Pięknie jest

Pogoda cudowna i do tego piątek. Jakby jeszcze w nocy spadł deszcz, to już więcej nic więcej do pełni szczęścia....no oprócz tych 60 - ciu baniek

Właśnie dzisiaj dużo czasu poświęciłam na marzenia dotyczące " na co bym wydała moje 60 milionów". Oj się działo, mówię Wam. Jedna koleżanka spędziłaby cały miesiąc w Dubaju. Pytam, a po co Ci lecieć akurat tam? Gorąco, klimat nieciekawy wokoło....a ona : a kto bogatemu zabroni. No to trzymam za nią kciuki, bo ona zagrała i jest bogata do jutrzejszego losowania, a mnie zabierze ze sobą, bo obiecała. Może jeszcze kilka róż mi kupi
Posadziłam pory, posiałam fasolkę. Jutro posadzę pomidorki i papryki. Taki mam plan.
Beti - Kubuś się wyprowadził

Ale wiem, że tak musi być, takie życie, taki mój ciężki los. Młodzi muszą być osobno, ale Kubunia mogli mi zostawić. Oj jak ja go kocham, mówię Ci. Dzisiaj byłam u nich w odwiedzinach, bolało mnie serducho jak wychodziłam

On jest taki słodki, a babcię Małgosię kocha najbardziej, ja to wiem ja to widzę w jego oczach. A Zuza proponowała mi całą drogę powrotną, że " mamuś ty taka aż stara nie jesteś, jeszcze możesz rodzić dzieci?"
Jak stopa? Niepokoi mnie, bo stopy a zwłaszcza jej bólu w jaki opisujesz nie wolno ignorować. A kapustę to Ty lepiej sobie zjedz w ramach gołąbków, a stopę potraktuj poważnie.
Zuza - No to się wkręciłam z daturką, nie ma co. Mam nadzieję, że chociaż zakwitnie jak należy o właściwiej porze, a nie pod koniec lata. Papu dam, za doniczkami się rozejrzę. Dziękuję za wieści. Koleżanka przechowuje ją w ciemnej piwnicy w ciemnym worku. Na wiosnę wyciąga, podlewa i tnie na małe kawałki. Jeden z takich kawałków mam i ja. Mam nadzieję na fajną przygodę z tym kwiatkiem.
Madzia - Ja nie mam aż tyle siewek. Mam siewki od Oli, od pęcherznicy, widziałam na rabacie maleńkie berberysy, cisy , jarzębinę, leszczyny i dość sporo brzózek. Na razie mnie cieszą, ale tak jak mówisz, co potem z tym dobrodziejstwem. Na razie znajomi chętnie przyjmują, ja z maleńkich brzózek tworzę zagajnik, ale ja chyba bym nie mogła tak bezlitośnie na kompost...zawsze znajdę chętnych. A jak nie, założę szkółkę
Sylwia - To działaj kobieto, bo czas najwyższy

Dzisiaj pieliłam marchewkę, i wiesz co...miałam złe myśli na jej temat, coś tam pod nosem mruczałam, że po co ja to robię, że w Lidlu są takie fajne warzywa. Ale nie, już mi przeszło. Co moje, to moje. Na kolację twarożek z rzodkiewką był

Za rok zjem moje własnoręcznie siane i pielęgnowane szparagi
Miłka - Rozbawiłaś mnie

Posadzisz begonię, chociaż nie lubisz? To nie sadź. Ja też za jej widokiem w donicy nie przepadam. Szczawiki posadziłam w donicy ( te z ciemnymi liśćmi), która mało słońca widzi, ale lubię te roślinki, bo cudnie kwitną i mają fajne liście. Miały być koleusy, ale nie wyszły mi z nasion. Bratki powoli wychodzą mi z donic, za duże są, dziczeją. Pójdą na rabaty, gdzie pozwolę im rosnąć, bo się wysieją i będą za rok śliczne bratki samosiejki. A myślałaś o pelargonii? Jest tyle cudnych odmian. Ja mam różowe, którym uratowałam życie, bo zniszczyli w Lidlu i mocno przecenili. Pelargonia to fajny kwiat, ale na słońce. Mam jeszcze jedną fuksję i chyba ją posadzę w donicy przed wejściem. Fuksje uwielbiam
Aniu - Koniecznie pokaż swoje jednoroczne donice. Już wiem, że będą ślicznie skomponowane. Masz takie fajne wyczucie stylu. I masz rację, rabaty to rabaty, ale donice z jednorocznymi muszą być
A u nas mai się maj
I jak dojdę do porozumienia z hostingiem

to pokażę dalej majowe impresje