Mam prośbę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby mojej moreli japońskiej. Wygląda mi to na kędzierzawość liści ale nie jestem pewien, czy też może jeszcze jakiś szkodnik się przyczepił?
Dokonałem kilku oprysków ale jakiejś specjalnej poprawy nie widać.
Sama morela to roślina "oryginalna" tzn nie szczepiona, w doniczce, podłoże to lawa i zeolit, przesadzona w tym roku, ma dość słaby system korzeniowy umiejscowiony
w bryłce gliny (pewnie splasowana akadama), w której pierwotnie rosła, niestety korzenie nie zdążyły się jeszcze rozrosnąć w nowym substracie.
Z góry dziękuję za wszelkie uwagi.



