Witajcie.

Jaki piękny weekend za nami, prawda? No chyba u każdego była śliczna pogoda? Pierwszy raz od dośc dawna pogoda na weekend się rozkręciła a nie zepsuła.
A jak pogoda dopisuje to i humorek jest! Czegóż chcieć więcej?!
Sabinko już po wypiekach? Na pewno wyszły przepyszne i prześliczne Twoje torciki. Pochwalisz się ich fotkami?
Uwiąd u bylinowego?

Pierwsze słyszę, jak bum cyk cyk. Może to jednak coś innego? A coś mu w korzeniach nie buszowało?
Róże na mączniaka rzekomego pryskałam Mildexem. Teraz zastanawia się czy powtórzyć oprysk ty samym czy innym opryskiem?
Zuz ano nie poświęciłam jej ani jednego zdjęcia, bo wygląda jak ostatnia bida przy tym wielgaśnym drzewie. Nie wygląda atrakcyjnie, mimo iż sadzonka była jak najbardziej ok. Po prostu niech się trochę ułoży i może urośnie choć ze dwa centymetry..?
Już wróciłaś z wyjazdu? Mogę zapytać gdzie byłaś?
Słyszałam o Twoich popalonych cebulach. U mnie na szczęście sypnięty obornik granulowany nie wyrządził żadnych strat a mam wręcz ogromną nadzieję, że narobił wiele dobrego na przyszły sezon.
Dorota - DTJ_1 Ta chmurka błękitnego floksa jest u Ciebie na zdjęciach widoczna z daleka.

Ile czasu ją masz?
Robiąc zdjęcie hostom praktycznie leżałam na dróżce (a hostowisko mam na przodzie działki) więc jeśli ktoś akurat przechodził, to musiał mieć niezły ubaw.
Moni specjalnie dla Ciebie zrobiłam orlikom więcej zdjęć.

Bardzo ciemne tulipany nadal, niezmiennie podobają mi się najbardziej. I teraz na koniec sezonu tulipanowego wiem, że muszę dosadzić w kilka miejsc jeszcze po troszkę, by było wrażenie rzeki, spójności, całości a nie tylko plam.
Mariuszu jeśli masz zakwaszoną ziemię do wykop dół 50x50x50 cm i uzupełnij dobrą ziemią z wora. Wtedy możesz posadzić sobie jakiego tylko chcesz powojnika. Tzn ważna jeszcze jest miejscówka. Czy tam jest cały czas patelnia, czy może półcień a może większość cienia? Określ miejsce a ja podrzucę kilka propozycji.
To dla Mariusza będzie clematis Pink Swing:
I jeszcze kilka zdjęć dla moich forumkowych przyjaciół...
Moje ulubione orliki. Samosiejki:
I sasankowa czuprynka. Muszę otwarcie przyznac się, że te kwiaty marniutko rosną u mnie. Coś im ewidentnie nie pasuje.
Nie pokładająca się kępa gipsówki specjalnie dla
Sonii.
Ptaki mają teraz bardzo pracowity czas. Łapią robactwo na potęgę, by wykarmić swoje wiecznie głodne potomstwo:
Już kolejny sezon widuję ją, jak wygrzewa się na kamieniach, jednej i tej samej rabaty. Bardzo się cieszę. Niech przy okazji pasie się robactwem ile wlezie.
I taki oto jegomość też się wygrzewał:
I muszkę też przyłapałam

:
A z tych koleżanek cieszę się niezmiernie! Ciężko pracują, szczególnie przy czosnkach i kocimiętce, choć orlikiem też nie pogardzą:
Mam nadzieję, że nie usnęliście.
Dobranoc Kochani.
