Mini-oczko
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Mini-oczko
Mam miniaturowe oczko wodne.Taką małą wytłoczkę plastikową 80 cmx150cm a głębokie na ok.1 metr.
Z powodzeniem bez żadnej chemii , filtrów i kaskad funkcjonuje już kilka lat.Ostatniej jesieni nie wybrałam wody i nie wyjęłam roślin , jak to robiłam wcześniej.Dopiero wiosną zrobiłam porządki.Rośliny oczyszczone wróciły do wody.Wszystko ma się dobrze.Pięknie kwitły kaczeńce.
Na początku szukałam porad,sprowadzałam jakieś drogie rośliny.Bez sensu zupełnie.Zaczęłam obsadzać oczko roślinami z pobliskiego strumienia.Wyszło tanio,pięknie i skutecznie.Nawet taka miniaturka jest ostoją dla żab i poidełkiem dla ptaków czy pszczół.Przypadkowo wybrany przeze mnie zestaw roślin wytworzył równowagę biologiczną .A kiedy czasem pojawią się glony w nadmiarze nie trudno je wyłowić i wrzucić trochę torfu w starej skarpetce.
Z powodzeniem bez żadnej chemii , filtrów i kaskad funkcjonuje już kilka lat.Ostatniej jesieni nie wybrałam wody i nie wyjęłam roślin , jak to robiłam wcześniej.Dopiero wiosną zrobiłam porządki.Rośliny oczyszczone wróciły do wody.Wszystko ma się dobrze.Pięknie kwitły kaczeńce.
Na początku szukałam porad,sprowadzałam jakieś drogie rośliny.Bez sensu zupełnie.Zaczęłam obsadzać oczko roślinami z pobliskiego strumienia.Wyszło tanio,pięknie i skutecznie.Nawet taka miniaturka jest ostoją dla żab i poidełkiem dla ptaków czy pszczół.Przypadkowo wybrany przeze mnie zestaw roślin wytworzył równowagę biologiczną .A kiedy czasem pojawią się glony w nadmiarze nie trudno je wyłowić i wrzucić trochę torfu w starej skarpetce.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Mini-oczko
Witam na forum
A jakie rośliny znad tego strumyka sprowadziłaś do siebie?
Poprosimy również o zdjecie tego oczka,lubimy oglądać i podziwiać dokonania innych

A jakie rośliny znad tego strumyka sprowadziłaś do siebie?
Poprosimy również o zdjecie tego oczka,lubimy oglądać i podziwiać dokonania innych
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Ze zdjęciami kiepsko bo miejsce niewygodne do fotografowania .
Pokazuję fragmenty z poprzednich lat bo tegorocznymi nie mogę się pochwalić spędzam maj w domu z noga w gipsie i oglądam forum ogrodnicze w internecie.




Jakie rośliny ? Nie do końca jestem pewna nazw więc może sobie podaruję.Lilia wodna nie z potoka ale udało mi się w jednym sezonie wyhodować z kłącza , które dostałam od znajomego.Zestaw w każdym roku był inny.
To zdjęcie poniżej z wczesnej wiosny , z tego roku , kiedy zrobiłam porządek po zimie i potem już nic więcej mi się nie udało.

Pokazuję fragmenty z poprzednich lat bo tegorocznymi nie mogę się pochwalić spędzam maj w domu z noga w gipsie i oglądam forum ogrodnicze w internecie.




Jakie rośliny ? Nie do końca jestem pewna nazw więc może sobie podaruję.Lilia wodna nie z potoka ale udało mi się w jednym sezonie wyhodować z kłącza , które dostałam od znajomego.Zestaw w każdym roku był inny.
To zdjęcie poniżej z wczesnej wiosny , z tego roku , kiedy zrobiłam porządek po zimie i potem już nic więcej mi się nie udało.

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 19 maja 2016, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo/Suwałki/Holandia
Re: Mini-oczko
Ta kwitnąca na żolto roślina to knieć błotna potocznie nazywana kaczeńcem, a różowoczerwona to jakaś odmiana grzybienia
poza tym widze chyba tatarak. Bardzo ładne i zadbane oczko.Zazdroszcze bo sam chciałbym mieć ale mieszkając w kilku miejscach na zmiane trudno się takim oczkiem zajmować.

