Witajcie
tak cały tydzień trąbili o deszczowym weekendzie z burzami i gradem włącznie że w piątek nawet kilka ceramicznych bibelotów schowałam po dach i zrezygnowaliśmy z podlewania ,sobota ku naszemu zdziwieniu wstała ciepła i słoneczna tak więc cały dzień na działce spędzony ,dzisiaj natomiast zimna Zośka w pełnym tego słowa znaczeniu chmury na przemian ze słońcem a nawet równocześnie -jak w tej chwili ,krótki ale intensywny deszcz i spadek temperatury znaczny ,a wiatr głowę chciał urwać ,niedziela więc typowo kanapowa ,z tego co czytam powrót ciepła dopiero w czwartek
Zeniu na Snowfire nie narzekam przyrasta może ciut wolniej od innych odmian ale jest przynajmniej bezproblemowa
Ewuniu niestety wczoraj podlałam i to dość konkretnie bo u mnie już sucho niesamowicie ,nie wiem na ile ten dzisiejszy deszcz napoił roślinki piszesz że nie możesz zaglądać do mnie bo zaraz apetyt na roślinki wzrasta-a co ja mam powiedzieć oglądając Twoje cuda??
Zuziu sposobu na hosty w donicach nie mam,sadzę i rosną ,co prawda po kilku latach coś marudzi ta w kamionkowym garze tzn myślałam że jej tam nie ma bo miałam jesienią ją wysadzić na rabatę więc zaczęłam beztrosko grzebać w garnku a okazało się że chyba nie zdążyłam bo kiełki były tyle że jeszcze pod powierzchnią ziemi
Maryniu ,tak zaczyna kwitnąć ,mam tylko ten żółty przycinam go co roku bo już potwór byłby z niego a miejsca za dużo tam nie ma,miałam kiedyś cudownego trójkolorowego .nie pamiętam nazwy odmiany,ale Ci co przechodzili pytali co to za zjawisko jak był obsypany kwieciem,a kwiatki miał czerwono-pomarańczowo-żółte,którejś zimy padł

rozważałam w tym roku zakup w takim lub podobnym kolorze ale jakoś do finału nie doszłam ,szczerze mówiąc byliny to jeszcze mam gdzie upchnąć z krzewami trochę gorzej
[/URL
Marusiu to właśnie urok maja ,kalejdoskop kolorów i...zapachów ,pisząc pachną mi konwalie i bez w pokoju
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/ff8f24d286029150]