Ewuniu to Twoja Mary Rose lepsza od mojej, u mnie pączki mniejsze ale są więc radość też będzie tylko troszkę pózniej.
Ewa ja wczoraj dopiero odkryłam ile róż mam zjedzonych przez bruzdownicę, ale jak przeczytałam Twój apel o walkę z bruzdownicą poszłam po opakowanie po takim środku ochrony roślin i tak sobie myślę czy on nie był by skuteczny, ale trzeba by to robić wcześnie.
Nazywa się SUBSTRAL długo działąjacy
POLYSECT użyłam go w ubiegłym roku polecony przez moją bratową ogrodniczkę na robala który robił mi dziurki w liściach róż. Nigdy nie mogłam go zlokalizować ani dorwać bo on działa ponoć nocą, po opryskaniu tym środkiem problem zniknął zostały stare liscie wyhaftowane przez gada, młode już całe i zdrowe były do zimy.
Środek działa szybko - rezultaty widoczne są w ciągu 24 godz.
Na roślinie działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie.
Działa on systemicznie co oznacza, iż preparat jest szybko pobierany przez zielone części roślin i jest przemieszczany wraz z sokami po całej roslinie. Owady żywiąc się sokami rośliny giną nawet, jeśli nie zostały opryskane.
Skutkuje to dłuższą ochroną przed mszycami niż w przypadku opryskiwania środkami o innym sposobie działania.
Na ten czas to chyba już za póżno na walkę z bruzdownicą ale na przyszły sezon trzeba chyba spróbować.
