Aga - pod tymi butelkami siedzą sobie różane badylki,które miałam nadzieję ukorzenić. Wcześniej nie rzucały się tak w oczy, bo rosły tam dalie. Teraz wygląda to trochę jakby to była plantacja butelek. Sama nie wiem czy one wystarczą. Czy nie trzeba ich jeszcze czymś przykryć.
Jacku - tą żółtą dalię już wcześniej pokazywałam. To mój nabytek z wyprzedaży kupiony pod koniec czerwca za jedyne 0,99 zł. Co do okrywania roślin też uważam,że nie ma co przesadzać. Część z nich np. kilka krzewów róż radziła sobie świetnie sama zanim kupiłam działkę. Jednak większość moich roślin to tegoroczne nabytki i szkoda by mi było gdyby nie przeżyły zimy i tym samym naraziły mnie na kolejne wydatki w przyszłym sezonie.
Markus - miło,że zajrzałeś. To trochę za dużo powiedziane,że spokojnie czekam na zimę. Mam jeszcze kilka " robótek" do zrobienia przed zimą. Mam nadzieję,że wróci jesień choć na krótko i zdążę je zrobić. Jeśli nie to trudno się mówi. Będzie wtedy pracowita wiosna.
Nie mam zdjęć działki z pierwszym śniegiem. W sobotę zdążyliśmy wrócić do domu przed opadami, a wczoraj wyjeżdżaliśmy na wieś do teściowej by zobaczyć siostrzenicę męża ( ma 3 tygodnie i jest słodziutka ).
W zamian pokażę kilka zimowych fotek z pogranicza Warmii i Mazur:
