
Moje małe zielone co nieco -cz. II
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Powojników to Ci zazdroszczę bo u mnie ich jeszcze nie ma ,pewnie dopiero w przyszłym sezonie jak ogród nabierze ostatecznego kształtu .Wiosennie się zrobiło u Ciebie ,aż miło zaglądać . 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Przypomniałaś mi o zakupie surfinii.
W zeszłym roku kupiłam pierwszy raz i byłam zachwycona długością i mnogością kwitnienia
Tulipany śliczne, ten maziany parrot bardzo ciekawy
Ciekawe cóż to za siewkowe przedszkole Ci się wysiało
A nie sypnęłaś jakiś nasion np. na jesień i zapomniałaś?
Olka miłego tygodnia, byle do weekendu
W zeszłym roku kupiłam pierwszy raz i byłam zachwycona długością i mnogością kwitnienia

Tulipany śliczne, ten maziany parrot bardzo ciekawy

Ciekawe cóż to za siewkowe przedszkole Ci się wysiało

Olka miłego tygodnia, byle do weekendu

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie początkiem tygodnia.
Beatko, tak , clematisy w komplecie ale ja ciągle czasu nie mam aby je posadzić.
Robię to na raty.
Te cztery co wsadziłam jakiś czas temu przy altanie, rosną . Reszta jeszcze siedzi w doniczkach.
Dziś po pracy byłam w markecie i przyjechałam to była 17ta. Zeszło mi na tym łażeniu okropnie.
Kupiłam za to patyki bambusowe , które będą służyły jako podpory roślinkom.
Zdążyłam wsadzić tylko dwa powojniki i poleciałam szykować kolację. A w ogóle to bardzo mnie dziś boli głowa , i tak bym za dużo nie zrobiła.
Może jutro uda mi się przed pracą wsadzić pozostałe...
Iwonko ja często surfinie kupuję , tylko zawsze mnie pod koniec lata wkurzają.
Robią się takie wyciągnięte , bez pokroju.Są wtedy długie i kwitną na koniuszkach pędów.
Nigdy nie miałam jeszcze tych drobniejszych.
Chcę się przekonać jak one radzą sobie w słońcu i jak długo w sezonie ładnie wyglądają...
A kolory ich są przecudne!!!
Elu ale w planach powojniki masz , więc to już dobrze.
One są piękne , żeby tylko jeszcze bezproblemowo rosły...
Zuzka mówisz, że jesteś zadowolona z tych mini kwiatuszków. To dobrze, ja też się z nimi spróbuję zakumplować.
Właśnie że nic nie siałam w tym miejscu. Rosła tam szałwia omączona , omszona i perowskia.
Może to dzieci którejś z nich?
Nic tam na razie nie grzebię, czekam aż troszkę podrosną.Może wtedy się coś wyjaśni...
A pro po siewek... na parapecie robi się tłoczno i trzeba by pomału wszystko wysadzać na rabaty.
Tylko chciałabym wcześniej wyplewić wszystkie zakątki a z czasem to u mnie słabo...
Chyba muszę kogoś nająć do tego zajęcia...
Miłego wieczoru wam życzę. Idę uczynić wieczorny spacer po waszych ogrodach...

Beatko, tak , clematisy w komplecie ale ja ciągle czasu nie mam aby je posadzić.

Robię to na raty.

Te cztery co wsadziłam jakiś czas temu przy altanie, rosną . Reszta jeszcze siedzi w doniczkach.
Dziś po pracy byłam w markecie i przyjechałam to była 17ta. Zeszło mi na tym łażeniu okropnie.
Kupiłam za to patyki bambusowe , które będą służyły jako podpory roślinkom.
Zdążyłam wsadzić tylko dwa powojniki i poleciałam szykować kolację. A w ogóle to bardzo mnie dziś boli głowa , i tak bym za dużo nie zrobiła.
Może jutro uda mi się przed pracą wsadzić pozostałe...

Iwonko ja często surfinie kupuję , tylko zawsze mnie pod koniec lata wkurzają.
Robią się takie wyciągnięte , bez pokroju.Są wtedy długie i kwitną na koniuszkach pędów.
Nigdy nie miałam jeszcze tych drobniejszych.
Chcę się przekonać jak one radzą sobie w słońcu i jak długo w sezonie ładnie wyglądają...
A kolory ich są przecudne!!!

Elu ale w planach powojniki masz , więc to już dobrze.
One są piękne , żeby tylko jeszcze bezproblemowo rosły...

Zuzka mówisz, że jesteś zadowolona z tych mini kwiatuszków. To dobrze, ja też się z nimi spróbuję zakumplować.

