły jeszcze ku mojej uciesze 3, których nie miałam. Mój stan posiadania austinek na dzień dzisiejszy zwiększył się więc o trzy zupełnie nowe rózyczki. Tak więc mogę powiedzieć już całą pewnością, że mam ich 12

Wszystkie rosną bardzo dobrze, są zdrowe, pięknie kwitną i chyba dobrze znoszą nasz klimat. Polecam każdemu różomaniakowi.
Dorotko cieszę się, że wprawiłam Cię w dobry nastrój od samego rana, co prawda miały wprowadzić czytających w cudowny różany sen, ale każda pora jest dobra na poprawienie sobie humoru

Jadziu kupiłam w zeszłym roku Tuscany i Doktorka i powiem Ci, żeby nie etykietki na krzaczkach nie odróżniłabym ich od siebie. Patrzę na nie i mocno się zastanawiam, który jest który. Czasem mam wrażenie, że to ta sama róża. Chyba dopiero będę pewna przy drugim kwitnieniu

To dla Was kochane dziewczyny
Peace już dzisiaj piękniejsza, szkoda, że tak skąpo pokazuje swoje kwiaty

Sutter's Gold, róża o przepięknym herbacianym kolorze


Munstead Wood w pełni kwitnienia, w rzeczywistości kolor jest zabójczy


Królowa pokazuje kto tu rządzi


Ewo, czyli jesteś trzecią osobą, która potwierdza jego tożsamość



Dzięki, dzięki , dzięki

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, oglądając kolejne cudowne zdjęcia Twojego ogrodu mam wrażenie, że sobie z nas żartujesz i wklejasz zdjęcia z jakiegoś katalogu.
Sąsiedzi chyba wiszą cały czas na płocie i podglądają, albo mają kamerę ustawioną w Twoim kierunku i oglądają sobie w TV zamiast seriali.
Fajnie trafiłaś z różami z kartoników, ja też mam kilka fajnych, ale część dopiero się budzi.
Nawet róże z lat poprzednich są daleko w tyle za Twoimi, resztki honoru ratuje głównie niezawodna Aphrodite i Pastelle.
Zresztą po takich widokach w ogóle nie mam ochoty wychodzić do swojego ogrodu
.
No i okazuje się, że znowu muszę zrobić kolejne zakupy różane. Wcześniej bałam się angielek, bo wyczytałam, że kiepsko znoszą nasz klimat, ale zdjęcia Twoich i innych forumek temu przeczą.
Dysy - mogłabyś napisać ile lat ma Twój ogród?
Sąsiedzi chyba wiszą cały czas na płocie i podglądają, albo mają kamerę ustawioną w Twoim kierunku i oglądają sobie w TV zamiast seriali.
Fajnie trafiłaś z różami z kartoników, ja też mam kilka fajnych, ale część dopiero się budzi.
Nawet róże z lat poprzednich są daleko w tyle za Twoimi, resztki honoru ratuje głównie niezawodna Aphrodite i Pastelle.
Zresztą po takich widokach w ogóle nie mam ochoty wychodzić do swojego ogrodu

No i okazuje się, że znowu muszę zrobić kolejne zakupy różane. Wcześniej bałam się angielek, bo wyczytałam, że kiepsko znoszą nasz klimat, ale zdjęcia Twoich i innych forumek temu przeczą.
Dysy - mogłabyś napisać ile lat ma Twój ogród?
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
daysy
, jak zwykle miła w słowach i na dodatek uparcie mąci w głowie portretami swoich róż...
Uparłam się na Souvenir du dr Jamain, bo ten kolor, ten aksamit..., ale porozglądam się jeszcze, bo coraz obficiej sporo róż u Ciebie się pokazuje: Munstead Wood, Queen of Sweden... Masz jeszcze coś w tym swoim "czarodziejskim kapeluszu"? Nie chodzi mi o królika...


Uparłam się na Souvenir du dr Jamain, bo ten kolor, ten aksamit..., ale porozglądam się jeszcze, bo coraz obficiej sporo róż u Ciebie się pokazuje: Munstead Wood, Queen of Sweden... Masz jeszcze coś w tym swoim "czarodziejskim kapeluszu"? Nie chodzi mi o królika...

