Jadziu JAKUCH,
nic nie wysyłaj na razie. Puste miejsca po stratach zapełniły się natychmiast. Kupiłam szałwie i kocimiętki.
Czekają w donicach na miejsce po tulipanach.
Wiązówka ma u mnie doskonałe miejsce , pod różami w pełnym słońcu. Czasem sypnę pod róże obornikiem granulowanym, a wiązówka korzysta.
Krzewinka Lithodora diffusa 'Hearvenly Blue'zajęła miejsce po przetaczniku siwym.
dorodna wiązówka bulwkowata, czekamy na kwiatki
Witaj Lisico,
dziękuję za słowa uznania. Trochę na wyrost, ale miło się czyta

.
Koty budzą moje współczucie. Nie mogę przejść spokojnie obok głodnego biedaka. Odczuwam radość na widok zaopiekowanej gromadki. Teraz mam trzy kotki w ogródku. Czwarty, czarny Pantuś przeniósł się z własnej woli, do sąsiada trzy działki dalej.
No cóż, i bolesne rozstania scenariusz przewiduje

. Zagląda do mnie czasem, ale odchodzi. Tak wybrał. Sąsiad widać więcej czasu mu poświęca, a może lepiej głaszcze i karmi.
Ogród rośnie sam. Mało czasu mam na przywołanie go do ładu i porządku, dlatego ma szczególny, przypominający naturę charakter.
Bujność zieleni zawdzięczam podmokłej glebie. Nie muszę podlewać, a zawsze jest mokro. Szczególnie w ostatnich, suchych latach jest to korzystne.
dla Ciebie bujna zieloność - orlik, w tle floksy, ostróżki i piwonie
goździk pierzasty jeszcze w pąkach
kolorowe żurawki przerosły liliowce
Witaj Kasiu - Kania,
zima niby nie sroga, a strat narobiła. Podagrycznika jednak nie wymroziła. To bardzo trudny chwast do wyplewienia. Rośnie rozłogami, wędruje po wszystkich rabatach. Ręczne, pracochłonne usuwanie mi tylko pozostaje

.
U mnie też mniej kwiatków obecnie kwitnie. Róże jeszcze w pąkach.
'Munstead Wood' - jedna z wcześniejszych ma pąk.
dla Ciebie, na osłodę, ostatnie tulipanki
'Black Parrot'
Sabinko - Nifredil,
obejrzałam Twoją
'Minervę' i wydaje mi się, że mija podobnie wygląda. Mam nadzieję, że zakwitnie.
Tulipany zakupiłam i po raz pierwszy posadziłam w 2013 roku. Obecnie minął ich trzeci sezon.
Muszę te najładniejsze wykopać, bo w pozostawione w mojej glebie zmarnieją.
Wiem, nie jest to twórcza interesująca praca, ale usuwanie podagrycznika, to jeszcze gorsze zajęcie.
Irysowego widowiska nie będzie, bo rozdałam wiele irysów w zeszłym i tym roku.
Marnieją, gniją, złe warunki u mnie mają. Wyglądają nędznie, niestety. Kilka najładniejszych przeniosę na bardziej suche miejsce.
Miłość nie zawsze bywa wzajemna
'Country Dance' SDB
'Cat's Eye'
