Mój ogród na fotografii- część 9

[bwoj54]

Nasz kochany słodziak





....mamy też nowych podopiecznych

[rafik5678]

OOoo jakie ładne króliczki ja tez mam jednego ma już 5 lat ale jest bardzo fajny. Jak byłem mały dostałem na 3 urodziny królika i on żył ze mną do 17 roku życia, byłem bardzo z nim związany ale cóż nie my za to dopowiadamy kiedy zwierzęta odchodzą.

[bwoj54]

Beatko, cieszę się ,ze nie nudziłaś się Tak, Michalinka rośnie jak na drożdżach , już ślicznie gaworzy i wyjątkowo pogodne dzieciątko!
Rafale! milo,ze jesteś. Wiem,że czasu brak, sama tego doświadczam Króliczki milusie. My od 3 lat na okres wiosenno- letnio - jesienny opiekujemy się, a na zimę oddajemy kuzynowi. Co roku bierzemy młode na życzenie 13 letniej wnuczki. Kilka dni opiekuje się a później opieka spada na babcię. Nie dziwię się,ze bardzo przywiązałeś się do wiekowego króliczka. Wiem jak to jest . Przeżywałam kiedyś odejście naszego owczarka niemieckiego Pozdrawiam serdecznie!

[iwona0042]

Bogusiu jak wnusia rośnie, śliczna dziewczynka , w ogrodzie cudnie, radośnie, kolorowo, a podopieczni jakie fajne króliczki , Bogusiu zajrzyj do mnie i przypomnij mi jak nazywa się to pnącze od Ciebie

[semper]

Nie ma to jak u Bogusi.
Niby tyle obrazków z ogrodu ogladałem, a ciągle odkrywam coś nowego.
Dzisiaj najbardziej zachwyciła Mnie rabatka na pierwszym zdjęciu.
No i te brzozy.U Mnie wiem skąd posiała sobie mała brzózka.
Moja LP chce ją koniecznie wykarczować.Niech sobie rośnie.

[bwoj54]

Iwonko!Michalinka przewróciła całkowicie mój świat. Waldziu mówi,ze zachowuję się tak jakbym została po raz pierwszy babcią...no niestety ale to już 13 lat temu. Paula nastolatka , ma inne zainteresowania Byłam , widziałam pnącze ale z tego zdjęcia nie bardzo mogę zidentyfikować. A może to rdest Auberta, kwitnące biało kiście z małymi listkami. Ma niesamowity przyrost, zlikwidowałam , bo zatykał rynny

b]Jurku! [/b]miło mi,ze ciągle odkrywasz coś nowego.Ta rabatka na pierwszym zdjęciu jest od dwóch lat, a powstawała bardzo spontanicznie po usuniętym 2 lata temu żywopłocie . Znalazły się tu roślinki , które najszybciej rosną , bo ja jestem niepokorną duszą , musi być już...
Teraz ją zmieniam , w zależności od moich widzimisię Brzozy kocham i dosadzam u siebie. Koniecznie muszę mieć taką wielopienną , są urocze.

[iwona0042]

Tak Bogusiu to ten rdest, u mnie rynien nie ma, nie zatka , a mam pamiątkę

[bwoj54]

Iwonko! On jest piękny ....rośnie bardzo szybko, w pełni kwitnienia obsypany burzą kwiecia. Śmialo go co roku jesienią przycinaj, odmładza się Pozdrawiam Was serdecznie!
Ja też czekam na kwitnienie różyczki od Ciebie, budleja kwitła ślicznie w ubiegłym roku, ale nie wiem czy nie przemarzła w tym roku.

[iwona0042]

Bogusiu na razie jedna budleja tylko mi puściła listki, reszta cisza, czytałam, że starsze egzemplarze mogą przemarzać, ale jeszcze czekam na resztę i mam nadzieję

[bwoj54]

Iwonko, moja najstarsza wypuściła solidnie, ale ostatnie przymrozki wszystko ścięły
Dzisiaj korzystałam ze sprzyjającej aury i plewiłam w ogrodzie. Myślałam,ze popada/ zgodnie z prognozą/ niestety deszczu tyle co ksiądz kropidłem święci


Po skończonej / na dzisiaj /pracy w ogrodzie utrwaliłam w kadrze. Być może zanudzam już tymi fotkami, ale co tam....kto nie chce niech nie ogląda

Perspektywa ogrodowa































....tulipanowo





















...w warzywniku i tunelu foliowym










To jeszcze nie całość mojej hacjendy ...może ciut ponad połowę

[iwona0042]

W warzywniku to Ty już masz warzywka jakie na deszcz i ja czekałam i lipa z deszczu, zachmurzyło się, trochę powiało i tyle, ani kropli nie spadło, a już sucho się robi

[Dorota71]

Bogusiu, powtórzę steny raz - ten szpaler brzóz jest cudowny.

Ale, ale, coś dawno Ci u mnie nie było.

[rafik5678]

Oooo jak ładnie u Ciebie. A skąd masz takie ładne białe podpory do roślin?

[bwoj54]

Iwonko! ja też czekam na deszcz, trochę podlewamy ogród wodą ze stawu / oczywiście dziala pompa/ ale poziom wody też
w stawie spadł.
Dorotko brzozy kocham Mam tyle zaległości, a doba krótka! Byłam u Ciebie przelotem
Rafale! Te podpory to wytwór z lat 80- tych mojego męża . Zamontowane były przy ścianie budynku , na powojniki. zanim znalazły się na złomie , przemalowałam, mąż zrobił solidne podstawy i wykorzystałam jako podpory do pnących róż/ jeszcze nie rozrosły się/ więc efekt nijaki

[bwoj54]

Kochani, jeszcze kilka stron tego wątku i przestanę Was zanudzać
Dzisiaj ta część ogrodu, której nie pokazywałam wczoraj i nasze kochane wnuczki.