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Och jakie piękne róże
zaczęłam zapisywać żeby pochwalić. Ale dałam za wygraną bo wszystkie piękne. Najbardziej podobaja mi się ciemne bordowe i fioletowe. Czy jest tam też Rapsody in blue ? chyba tak i druga czy nawet trzecia fiolet --cudne , po prostu cudne. Rhapsody już mam i zaczyna kwitnąć 


-
- 200p
- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Twoja pnąca Peace bardziej przypomina mi moją wysoką, parkową Chinatown.
Gratuluję wygranych w różolotto, mi w tym roku z kartonikowych morelowych angielek też zakwitła Grace, a druga to na razie wygląda na Jubilee Celebration, muszę poczekać aż się bardziej rozwinie. Natomiast bordowa, różowa i dwie kremowe jeszcze w pąkach w dodatku dosyć małych.
Gratuluję wygranych w różolotto, mi w tym roku z kartonikowych morelowych angielek też zakwitła Grace, a druga to na razie wygląda na Jubilee Celebration, muszę poczekać aż się bardziej rozwinie. Natomiast bordowa, różowa i dwie kremowe jeszcze w pąkach w dodatku dosyć małych.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Istne szaleństwo różane! Od kilku dni też mam Rhapsody in Blue i nie mogę się doczekać jej pierwszego kwiatu. Moja dostała miejscówkę w półcieniu, ciekawa jestem jak będzie się wybarwiała. Ty faktycznie jesteś w czepku urodzona, jeżeli chodzi o marketówki! Począwszy od cudnej Princess of Infinity a teraz na Pilgrimie kończąc
Twoje krzewy są tak odpasione, tak kolorowe, że faktycznie wyglądają jakbyś miała te róże sprzedawać i robisz katalog

Twoje krzewy są tak odpasione, tak kolorowe, że faktycznie wyglądają jakbyś miała te róże sprzedawać i robisz katalog

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Moja Munstead zakwitła 5 kwiatami jednak szybko straciły wigor i juz dzisiaj zostały ścięte .Jednak Tradescant baaardzo długo trzyma kwiaty to trzeba mu przyznać za to ma 6 i wciąż są piękne.Daysy i kto powie ,ze marzenia nam się nie spełniają .Ja marzyłam kiedyś o Maritim i okazyjnie go sobie kupiłam, potem o Muzykantach i też okazyjnie je kupiłam, a miałam wtedy niczego nie brać tylko tak pojechałam z dziewczynami .
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy różane szaleństwo u ciebie na całego ,pięknie!!! po prostu jest pięknie
to chyba najwspanialszy czas naszych ogrodów kiedy one kwitną ,później moje serducho już tak mocno nie bije
Gratuluję trafionych zakupów marketowych
nie mam Pilgrima ,to znaczy mam wsadzonego wiosną od Wioli ,więc nie pomogę ,ale moje poprzedniczki różane ekspertki już go na pewno trafnie zidentyfikowały 





- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Pozwólcie, że dzisiaj zacznę od odpowiedzi, bo mam malutko czasu. Rozpisywać będę się innym razem
.
Danusiu dziękuję
za nie w pełni zasłużone miłe słowa
. Z sąsiadami jest ten problem, że jak na razie ani z jednej ani z drugiej ich nie mam. Z jednej jest pole uprawne, z drugiej zapuszczona działka pełna chwastów. Nieraz w tle widać takie suche badyle wysokości 170 cm, Pokrzyw jakoś się pozbyliśmy, ale reszta jest poza naszym zasięgiem.
Danusiu tak naprawdę to sama nie wiem od kiedy można ją nazwać ogrodem. Działkę kupiliśmy zaraz po ślubie, czyli ponad 30 lat temu
.Jak ten czas leci
Pamiętam jak pojechaliśmy ją oglądać, rosło na niej zboże, jesienią zostało już tylko ściernisko a wiosną sfinalizowaliśmy zakup.
Ile wywieźliśmy taczek perzu, tego nikt chyba nie jest w stanie zliczyć. Działka przechodziła różne losy z początkowo typowo użytkowej czyli warzywno-sadowej, pomalutku stawała się wypoczynkową.
Sam szkielet ogrodu, czyli drzewa, krzewy, powstał kilkanaście lat temu, natomiast obecny kształt powstawał mniej więcej od roku 2010.
W trakcie budowy domu znowu trzeba było co nieco pozmieniać, natomiast róże, bo te chyba najbardziej Cię interesują
kupuję w większych ilościach od 2012 roku. Mam oczywiście starsze, te które przetrwały wszystkie burzliwe momenty zajmują w moim sercu szczególe miejsce i najbardziej odczuwam,kiedy z różnych powodów wypadają. W tym roku pożegnałam Mount Shastę z ogromnym żalem, bo była jedną z pierwszych w moim ogrodzie.
Osobiście mogę powiedzieć, ze angielki u mnie czują się bardzo dobrze i chyba są najpiękniejszymi różami w ogrodzie, a miałam te same obawy co Ty, przed ich zakupem. Jak nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała.
Alegoria mój "kapelusik" niezbyt głęboki, ale chyba coś tam specjalnie dla Ciebie jeszcze wygrzebię, przynajmniej będę się starała
.
W takich samych kolorkach jak Doktorek mam jeszcze Munstead Wood, obecnie kwitnie i W.Shakespear , wielkie krzaczysko cały w pąkach, na dniach będzie puszył się jak paw, pokazując swoje cudne kwiaty. No i doszła jeszcze jedna angielka,prawdopodobnie Fisherma's Friend, ale tę już widziałaś. Widzisz zapomniełam o LD Braithwaite
o ogromnych szkarłatno-czerwonych kwiatach
Karolinko, szkoda czasu na zapisywanie, ja piszę, piszę a jak co do czego przychodzi i tak zamawiam całkiem nowe, bo akurat wpadły mi w oko w szkółce.
Karolinko Rhapsody dla CIebie, na pewno będziesz z tej różyczki zadowolona. Oczaruje Cię od pierwszego kwiatuszka, którego zobaczysz.