Właśnie że nic nie siałam w tym miejscu. Rosła tam szałwia omączona , omszona i perowskia.
Może to dzieci którejś z nich?

Nic tam na razie nie grzebię, czekam aż troszkę podrosną.Może wtedy się coś wyjaśni...

A pro po siewek... na parapecie robi się tłoczno i trzeba by pomału wszystko wysadzać na rabaty.
Tylko chciałabym wcześniej wyplewić wszystkie zakątki a z czasem to u mnie słabo...
Chyba muszę kogoś nająć do tego zajęcia...
Miłego wieczoru wam życzę. Idę uczynić wieczorny spacer po waszych ogrodach...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj _oleander_,powojnikowe skarby będą otulać Twoją altankę ,będzie miły cień i urokliwe kwiaty ,ale będziemy sie zachwycać ,niech super rosną ,i różniaste sieweczki czekają na posadzenie ,ogrody będą kipiały od kwiatów,pozdrawiam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu bardzo fajna tradycja, dzieci zamiast wałęsać się bez celu w czasie matur mają ciekawe zajęcie, a mamy mogą pękać z dumy
Tulipany ciągle piękne, fajnie, że mają przeróżne okresy kwitnienia, możemy dłużej się nimi cieszyć. Moje niektóre już dawno przekwitły, a inne dopiero pąki mają
Z tymi maluchami poczekaj trochę, ja tak robię. Jednej rabaty nie mogę wyplewić, bo mnóstwo tam takich niezidentyfikowanych maluchów, a szkoda by było, gdyby to jednak nie same chwasty były...

Tulipany ciągle piękne, fajnie, że mają przeróżne okresy kwitnienia, możemy dłużej się nimi cieszyć. Moje niektóre już dawno przekwitły, a inne dopiero pąki mają

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu, u mnie z niezapominajkami ta sama sytuacja, a od zeszłłego roku jeszcze z rumiankami ozdobnymi...



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11748
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu i u mnie coś się wysiało,a ja nie wiem co to? Od dwóch tygodni wypatruję siewek werbeny patagońskiej i chyba wczoraj ją dojrzałam
Powojników sporo nakupiłaś,będzie się działo,ja nie mam do nich ręki,tylko bylinowe i ostatecznie atragene kupię
Gotowa donica z Million Bells to fajna sprawa,znasz może co to te białe,drobne kwiatki w zestawie?
Miłego dnia


Gotowa donica z Million Bells to fajna sprawa,znasz może co to te białe,drobne kwiatki w zestawie?
Miłego dnia

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witam wtorkowo i wieczorowo...
Pogoda dziś dopisała a ja nic nie podziałałam w ogrodzie , bo ......byłam w pracy.
Rano po wysłaniu młodzieży do szkoły udało mi się tylko wyskoczyć na chwilkę do ogrodu i zrobić zdjęcia w porannych promieniach słoneczka...
Więc zapraszam do oglądania...

Martuniu takie różniaste sieweczki to jeszcze zajmują cały parapet.
Już by mogła iść część do ziemi, ale chciałabym pierw wyplewić rabaty a coś mi to nie wychodzi.
Nie mam czasu...
Dojdzie do tego że cały sezon spędzą na oknie...

Małgosiu czekam na te siewki aż podrosną , pielić nie pielę bo i tak nie mam czasu...
Dziś odkryłam że perowska która rośnie na tej samej rabacie daje oznaki życia.
Już myślałam że będę musiała ją spisać na straty...

Małgosiu Witch u mnie dodatkowo tak się rozsiewa kosmos i nagietki...
No tak mają i koniec...Ale to miłe, niech rosną sobie...

Aniu ja właśnie same bylinowe i włoskie kupiłam. Te wielkokwiatowe dostałam w gratisie i mają przykazane aby się nie wygłupiały i zdrowo rosły...
Surfinie miniaturki to nie gotowa kompozycja. Kupiłam po dwie sadzonki do jednej doniczki i dostały towarzystwo małych drobnych kwiatuszków które się zwią Euforbia...

Kochani pomóżcie , coś wpiernicza, delikatnie mówiąc ,moje listki różane...
Spryskałam substralem na mszyce i szkodniki , jak myślicie czy wystarczy?

Powojnik Arabella wsadzony wczoraj...
Dostał się w towarzystwo bluszcza. Może troszkę go przyozdobi swoimi kwiatami...

I jeszcze parę portrecików ogrodowych...












Jakiś czas temu zdobyłam listki fiołków afrykańskich . Wsadziłam je na razie wszystkie do jednego pojemniczka z zamiarem przesadzenia jak zaczną rosnąć...
I ta dam....
niespodzianka! Wypuściły małe listeczki!!!
Listków jest pięć i każdy inny kolorek...Będzie pięć fiołeczków...



