Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże sprzętu w ogrodach

[Grzegorz887]

Jeszcze krzewuszka...




Da się te gałązki jakoś uratować? Do wody, do ukorzeniacza, ktoś podpowie?

[jjdj]

Podeptane, połamane, czyli ktoś wlazł do ogrodu i poniszczył!?

[Grzegorz887]

Ano ktoś wlazł z butami i poniszczył. Wyjechałem wyjątkowo wczoraj przed 18:00, a wróciłem rano ok. 6:00. Może to i lepiej, bo ręce bym powyrywał...
Wiciokrzew ma połamane gałęzie, ale nie przerwane. Może jakieś opatrunki pozakładać, poradźcie

[jjdj]

Co połamane poobcinaj. Roślina się rozkrzewi.
Pytanie, co za idiota robiłby coś takiego??? Przydałby się dobry pies.

[Grzegorz887]

Szkoda mi krzewuszki, no i wiciokrzew . Parę lat była walka - a to mróz, a to grzyb, robactwo... Od dwóch lat prawie bez problemów, ten rok zapowiadał się na bogato



Nie chciałbym tej gałęzi obcinać, bo ma ponad metr i mnóstwo prawie-kwiatków

Pytanie, co za idiota robiłby coś takiego??? Przydałby się dobry pies.

Bardzo chcesz wiedzieć ? Dawno temu przyjąłem - albo pies, albo ogródek. Pies tu nie pomoże.

[jjdj]

Ogródek i pies bardzo pasują do siebie. Koty nie przychodzą się załatwiać i wybierać pisklęta dzikich ptaków. Pies nie włazi na rabaty, oprócz jednej gdzie czasem kicia sąsiada się zakrada na polowanie.
I jeśli można- przesadzasz z nadopiekuńczością.

[Grzegorz887]

Może i masz rację.

[jjdj]

Wiciokrzew rośnie jak chwast. Krzewuszka się odbuduje. To nie palma, która umiera po straceniu wierzchołka wzrostu. Mniej chuchania i dmuchania, mniej chemii i bez przesady z nawozami, a rośliny sobie poradzą.
A na idiotów kundel ze schroniska. Taki pies odwdzięcza się za nowy dom z 1000000% nawiązką.

[gawronka]

Co połamane poobcinaj. Roślina się rozkrzewi.
Pytanie, co za idiota robiłby coś takiego??? Przydałby się dobry pies.

a pies co niby ma zrobić?! U mnie sąsiedzi mieli psa i myśleli że to ich uchroni . Złodzieje otruli psa i wleźli do domu. Tak to się kończy. Pies nie jest ŻADNĄ ochroną

[jjdj]

Moja znajoma ma wielkiego Husky, którego można z budą ukraść. A ja mam kundla pokrzywdzonego przez ludzi. Jedzenia od obcych nie dotyka, a szczeka, że pół wsi wie, że ktoś nas odwiedza. Jeśli nikogo nie ma w domu, pies da znać, a sąsiad wyjrzy co się dzieje. Na szczęście u nas złodziei nie ma.

[Hosta]

Psa można otruć, klucz podrobić, zamek otworzyć wytrychem, alarm wyłączyć - znaczy że nie warto się w ogóle zabezpieczyć?

Pies bardzo dobry system obronny - oczywiście jeśli to nie York lub coś podobnego . Najlepiej dwa lub trzy np. Dobermany czy owczarki niemieckie. Oczywiście to kosztuje - więc czasem taniej czujka i system alarmowy połączony z jakąś agencją ochrony.

[gawronka]

Najlepiej chyba to nie mieć złodzieja i problem rozwiązany

[Ginka]

Ostatnia opcja najlepsza , co do psa aby był nauczony żeby nie jadł od obcych to raczej trzeba uczyć od szczeniaka, schroniskowe wezmą jedzenie od każdego z pocałowaniem ręki .

[czarna_inez]

Drodzy Forumowicze, dzisiaj mój mały padł bez ofiarą złodzieja. Jest maleńki, ma dosłownie pięć gałązek ale mimo wszystko miał w tym roku jedną kiść kwiatuszków.... i jakieś bydle dzisiaj ją obszarpało,łamiąc przy tym gałązki i ściągając korę z krzewinki. Starsznie się wkurzyłam. Bez zostanie przesadzony w bezpieczne miejsce, ale mam przy tym samym płocie przepiękne piwonie - i teraz uwaga pytanie, czy jest jakiś środek, jakaś maź, jakieś cokolwiek, czym można pozmarować łodygi kwiatów, tak aby złodziej trzymająć za tę łodyżkę już wiedział, ze źle zrobił? Myślałam o jakimś smarowidle, które dotknięte zaczyna cuchnąć czy coś... Środek na wzór tego do choinek, którym pryska się drzewka aby w domu śmierdziało jak je się ukradnie i wniesie do ciepłego pomieszczenia...

A poza tym majcie jakieś sprawdzone sposoby na takich złodziei?

[asprokol]

Mi kiedyś złodziejem okazał się jeleń który obrobił w ten sposób kilka drzewek - to pomysł aby mu wysmarować mazią drzewko aby w domu śmierdziały mu rogi ............... jest zabawny.
Rozumiem gorycz po zniszczonym drzewku ale wszystkie skuteczne pomysły kilkakrotnie przewyższają wartość tego co się chce chronić.