Lucynko, to mnie zaskoczyłaś, byłam pewna , że to Peace. dziękuję i życzę byś była zadowolona z dwóch pozostałych, bo na widok kwiatów Jubilee Celebration zawsze mocniej bije mi
, myślę,że i Tobie również.
Jagna dla Rhapsody to dobre miejsce, ma wówczas piękny kolor a delikatne płatki nie za bardzo lubią silne słońce. Zbyt kocham swoje róże, bym mogła je komukolwiek odsprzedawać, co najwyżej z czystej przyjaźni podarować. Z marketówkami różnie bywało, ale te z Auchan
Princess Of Infinity to miniaturka, sama miałam wątpliwości, czy przeżyje w ogrodzie. W końcu niczym nie ryzykowałam w doniczce żyłaby jeszcze krócej. W ogrodzie sprawdza się znakomicie, chociaż późno zaczyna kwitnienie, to kończy je dopiero z pierwszymi mrozami.
Masz rację wszystkie moje róże są skatalogowane, mogę w każdej chwili pozachwycać się każdą z osobna, ewentualnie podzielić się ich fotkami z Wami, co czynie zawsze z ogromna przyjemnością.
Jadziu trwałość kwiatu jest chyba troszkę zależna od wilgotności gleby, jak różyczki mają pod dostatkiem wilgoci to i dłużej utrzymują kwiat. Ja mam tak w przypadku Reine des Violettes, ale była systematycznie podlewana, teraz już pozostawiona sam sobie gorzej radzi sobie z utrzymaniem kwiatu a i one same nie są tak urodziwe jak wcześniej. Ano niech się spełniają nam wszystkim jak najczęściej i wszystkie bez wyjątku
Tradescant niestety nie mam, chyba, bo jeszcze mam wątpliwości co do jednej austinki, ale myślę jednak, że to nie ona.
Zdjęcia wstawię po południu, teraz tylko do potwierdzenia podejrzanego
Pilgrima?

Tolinko wielkie dzięki
. Pilgrima też zamówiłam u Wioli, ale niestety nic z niego nie będzie. Cieszę się więc, że trafił mi się w marketowych kartonikach. Żałuję, że nie możesz teraz mnie odwiedzić, ale rozumiem.
Różyczki wyślę Ci w poniedziałek.
Tolinko po południu wstawię zdjęcie już rozwiniętej różyczki, może ją rozpoznasz, to jedna z Twoich patyczków
.


