Pomidory pod folią cz. 3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Ładne sadzonki, już do ziemi chciały.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Ja jeszcze nie sadzę, wyczytałam, że możliwe, iż zimna Zośka przyniesie spadki poniżej zera na południowych krańcach Polski, jak znam życie, to o mnie one zahaczą.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
LaKamila
200p
200p
Posty: 427
Od: 20 lut 2016, o 12:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

U mnie w ten weekend wysadziliśmy wszystkie 54 pomidorki do folii. Niestety na działce bywa ktoś tylko w weekendy, więc w tym tygodniu drzwi zostaną zamknięte, ale folia nie jest szczelna i okno jest otwarte. W środki jest nawadnianie kropelkowe, więc wodę mają. Niech im się dobrze rośnie :)
Obrazek

Obrazek
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Kamila, żartem to niech im ziemia lekką będzie ;:oj a tak poważnie, to zrób wentylację na przestrzał . :wit
Awatar użytkownika
meteser
100p
100p
Posty: 132
Od: 26 lut 2014, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Witam
W tym roku pierwszy raz w życiu posadzę swoje pomidory do tunelu foliowego, który jest w bardzo nasłonecznionym miejscu. Nie mogę się jednak zdecydować, jaką metodę posadzenia przyjąć.
Tunel tradycyjnie ma w środku ścieżkę i po bokach po 2 rzędy pomidorów.
Załączam zdjęcie przekroju tunelu narysowanej przeze mnie metody:
1 - czyli sadzonki na grządce, a po długości dół na podlewanie wody,
lub
2 - w cylindrach postawionych na ziemi, a wokół agrowłóknina.

Proszę powiedzcie, którą metodę wolą pomidory, bo nie mam doświadczenia. ;:65

Obrazek Obrazek
Moje pomidory to: Stupice, Indygo Rose, Carbon, Box Car Willie, Coustralee, Chocolate Stripes, Brandywine Red, Green Zebra, Opal Essence, Pokusa, Violet Jasper
Awatar użytkownika
jeny30
50p
50p
Posty: 79
Od: 24 sie 2014, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie, Słupsk

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Sama musisz się zastanowić, ile masz dla nich czasu, chociażby na podlewanie. Ja w tamtym roku miałam pół szklarni w cylindrach i w połowie sezonu (upały były) miałam serdecznie dość latania ciągle z konewką i wężem. Ziemia w cylindrach przesychała bardzo szybko i praktycznie codziennie trzeba było podlewać. Tak więc w tym roku podziękowałam cylindrom i żeby sobie ułatwić życie, zainstalowałam nawadnianie kropelkowe.
Pozdrawiam, Ania

"Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze." Albert Einstein
Awatar użytkownika
meteser
100p
100p
Posty: 132
Od: 26 lut 2014, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Hmm, w sumie mam możliwość częstego podlewania, a co wolą korzenie pomidorków? Nie za ciasno im będzie w cylindrach z 5-cio litrowych butelek po wodzie? :)
Moje pomidory to: Stupice, Indygo Rose, Carbon, Box Car Willie, Coustralee, Chocolate Stripes, Brandywine Red, Green Zebra, Opal Essence, Pokusa, Violet Jasper
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Czy pomidory reagują na zmianę ciśnienia, pogody?
Rano, jak weszłam do foliaka, to 3 krzaczki miały na liściach kropelki wody. Zareagowała tak Orange Banana i Brandywine.
Foliak przez noc był otwarty.

ObrazekObrazek
jerry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 4 mar 2010, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Jolek, .... ale, że jak - pomidory jako meteopaci :shock: :D
A tak poważniej, to jak każdy żywy organizm, reagują na warunki atmosferyczne i takie krople na liściach mogą się pojawić.
Kiedyś już o tym była na forum dyskusja - jak pamiętam, to zjawisko gutacji.
Pozdrawiam
Jerry
Aimee
200p
200p
Posty: 341
Od: 22 sty 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Albo kapie z folii na górze :-) Noce chłodnawe, za dnia lato i się skrapla nad ranem.
Pomorze...klimat łagodniejszy :-).
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Jerry dziękuję, że nazwałeś te zjawisko ;:136
Jako że to pierwszy rok pomidorów pod folią, byłam zaskoczona taką reakcją niektórych krzaczków.
Jako że nad ranem była mgła, to wszystko wyjaśnia.
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Mnie zastanawia kwestia podlewania. Często słyszę teorie, że najlepiej pomidory po posadzeniu obficie podlać, a potem nie podlewać przez pewien okres, np. tygodnia, żeby krzaczek puścił korzenie w dół w poszukiwaniu wody i dobrze się ukorzenił. ALE pomidorki mam posadzone w tunelu foliowym w obciętych butelkach 5-6 l po wodzie i zastanawiam się, czy w nich ziemia za bardzo nie wysycha i czy też zastosować tę praktykę, czy jednak podlewać je częściej :?: To samo dotyczy papryki ;:124
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2237
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Muncia, ja tak robię jak piszesz. Sadzę, podlewam, a potem 2 tyg. nic - mają szkołę przetrwania. Rosną w oczach. Moje dodatkowo rosną w cylindrach, ale 2/3 ich wysokości jest wkopana w ziemię. To niepodlewanie pobudza korzenie do sięgania w dol, a każdy z nas przygotowuje im tam coś specjalnego, więc im szybciej tam dotrą, tym lepiej. Rok temu po raz pierwszy spróbowałam z tym niepodlewaniem i naprawdę polecam. W sezonie przez to tez dużo rzadziej podlewałam. Ale obficiej.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”