Pogoda dziś dopisała a ja nic nie podziałałam w ogrodzie , bo ......byłam w pracy.

Rano po wysłaniu młodzieży do szkoły udało mi się tylko wyskoczyć na chwilkę do ogrodu i zrobić zdjęcia w porannych promieniach słoneczka...



Więc zapraszam do oglądania...


Martuniu takie różniaste sieweczki to jeszcze zajmują cały parapet.

Już by mogła iść część do ziemi, ale chciałabym pierw wyplewić rabaty a coś mi to nie wychodzi.
Nie mam czasu...

Dojdzie do tego że cały sezon spędzą na oknie...


Małgosiu czekam na te siewki aż podrosną , pielić nie pielę bo i tak nie mam czasu...
Dziś odkryłam że perowska która rośnie na tej samej rabacie daje oznaki życia.

Już myślałam że będę musiała ją spisać na straty...

Małgosiu Witch u mnie dodatkowo tak się rozsiewa kosmos i nagietki...
No tak mają i koniec...Ale to miłe, niech rosną sobie...


Aniu ja właśnie same bylinowe i włoskie kupiłam. Te wielkokwiatowe dostałam w gratisie i mają przykazane aby się nie wygłupiały i zdrowo rosły...

Surfinie miniaturki to nie gotowa kompozycja. Kupiłam po dwie sadzonki do jednej doniczki i dostały towarzystwo małych drobnych kwiatuszków które się zwią Euforbia...

Kochani pomóżcie , coś wpiernicza, delikatnie mówiąc ,moje listki różane...
Spryskałam substralem na mszyce i szkodniki , jak myślicie czy wystarczy?

Powojnik Arabella wsadzony wczoraj...

Dostał się w towarzystwo bluszcza. Może troszkę go przyozdobi swoimi kwiatami...

I jeszcze parę portrecików ogrodowych...












Jakiś czas temu zdobyłam listki fiołków afrykańskich . Wsadziłam je na razie wszystkie do jednego pojemniczka z zamiarem przesadzenia jak zaczną rosnąć...
I ta dam....

Listków jest pięć i każdy inny kolorek...Będzie pięć fiołeczków...



- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu, chyba pogoda nie dopisze w ten weekend
Stale rozważam wyjazd do Chorzowa, bo nie wiem czy mimo tego, Święto Kwiatów zalśni pełną parą.
Oby deszcz i zimno poszły w te dni w odstawkę.

Stale rozważam wyjazd do Chorzowa, bo nie wiem czy mimo tego, Święto Kwiatów zalśni pełną parą.
Oby deszcz i zimno poszły w te dni w odstawkę.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu Elegant Lady z orlikiem cudnie pokazałaś.
Powojnik przy bluszczu z pewnością będzie świetnie wyglądał.
Też tak posadziłam.
Wilczomlecz Diamond Frost z surfiniami to śliczna kompozycja.
Miałam go w ubiegłym roku, kwitł do listopada.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Obejrzałam wszystko z przyjemnością
Portreciki tulipanów urokliwe. Cieszę się z perowskiej razem z tobą 


Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie
Ale się narobiłam , po same pachy...
Wytoczyłam walkę sąsiadowym chwaściskom ,włażącym do mnie przez ogrodzenie, skopałam jedną długą rabatę , obok tulipanów które zaraz przekwitną i będzie pusto , posadziłam część wysianych z nasion dalii...Na tą rabatkę poszły też trzy trawy Dmuszek...
Znalazłam miejscówkę na dwa powojniki -Piilu i Jan Paweł II już zamieszkały swoje dołki.
W dalszym ciągu na swoje mieszkanka czekają Kardynał Wyszyński , Alba i jeszcze jeden Błękitny Anioł...
Może jutro mi się uda nimi zająć . Miałam iść na popołudniu do pracy , ale koleżanka potrzebowała się zamienić , tak więc mam na rano. Dla mnie lepiej , bo coś może podziałam ogrodowo po pracy.
Tym bardziej że jutro ostatni słoneczny dzień a od piątku deszcz i ochłodzenie...
Dziś bez zdjęć, bo nie miałam siły już latać z aparatem.
A takie piękne orliki się już rozwinęły... Jutro je obfocę, obiecuję.
Beatko właśnie też już się zdenerwowałam , bo nastawiłam się na ten Chorzów to oczywiście pogoda do d...Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż ty , bo mam bliżej i w razie czego mogę podjechać...Może się okazać że nie będzie tak źle.
Tylko nie wiem czy będzie aż tylu wystawców jak z góry wiadomo że pogoda nie dopisze...
Soniu właśnie nastaje orlikowy czas...Zaczynają swój pokaz.
Piękne mają kolory , każdy z nich jest niepowtarzalny...
Dziś następne dwa powojniki zamieszkały na moich rabatach...bo ile je mogę trzymać w doniczkach.Niech rosną i zachwycają mą duszę...
Małgosiu dziękuję ci że zaglądasz.
Trzymaj kciuki aby Perowskiej czasem się nie odwidziało. Dzisiaj jak plewiłam tą rabatę przy niej ,
to jej dałam do zrozumienia co myślę o takim ociąganiu się...
Wszystkim wam życzę spokojnego wieczoru , abyście odpoczęli i nabrali sił na jutrzejsze zmagania się z naszymi ogrodami. Dużo słonka na jutro a deszczu w nocy...