Danusiu dziękuję


Danusiu tak naprawdę to sama nie wiem od kiedy można ją nazwać ogrodem. Działkę kupiliśmy zaraz po ślubie, czyli ponad 30 lat temu


Ile wywieźliśmy taczek perzu, tego nikt chyba nie jest w stanie zliczyć. Działka przechodziła różne losy z początkowo typowo użytkowej czyli warzywno-sadowej, pomalutku stawała się wypoczynkową.
Sam szkielet ogrodu, czyli drzewa, krzewy, powstał kilkanaście lat temu, natomiast obecny kształt powstawał mniej więcej od roku 2010.
W trakcie budowy domu znowu trzeba było co nieco pozmieniać, natomiast róże, bo te chyba najbardziej Cię interesują

Osobiście mogę powiedzieć, ze angielki u mnie czują się bardzo dobrze i chyba są najpiękniejszymi różami w ogrodzie, a miałam te same obawy co Ty, przed ich zakupem. Jak nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała.
Alegoria mój "kapelusik" niezbyt głęboki, ale chyba coś tam specjalnie dla Ciebie jeszcze wygrzebię, przynajmniej będę się starała

W takich samych kolorkach jak Doktorek mam jeszcze Munstead Wood, obecnie kwitnie i W.Shakespear , wielkie krzaczysko cały w pąkach, na dniach będzie puszył się jak paw, pokazując swoje cudne kwiaty. No i doszła jeszcze jedna angielka,prawdopodobnie Fisherma's Friend, ale tę już widziałaś. Widzisz zapomniełam o LD Braithwaite


Karolinko, szkoda czasu na zapisywanie, ja piszę, piszę a jak co do czego przychodzi i tak zamawiam całkiem nowe, bo akurat wpadły mi w oko w szkółce.
Karolinko Rhapsody dla CIebie, na pewno będziesz z tej różyczki zadowolona. Oczaruje Cię od pierwszego kwiatuszka, którego zobaczysz.


Lucynko, to mnie zaskoczyłaś, byłam pewna , że to Peace. dziękuję i życzę byś była zadowolona z dwóch pozostałych, bo na widok kwiatów Jubilee Celebration zawsze mocniej bije mi

Jagna dla Rhapsody to dobre miejsce, ma wówczas piękny kolor a delikatne płatki nie za bardzo lubią silne słońce. Zbyt kocham swoje róże, bym mogła je komukolwiek odsprzedawać, co najwyżej z czystej przyjaźni podarować. Z marketówkami różnie bywało, ale te z Auchan

Masz rację wszystkie moje róże są skatalogowane, mogę w każdej chwili pozachwycać się każdą z osobna, ewentualnie podzielić się ich fotkami z Wami, co czynie zawsze z ogromna przyjemnością.
Jadziu trwałość kwiatu jest chyba troszkę zależna od wilgotności gleby, jak różyczki mają pod dostatkiem wilgoci to i dłużej utrzymują kwiat. Ja mam tak w przypadku Reine des Violettes, ale była systematycznie podlewana, teraz już pozostawiona sam sobie gorzej radzi sobie z utrzymaniem kwiatu a i one same nie są tak urodziwe jak wcześniej. Ano niech się spełniają nam wszystkim jak najczęściej i wszystkie bez wyjątku

Tradescant niestety nie mam, chyba, bo jeszcze mam wątpliwości co do jednej austinki, ale myślę jednak, że to nie ona.
Zdjęcia wstawię po południu, teraz tylko do potwierdzenia podejrzanego


Tolinko wielkie dzięki

Różyczki wyślę Ci w poniedziałek.
Tolinko po południu wstawię zdjęcie już rozwiniętej różyczki, może ją rozpoznasz, to jedna z Twoich patyczków


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Tyle masz róż, a jak cudnie kwitną
co jedna to piękniejsza. Miss Fine śliczne ma płateczki, lekko pofalowane. Jest urocza
Znalazłam jedno zdjęcie Nostalgie, ale mało wyraźne. Kwiat tworzy taką miseczkę, środek jest śmietankowy (nie biały) i początkowo zwinięty w luźną kulkę. Nie umiem tego dobrze wytłumaczyć

W tym roku już chyba jej nie będzie
Przezimowała bardzo dobrze, wystartowała jeszcze lepiej, a później niestety było tylko gorzej. jeszcze tli się w niej życie, ale chyba nie ma szans 
Zobacz Nostalgie u Ewy-ewka36jj. Właśnie znalazłam u Niej zdjęcie. Wygląda tak jak powinna wyglądać ta róża
Str.34


Znalazłam jedno zdjęcie Nostalgie, ale mało wyraźne. Kwiat tworzy taką miseczkę, środek jest śmietankowy (nie biały) i początkowo zwinięty w luźną kulkę. Nie umiem tego dobrze wytłumaczyć

