Na starym po nowemu

[Reniak]

Jak to ostrozki Ci nie rosną?to trzeba zmienić mam akurat w doniczce jedną chyba granatowa, mogę dorzucić jak chcesz.Bo dzielić teraz już się nie da, za wielkie i kwitnąć zaczynają.

[Beaby]

Troszkę z dzisiaj:


lilie



bodziszek


pieris





oxalis różowy







Therese Bugnet








przy oczku wodnym



Little Artist



Szałwia



Rogownica



Kaliny






Macierzanki





Tawuła






Czarny bez EVE






Uratowana krzewuszka



Piwonie tuż tuż




Złocień




Rugosa - ależ obłędnie pachnie przez cały dzień wokoło niej



Pelargonia



I pierwszy z tegorocznych powojników, który zakwitł Anita






Melduję posłusznie, że rabatka pod chryzantemy przygotowana


Reniu - jeśli Ci nie będzie przykro jak i tę od Ciebie zjedzą ogrodowe wredotki - to pakuj ją

[Reniak]

Nie ma sprawy, może ta da radę,
Beatko czy szałwia u Ciebie co roku kwitnie? Moja kwitla w pierwszym roku, w zeszłym nie kwitla i teraz też nie widzę żeby się zbierała.Śliczny ten powojnik.

[Beaby]

Reniu - te szałwię mam od tamtego roku, dokupiłam jeszcze jedną sadzonkę do jeszcze wcześniejszej. Uwielbiam ją, mimo, że nie kwitła mi nigdy wcześniej - wcześniejszą mam już 4 rok. Gdzieś w którym poście napisałam, że ja bardzo lubię, choć nie kwitnie. A tu masz - jaka niespodzianka! Pięknie zakwitła. Wcześniejsza na różowo a ta na fioletowo. Czyli jedna mi zakwitła w czwartym roku dopiero a ta w drugim. Ale jak nie kwitną też są cudne.

Ostróżki są u mnie zjadane - próbowałam je sadzić w różnych miejscach i stale to samo.....
Tę od Ciebie dam do dużej donicy, nie dam jej od razu na pożarcie.
A powojnika Anitę kupiłam do towarzystwa Ville de Lyon - mam nadzieję, że ten wielkolud jej nie zagłuszy. Jak na razie się dogadują.
Też mi się bardzo podoba jej pierwszy kwiatuszek.

[sweetdaisy]

Lilia kwitnąca
A zdradź przepis na uprawę pierisa, mój piąty rok i wciąż taki sam, ani grama nie przybrał, ani centymetra nie urósł
A do tego teraz chyba ciut zaczyna linieć od dołu

[Beaby]

Zuza - lilie kwitną tylko te w mniejszych donicach, fajnie, że już są kwiaty
Te z większych obszarów dopiero zaczynają nabierać pączków.
Wszystkie wylazły, to będę je potem przenosić do gruntu przed zimą.

A pieris najprawdopodobniej lubi cień, półcień. Raz na wiosnę dostaje u mnie nawozu do różaneczników, woli kwaśniejszą glebę.
Po przekwitnięciu usuwam suche kwiatostany. I najbardziej go lubię właśnie z takimi czerwonymi kolorkami jaki jest teraz.
To wszystko co ode mnie ma Czasami jeszcze troszkę wody jak jest długo bez deszczu.

[sweetdaisy]

No to Ci powiem, że ten mój to nawet nie kwitnie Chyba pomyślę o przeniesieniu w inne miejsce, ale bardziej w półcieniu to już nie mam Ale może choć go obkopię obłożę kwaśnym torfem i ponawożę, bo teraz to obraz nędzy i rozpaczy.
Jak się tak ostatnio zaopiekowałam jaśminowcem snowbelle, to tez ruszył z kopyta po trzech latach stagnacji
Piwonie masz obłędne, ilu letnie te kępy?

[Maska]

Bea ślicznie u Ciebie, kwiaty kwitną dużo wcześniej od moich. Wyobraź sobie, że u mnie jeszcze żadna róża nie pokazała koloru Cóz za to może dłużej będą kwitnąć. Ładny kwiatuszek ma powojnik, ta Teresa B. ma takie ogromne kwiaty?
Ozdoba z pelargonią Miłej niedzieli!

