
Papryka do gruntu. Część 6
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Można i do pomidorów baskino 2016.Też używam. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 9 maja 2016, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
mam pewne pytanko. czy kwiat usuwa sie tylko z pierwszego rozgałęzienia? tzn moj krzaczek sie rozgalezil tam byl paczek- usunęłam, teraz kazda gałązka znowu sie rozgałezila i znowu tam sa paczki. czy je tez usuwac czy tylko z tego pierwszego?
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Pierwszą część papryki wsadziłam do gruntu, dobrze zahartowana niech sobie radzi 

Re: Papryka do gruntu. Część 6
A jaka to odmiana papryki ozdobnej, miniaturka?
Re: Papryka do gruntu. Część 6
To jest : Papryka ostra mieszanka odmian karłowych
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Część moich papryk wykazuje niedobory. Nawoziłam je fertygując rozsadę florovitem, posadzoną w torfie odkwaszonym z perlitem i piaskiem później dostały 1 raz dawkę PW dolistnie i 1 x floromix na chlorozę czyli magnez z żelazem dolistnie, zostały przesadzone do 10l donic w substrat Hartmanna posiadający mieszankę mineralną i niestety zaczęły się drobne problemy. głównie żółknięcie dolnych liści. Doszłam do wniosku że przejadły już wszystko w podłożu i zaczęłam je podlewać gnojówką z pokrzyw i żywokostu. Większy problem zaczął się po intensywnym rozpoczęciu kwitnienia. Rozczepione liście, niekształtne młode liście jakby zmarszczone i przyłapane z boku ( że użyję krawieckiego słownictwa) odbarwienia brunatno- żółknące na liściach idące od brzegów liści. Podwijanie się liści i wygląd jakby miały w sobie za mało wilgoci. Papryki kwitną, ale pomimo zawiązania, zrzucają zawiązek - nóżka żółknie i całość odpada. Zostały kilka dni temu zasilone nawozem wysoko potasowym 6-4-10 do upraw ekologicznych azot w całości organiczny, fosfor i potas mineralny, w dawce zalecanej przez producenta ale na razie nic się nie zmienia. Obawiam się wręcz że podając im tak dużą dawkę potasu jeszcze zaburzyłam gospodarkę mineralną
Proszę o pomoc w ustaleniu czego brak im najbardziej i czym pokonać problem.








Proszę o pomoc w ustaleniu czego brak im najbardziej i czym pokonać problem.







Re: Papryka do gruntu. Część 6
Seli, nasiona z firmy Legutko? To papryczki do doniczek a nie do gruntu, spokojnie można je umieszczać w docelowych doniczkach 

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Papryka do gruntu. Część 6
aria mam tą mieszankę i one chyba nie są tylko do donic, większość rośnie na potężne krzaki. Niektóre mają niewysoki pokrój i szybko się rozkrzewiły i zostawiłam je w doniczkach, ale niektóre są wyższe od normalnych niekarłowych papryk słodkich (oleńka, oda, jupiter). Dalej nie wiem do końca, co tam namieszali, ale raczej nie same karłowe, jak na obrazku.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Tak Legutko
czyli tak czy inaczej moge je wywieźć ją już na działke wsadzić do doniczki i zostawić pod chmurką ? Nie wiem po co ich tyle wysiałam jak mi jedna doniczka starczy ;)

Re: Papryka do gruntu. Część 6
Aguss85, widziałam i prawie metrowe krzaki takich ozdobnych papryk, z kolorowymi liśćmi i owocami, uprawiane w donicach. Mnie szkoda by było sadzić je w gruncie ze względu na piękny wygląd, przecież nawet na 1 krzaku ilość owoców jest wystarczająca dla przeciętnej rodziny. Ale każdy sam decyduje o uprawach 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 9 maja 2016, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Papryczki wczoraj posadzone.przetrwaly noc pod agro przy temperaturze w nocy ok 3stopnie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Taki szok może opóźnić owocowanie nawet o dwa tygodnie, podczas gdy wystarczyło poczekać jeden dzień - od dzisiaj temperatury w nocy będą oscylować w granicach 10 stopni i więcej.
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Moje papryki od wczoraj w gruncie. Noc była u nas ciepła, jak się kładłam po północy było 15 stopni jak wstałam ok 8.00 - 18 stopni
.
Chciałam przetestować sposób ze stabilizacją krzaczków przy pomocy dwóch równoległych sznurków, ale się poddałam przy pierwszym rządku - albo sznurek za twardy albo papryki za delikatne (są już duże mają nawet zawiązki owoców). Pozostałam przy moim starym sposobie - lekka konstrukcja i na to cienka biała agrowłóknina. Chroni to krzaczki przed nadmiernym słońcem a w szczególności przed tarmoszeniem przez wiatr. W zasadzie cały sezon tak rosną, odkrywam je tylko w bezwietrzne dni jak jestem na działce i jak przerosną konstrukcję.

Chciałam przetestować sposób ze stabilizacją krzaczków przy pomocy dwóch równoległych sznurków, ale się poddałam przy pierwszym rządku - albo sznurek za twardy albo papryki za delikatne (są już duże mają nawet zawiązki owoców). Pozostałam przy moim starym sposobie - lekka konstrukcja i na to cienka biała agrowłóknina. Chroni to krzaczki przed nadmiernym słońcem a w szczególności przed tarmoszeniem przez wiatr. W zasadzie cały sezon tak rosną, odkrywam je tylko w bezwietrzne dni jak jestem na działce i jak przerosną konstrukcję.
Dorota
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Czy możesz pokazać na zdjęciu jak to wygląda?Dorcinda pisze:Moje papryki od wczoraj w gruncie. Noc była u nas ciepła, jak się kładłam po północy było 15 stopni jak wstałam ok 8.00 - 18 stopni.
Chciałam przetestować sposób ze stabilizacją krzaczków przy pomocy dwóch równoległych sznurków, ale się poddałam przy pierwszym rządku - albo sznurek za twardy albo papryki za delikatne (są już duże mają nawet zawiązki owoców). Pozostałam przy moim starym sposobie - lekka konstrukcja i na to cienka biała agrowłóknina. Chroni to krzaczki przed nadmiernym słońcem a w szczególności przed tarmoszeniem przez wiatr. W zasadzie cały sezon tak rosną, odkrywam je tylko w bezwietrzne dni jak jestem na działce i jak przerosną konstrukcję.
Jak może być jeszcze lepiej??? 
