Pashmina po dzisiejszym, bardzo ulewnym deszczu.
Jest to moja najbardziej upragniona róża. Na fotce jej największy pąk, który mam nadzieję wkrótce zamieni się w kwiat.
Róża rośnie na balkonie, w donicy. Jest jedną z moich tegorocznych pięciu róż.
Zwykle miałam na balkonie miniaturki, o których pisałyśmy wyżej, ale teraz uważam, że róże rabatowe/patio są najlepszym wyborem do balkonowej uprawy. Pashminę kupiłam jako sadzonkę z odkrytym korzeniem. Śledzę jej poczynania od łysego korzenia, pojawienia się pierwszych gałązek, listków i pąków... Teraz kolej na kwiat.

Żadna, "gotowa" miniaturka nie dostarczyła mi takich wrażeń. To coś wspaniałego obserwować od początku życie upragnionej róży...
