Witaj Zeniu 
.Siedzę oczywiście w ogrodzie .Pracy jak zwykle dużo i jak na złośc popsuła mi się kosiarka . Na szczęście syn wykosił mi kosą spalinową . Mam nadzieję że jutro wyciągną mi korzeniska i będę mogła obsadzić dalej przód . Robi się coraz ładniej bo na rabatkach od zeszłego sezonu przybyło roślinek . Pomimo upału udało mi się sporo opielić i posadzić , ale wstaję raniutko skoro świt .

.Mam też nadzieję że uda mi się jutro pomalować kilka obelisków ,to zrobię zdjęcia .Przemyślałam sprawę i kilka pomaluję jednak na biało tz. te , które będa na przodzie ogrodu , reszta będzie czarna .Jak coś nie będzie dobrze to zawsze można przemalować

W niedzielę biorę się za klomb różany , przy ,którym ma stać nowa ławeczka , oczywiście muszę wszystko przekopać widłami i oczyścić a pogoda na takie roboty niedobra bo za gorąco .Czekam też na drewnianą pergolę ,może będzie za tydzień .Bardzo bym chciała z najgorszymi robotami zmieścić się do końca czerwca ,żeby w urlopie dopieszczać ogród , no i cieszyć się nim .Pozdrawiam Cię serdecznie .

. Jeżeli nie musisz to w upały nic nie rób , odpoczywaj ,a co , poleż sobie na jednym boczku , potem na drugim ,albo na wznak , jak wolisz .