Pozdrawiam, Włodek 

- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
No,nie , że to kaczeniec i tatarak to wiem ale bywałych rośliny ,których nazwy nie jestem pewna.A dbać nie trzeba prawie w ogóle.Przy długotrwałych upałach czasem dolać wody, jak pojawią się glony wybrać ręką lub przy pomocy sitka,jak coś przekwitnie usunąć kwiatostany(a to niekoniecznie).Jak rzęsą zarośnie zbyt mocno też wybrać ręką i po kłopocie.Rośnie samo.
Re: Mini-oczko
Piękne oczko! Czy jest ciężkie w utrzymaniu?
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Michale Ptaku !
Generalnie niewiele pracy w sezonie .Założenie jest takie żeby było jak najmniej obsługowe.Trzeba czasem wybrać nadmiar liści lub glonów - jak często zależy od pogody.W każdym roku było inaczej.Podczas upalnego lata uzupełnić wodę.
Najwięcej pracy jest wiosną bo jest to czyszczenie po zimie ,sadzenie roślin od początku i wlewanie wody i podobnie jesienią - usuwanie wody i wszystkich zabrudzeń oraz roślin.
Chociaż zastanawiam się czy nie zostawić w tym roku wszystkiego do wiosny i dopiero wtedy zrobić dokładne sprzątanie.
Boję się jednak żeby się nie zrobiła ,przy ciepłej zimie, gnojówka.
Osobną sprawą jest pielęgnowanie roślin wokół oczka.Ale tu też nie przesadzam z drobiazgowością.Staram się jedynie aby od wiosny do jesieni coś kwitło i zieleniło się wokół.
Jak rośliny w wodzie trochę "podupadły" to te wokół się rozrosły.

Generalnie niewiele pracy w sezonie .Założenie jest takie żeby było jak najmniej obsługowe.Trzeba czasem wybrać nadmiar liści lub glonów - jak często zależy od pogody.W każdym roku było inaczej.Podczas upalnego lata uzupełnić wodę.
Najwięcej pracy jest wiosną bo jest to czyszczenie po zimie ,sadzenie roślin od początku i wlewanie wody i podobnie jesienią - usuwanie wody i wszystkich zabrudzeń oraz roślin.
Chociaż zastanawiam się czy nie zostawić w tym roku wszystkiego do wiosny i dopiero wtedy zrobić dokładne sprzątanie.
Boję się jednak żeby się nie zrobiła ,przy ciepłej zimie, gnojówka.
Osobną sprawą jest pielęgnowanie roślin wokół oczka.Ale tu też nie przesadzam z drobiazgowością.Staram się jedynie aby od wiosny do jesieni coś kwitło i zieleniło się wokół.
Jak rośliny w wodzie trochę "podupadły" to te wokół się rozrosły.

Re: Mini-oczko
Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź! Mam nadzieję, że za jakiś czas (oczywiście po zimie i po stworzeniu całego oczka) też będę mógł pochwalić się własnym
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Nawet taka malizna daje sporą przyjemność.Obserwowanie żab i owadów możliwe z bliska.A w ubiegłym roku miałam nawet dwie maleńkie rybki.To był taki szalony prezent imieninowy dla mnie.Podkarmiałam karmą dla rybek a na zimę oddałam do większego oczka gdzie , już w większym rybim towarzystwie , spędziły zimę i zamieszkały na stałe.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Minęła kolejna zima.Chyba dość ostra bo jak nigdy sporo roślin podmarzło.Ale nie te wodne.
Znowu nie opróżniłam jesienią oczka i wszystkie rośliny zotały pod lodem.
Oczyściłam je dopiero wiosną.Wybrałam wodę i wszystko co wpadło do środka i zaczęło już podgniwać.
Rośliny przetrwały bez problemu.Kaczeńce kwitną pięknie.
Natomiast po raz pierwszy zaczęły topić się w oczku małe jaszczurki mieszkające w pobliskich krzewach.
Powkładałam do środka kawałki drewna aby mogły się wydostać.
Na razie kiedy woda przejrzysta do dna i rośliny jeszcze nieduże wyłowiłam trzy.Może topiły się zawsze tyłki tego nie było widać?
Jak zabezpieczyć brzeg aby nie utopiły się znowu?
Znowu nie opróżniłam jesienią oczka i wszystkie rośliny zotały pod lodem.
Oczyściłam je dopiero wiosną.Wybrałam wodę i wszystko co wpadło do środka i zaczęło już podgniwać.
Rośliny przetrwały bez problemu.Kaczeńce kwitną pięknie.
Natomiast po raz pierwszy zaczęły topić się w oczku małe jaszczurki mieszkające w pobliskich krzewach.
Powkładałam do środka kawałki drewna aby mogły się wydostać.
Na razie kiedy woda przejrzysta do dna i rośliny jeszcze nieduże wyłowiłam trzy.Może topiły się zawsze tyłki tego nie było widać?
Jak zabezpieczyć brzeg aby nie utopiły się znowu?
Re: Mini-oczko
Bardzo fajnie to wygląda, jaki jest koszt takiego małego oczka?
__________________________
A zmoderowałam sobie reklamkę.
Następną nagrodzę banankiem.
bab...
__________________________
A zmoderowałam sobie reklamkę.
Następną nagrodzę banankiem.
bab...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Mini-oczko
A jak z komarami? Takie bajorko bez rybek to musi być istna wylęgarnia. Od trzech lat myślę o czymś podobnym ( ale więcej błota a mniej wody ), ale boję się komarów! 

- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Niestety komary trzeba wyławiać.
Generalnie nie pamiętam aby u nas komary latające były problemem.
Ale we wszystkich beczkach z wodą i w oczku raz czy dwa w sezonie pojawia się komarzy żłobek.
Odkąd umiemy je już identyfikować obok beczki czy oczka leży sitko i wyławiamy larwy.
Mam wrażenie , że w oczku w tej materii pomagają nam żaby , które zawsze sobie tam gdzieś pomieszkują.
A jeśli chodzi o błoto to nie rozumiem.
Po całym sezonie na dnie nazbiera się liści i szlamu ale nie jest tego dużo.
Generalnie nie pamiętam aby u nas komary latające były problemem.
Ale we wszystkich beczkach z wodą i w oczku raz czy dwa w sezonie pojawia się komarzy żłobek.
Odkąd umiemy je już identyfikować obok beczki czy oczka leży sitko i wyławiamy larwy.
Mam wrażenie , że w oczku w tej materii pomagają nam żaby , które zawsze sobie tam gdzieś pomieszkują.
A jeśli chodzi o błoto to nie rozumiem.
Po całym sezonie na dnie nazbiera się liści i szlamu ale nie jest tego dużo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Mini-oczko
Przepraszam! Źle się wyraziłem. Chodzi mi o to, że otwarta woda to będzie jakieś 20 % powierzchni, a reszta teren podmokły i błoto. Chcę hodować rośliny bagienne. Na prawdziwe oczko nie mam wody. Do bagienka przywiozę ze dwa kanistry z rzeki Wkry. Plan mniej więcej mam. Natomiast gnębi mnie jak stworzyć torfowisko wysokie! W tak małej objętości strasznie ciężko będzie utrzymać odpowiednią kwasowość.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Mini-oczko
Z tą kwasowością to jest dla mnie nie do ogarnięcia.
W każdym roku jest inaczej z glonami czyli można skrócić inaczej z kwasowością wody.Nie badam tego jakimiś miernikami ale rozrost glonów mówi wszystko.
W tym roku jak nigdy dotąd w dwa tygodnie po wyczyszczeniu i napełnieniu ponownym oczka rozrosły się glony bardzo mocno.Fakt , że z powodu pośpiechu wlałam wyłącznie wodę wodociągową.W poprzednich latach była to woda ze studni głębinowej , deszczówka i ok.1/3 woda z kranu.
Wygląda na to ,że glony poszalały z powodu wody z wodociągu i chyba jeszcze małej ilości roślin.
Gdzieś wyczytałam , żeby wsadzić rogatka.Nie mam na razie.Muszę poszukać.
DziadJag wlewaj jak możesz wodę z rzeki.
Swoją drogą jak utrzymać torfowisko w odpowiedniej wilgotności ?
Trudne zadanie ale ciekawe.
W każdym roku jest inaczej z glonami czyli można skrócić inaczej z kwasowością wody.Nie badam tego jakimiś miernikami ale rozrost glonów mówi wszystko.
W tym roku jak nigdy dotąd w dwa tygodnie po wyczyszczeniu i napełnieniu ponownym oczka rozrosły się glony bardzo mocno.Fakt , że z powodu pośpiechu wlałam wyłącznie wodę wodociągową.W poprzednich latach była to woda ze studni głębinowej , deszczówka i ok.1/3 woda z kranu.
Wygląda na to ,że glony poszalały z powodu wody z wodociągu i chyba jeszcze małej ilości roślin.
Gdzieś wyczytałam , żeby wsadzić rogatka.Nie mam na razie.Muszę poszukać.
DziadJag wlewaj jak możesz wodę z rzeki.
Swoją drogą jak utrzymać torfowisko w odpowiedniej wilgotności ?
Trudne zadanie ale ciekawe.