No tak
Jadziu 
,pozapominałam ,muszę sie troche pomęczyć.
Grażynko 
dziekuje za ciepłe przyjecie i Tobie
Gabryśko też...
Popracowałam trochę w ogrodku .tzn ,skosiłam trawnik, popieliłam na rabatach ,
A w ogóle to likwiduję oczko ,już jest praktycznie zasypane .
Zamierzam coś innego w tym miejscu zrobić ,może wysypię żwirem ,jakieś kloniki posadzę ,coś na wzór japoński.
Myslałam też o fontannie, ale takiej z obiegiem zamknietym ...Zobaczy się
Sił już ubywa ,zdrowia też ,a obowiazków coraz to wiecej .Więc trzeba myśleć inaczej.