[Beaby]

Zuziu, jak najbardziej pieris jest godny zachodu. Jeśli masz go w półcieniu to już może go tam zostaw - poradzi sobie jak ma pół dnia tylko słoneczko.
Ja go nawożę tylko raz ale tym wolno działającym w granulkach do różaneczników. Jednak kwitł mi od samego początku. Może to też sprawa "egzemplarza".
Jaśminowca z kolei dopiero "kcem mieć" Przyjdę po poradę co i jak.
Ja takiego stagnatowca mam w postaci bzu koralowego... Ale w tym roku nawet już go widać...
Zuziu, piwonie już tu były, więc nie mam pojęcia od kiedy tu są, ale pewnie już bardzo długo. Ale mnie zaskoczyły bo jak kupowałam domek to w tym miejscu rosły rudbekie - klucze dostałam jesienią. Miałam je od razu przesadzić bo rosły za blisko bramy, ale czasu nie starczyło i tak bardzo się z tego cieszę, bo przynajmniej uratowane mam te piwonie
Pewnie bym je uszkodziła przy wykopywaniu tych rudbekii.


No właśnie, Marysiu - kwiaty kwitną dużo wcześniej, ale to nawet nie o naszą odległość chodzi tylko jakoś takoś duuużo szybciej niż w poprzednie lata. Albo ogród się już zaaklimatyzował albo zima szybko nadejdzie
Zdecydowanie oczywiście wolę to pierwsze!!!!!!!
Tak, Theresa Bugnet ma duże kwiaty, pięknie pachnie, ma czerwone łodygi zimą i nie ma kolców, może rosnąć nawet w cieniu. Tylko brać!
Cieszę się, że powojniki zaczynają kwitnąć. Ville de Lyon, ten kupiony w tym roku też już kwitnie. A ten stary to poszedł w masę, ma już ze trzy metry wysokości i metr objętości
Pelargonia Ci bardzo dziękuje
Również bardzo miłej niedzieli życzę.

[Beaby]

Słoneczko popołudniowe się pojawiło więc kolejne lilie się otwierają:







Po deszczu kwiaty Tereski nadal trzymają fason





Kupiony w tym roku Ville de Lyon zakwitł po drugiej stronie płotu, od sąsiada, troszkę ma mocniejszy kolorek niż ten mój stary







Mój bez koralowy wreszcie pokazał, że potrafi mieć listki - dosyć ciężko się aklimatyzował ale chyba się udało





Zawilec japoński idzie jak burza, oby też tak pięknie zakwitł





Za chwilkę krwawniki zakwitną





Fuksja

[Maska]

Do lilii to ja muszę jeszcze sporo czekać do róż też do powojników również No to chociaż Bez koralowy ładnie buja do góry kwitnie i teraz ma koraliki, które niedługo pięknie się zaczerwienią
Bea! Ja też dzisiaj zawracałam mojego powojnika, bo się do sąsiada zapędził

[anabuko1]

u ciebie juz lilie kwitną ??
U mnie wszystkie w paczkach jeszcze.
Ale twoje bardzo ładne.

[Beaby]

Marysiu - no zdawałoby się, że klimaty mamy podobne bo w miarę blisko siebie mieszkamy, ale z tego co piszesz to jednak może faktycznie u mnie jest nieco cieplej
Znaczy się mamy towarzyskie te powojniki, jak koty - po sąsiadach latają
Wczoraj u mnie o jednego kota przybyło - już się w szóstkę bawiły - oczywiście 5 kotów to na występach gościnnych tylko u mnie było.
Ale dzisiaj chyba też była powtórka z rozrywki bo jakoby czosnek ozdobny nie mógł już sam ustać na własnych nogach - jakiś taki poprzygniatany był...

Mój bez koralowy wprawdzie nieśmiało zakwitł ale korali to raczej w tym roku nie będzie miał.
Ważne, że zaczął sobie radzić.


Aniu - wszystkie lilie kupione na wiosnę, z wysyłkowego. Na razie dwie cebule pomylone - zobaczymy co dalej. Na trzy białe jest tylko jedna biała, tzn kremowa... Jest śliczna.
Jak dotąd zakwitły tylko niskie, ale jak dla mnie to i tak są dość wysokie, myślałam z opisu, że będą niższe.
Ale te nie pachną, co mnie bardzo zaskoczyło.
W tym ogrodzie to są moje pierwsze lilie.

[Rozana]

VILLE DE LYON, też mi zakwitł jednym kwiatem. A za to fuksja mi padła prawie jakaś chora blada.

[anabuko1]

Baeatko, pomyłki zdażają się we wszystkim.
Azajatki raczej nie pachnę.Najbardziej pachną orientalne i drzewiaste
.I te drzewiaste sa raczej wyższe.Ja uwielbiam wszystkie lilie.ale i sporo drzewiastych już mam