Ale się narobiłam , po same pachy...

Wytoczyłam walkę sąsiadowym chwaściskom ,włażącym do mnie przez ogrodzenie, skopałam jedną długą rabatę , obok tulipanów które zaraz przekwitną i będzie pusto , posadziłam część wysianych z nasion dalii...Na tą rabatkę poszły też trzy trawy Dmuszek...

Znalazłam miejscówkę na dwa powojniki -Piilu i Jan Paweł II już zamieszkały swoje dołki.
W dalszym ciągu na swoje mieszkanka czekają Kardynał Wyszyński , Alba i jeszcze jeden Błękitny Anioł...
Może jutro mi się uda nimi zająć . Miałam iść na popołudniu do pracy , ale koleżanka potrzebowała się zamienić , tak więc mam na rano. Dla mnie lepiej , bo coś może podziałam ogrodowo po pracy.
Tym bardziej że jutro ostatni słoneczny dzień a od piątku deszcz i ochłodzenie...

Dziś bez zdjęć, bo nie miałam siły już latać z aparatem.
A takie piękne orliki się już rozwinęły... Jutro je obfocę, obiecuję.

Beatko właśnie też już się zdenerwowałam , bo nastawiłam się na ten Chorzów to oczywiście pogoda do d...Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż ty , bo mam bliżej i w razie czego mogę podjechać...Może się okazać że nie będzie tak źle.
Tylko nie wiem czy będzie aż tylu wystawców jak z góry wiadomo że pogoda nie dopisze...
Soniu właśnie nastaje orlikowy czas...Zaczynają swój pokaz.
Piękne mają kolory , każdy z nich jest niepowtarzalny...

Dziś następne dwa powojniki zamieszkały na moich rabatach...bo ile je mogę trzymać w doniczkach.Niech rosną i zachwycają mą duszę...

Małgosiu dziękuję ci że zaglądasz.


Wszystkim wam życzę spokojnego wieczoru , abyście odpoczęli i nabrali sił na jutrzejsze zmagania się z naszymi ogrodami. Dużo słonka na jutro a deszczu w nocy...

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
A u mnie zakwitł pierwszy kwiat clematisowy na balkonie 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
No właśnie, Olu - nie o mnie chodzi - ja się tam deszczu nie boję, ale fajnie by było jakby wystawa była podobna jak na zdjęciach galerii z poprzednich lat, bo tego oczekuję. Zobaczymy co pogoda na to
Też jakoś tak się stało, że powojnik jeden zasiadł u mnie na tle bluszczu zimozielonego - samo się jakoś tak prosiło.
Tego białego wilczomlecza też uwielbiam, pasuje chyba do wszystkiego i jest mało kłopotliwy.
Jednakże, nigdy na to nie wpadłam by łączyć go z surfinią, ale widzę, że fajnie się to komponuje.

Też jakoś tak się stało, że powojnik jeden zasiadł u mnie na tle bluszczu zimozielonego - samo się jakoś tak prosiło.

Tego białego wilczomlecza też uwielbiam, pasuje chyba do wszystkiego i jest mało kłopotliwy.
Jednakże, nigdy na to nie wpadłam by łączyć go z surfinią, ale widzę, że fajnie się to komponuje.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Dorotko moje wczesno kwitnące powojniki jeszcze w pąkach.
I chyba sobie na nie poczekam jeszcze...Tym bardziej że ochłodzenie i deszcze nadciągają.
Beatko ja buszuję u ciebie a ty w tym samym czasie u mnie...
No i nie spotkałyśmy się, bo obie gospodynie zamiast u siebie gości witać, to zaglądają do innych...
Tak jakoś pasował mi ten wilczomlecz do tych surfinii , troszkę je rozweseli i nadacałości lekkości.

Beatko ja buszuję u ciebie a ty w tym samym czasie u mnie...

Tak jakoś pasował mi ten wilczomlecz do tych surfinii , troszkę je rozweseli i nadacałości lekkości.