W tym roku już chyba jej nie będzie


Zobacz Nostalgie u Ewy-ewka36jj. Właśnie znalazłam u Niej zdjęcie. Wygląda tak jak powinna wyglądać ta róża

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13122
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Zdecydowanie jest to pnąca Peace/Gloria Dei też ja mam, przepraszam że zaśmiecam ogródek ale skasuję.
Peace rzeczywiście rozpoczyna skąpo kwitnienie ale jak się rozhuśta to w jednym roku puści 2 m pędy oblepione kwiatem, tak było u mnie. Ta róża lubi kulkowanie to zmusza ją do wytwarzania większej ilości kwiatów, coś w tym jest, sprawdziłam to na swojej. W ub.sezonie zakulkowałam i efekt kwitnienia burza kwiatów,
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=854
Peace rzeczywiście rozpoczyna skąpo kwitnienie ale jak się rozhuśta to w jednym roku puści 2 m pędy oblepione kwiatem, tak było u mnie. Ta róża lubi kulkowanie to zmusza ją do wytwarzania większej ilości kwiatów, coś w tym jest, sprawdziłam to na swojej. W ub.sezonie zakulkowałam i efekt kwitnienia burza kwiatów,
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=854
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II


https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Iwonko
bardzo Ci dziękuję za fotkę, teraz już jestem pewna, moja marketówka to Nostalgia
i to obie. Ciekawa jestem tylko, czy to jest ta z Auchan, czy jesienna z Brico. Upewnię się jak rozkwitnie ta ostatnia, a to taki leniuszek, paków ma nawiązanych dużo, ale ani myśli je otworzyć
.
Sądzę jednak, że zamiast Wonder Blue/Auchan/mam właśnie Nostalgię.
A teraz obiecane fotki
Ubiegoroczna bordowa miniaturka, zimę przetrwała znakomicie

Peace, niestety nie wiem dlaczego, ale puszcza dużo krótkopędów, które niestety nie kwitną. Takim kwitnieniem jak pokazałaś Taro, u mnie zakwitła tylko raz, a mam ją ponad 15 lat. Co roku mam nadzieję, że powtórzy swój niesamowity pokaz, jak dotąd bez powodzenia.
Zawsze myślałam, że coś zjada jej pąki, ale w tym roku, takie zjawisko zauważyłam na wielu innych różach. Dzięki radzie Alexii
, aby przyciąć pędy za pierwszym listkiem, co pobudziło do wzrostu uśpione oczka. Róże będą więc kwitły później. Nie wiem czy sprawdzi się to w przypadku Peace, ale LD Braithwaite już wypuścił sporo nowych pędów zakończonych pąkami kwiatowymi.


Reine des Violettes


NN-ka rabatówka

Souvenir du dr Jamain



Captain Howyard


Comte de Cambord - to największe pachnidełko na rabacie


Princess Alexandra of Kent rozpoczyna swój występ

Miss Fine


Princess of Wales



Ilse Krohn Superior


Po meczu ciąg dalszy?, czy odkładamy na jutro?



Sądzę jednak, że zamiast Wonder Blue/Auchan/mam właśnie Nostalgię.
A teraz obiecane fotki
Ubiegoroczna bordowa miniaturka, zimę przetrwała znakomicie

Peace, niestety nie wiem dlaczego, ale puszcza dużo krótkopędów, które niestety nie kwitną. Takim kwitnieniem jak pokazałaś Taro, u mnie zakwitła tylko raz, a mam ją ponad 15 lat. Co roku mam nadzieję, że powtórzy swój niesamowity pokaz, jak dotąd bez powodzenia.
Zawsze myślałam, że coś zjada jej pąki, ale w tym roku, takie zjawisko zauważyłam na wielu innych różach. Dzięki radzie Alexii




Reine des Violettes


NN-ka rabatówka

Souvenir du dr Jamain




Captain Howyard


Comte de Cambord - to największe pachnidełko na rabacie


Princess Alexandra of Kent rozpoczyna swój występ

Miss Fine


Princess of Wales



Ilse Krohn Superior


Po meczu ciąg dalszy?, czy odkładamy na jutro?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II



Zdrowa dawka !!! Twoje róże Daysy są lepsze niż mecz!!! o wieeeeeeeeeeeeeeeeeeele lepsze!
Dla mnie możesz je zapodawać bez przerw!

Souvenir du dr Jamain to ślicznot (ślicznota)!

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468