MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia. Chodziło mi dokladnie o czas od momentu kopulacji.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Źle rozumujesz.comandos21 pisze:Co roku mam zmieniać te rurki bo hodowla się nie utrzyma? Coś o pasożytach pisaliście... W naturze przecież nic nie odkaża takich rurek to by pszczółki w naturze wymarły gdyby trzeba było tak je wymieniać co jakiś czas...(tak myślę)

W naturze jak pozostawisz jakąś rurkę i wygryzie się z niej powiedzmy 10 pszczół czyli 5 samic to tylko jedna z nich ją zajmie. 4 pozostałe odlecą w poszukiwaniu nowego domu. Jeśli ta rurka zostanie zniszczona jest szansa że inne przetrwaja. Do przetrwania gatunku potrzebna jest tylko para. Zauważ że jedna samiczka składa średnio 15 jajek Czyli następuje siedmiokrotny wzrost populacji w ciagu roku. Gdyby wszystko było tak piękne to w przeciągu kilkunastu lat mielibyśmy ogromne populacje murarek. Nie potrzebna była by żadna hodowla. A sam widzisz że tak nie jest. Pszczół brakuje coraz bardziej.
Natomiast jeśli ty nawiercisz jakiś pieniek i pozostawisz go na kilka lat to cała twoja populacja kiedyś wyginie. Co roku będziesz miał coraz wicej pasożytów aż w końcu wyniszcą ci całą hodowlę. Tak działa natura a z nią nie wygrasz.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
To już rozumiem, tak jak to że mam czytać i czytam... To co mnie nurtuje to to o co pytam w tym temacie.
Nadal nie wiem czy te błonki w trzcinkach same sobie wygryza pszczółki czy mam to udrożnić jakimś szpikulcem.
Nadal nie wiem czy te błonki w trzcinkach same sobie wygryza pszczółki czy mam to udrożnić jakimś szpikulcem.
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
comandos21
Zrób jak chcesz, to jest mało istotne, jedni czyszczą inni nie. Pszczoły same potrafią te rurki sobie udrożnić. Najlepiej część przetkaj a część zostaw i zaobserwuj które lepiej zasiedlają.
Wybaczcie za dubel, ale mam pytanie.
Spotkał ktoś z was jakieś dane ile może trwać czasowo jeden średni oblot murarki po pyłek. Albo ile czasu potrzebuje na zagospodarowanie jednej komórki. Gdzieś wyczytałem że na zalepienie jednej rurki 7 komorowej potrzebuje okołoo 40 godzin roboczych ?
Ktoś coś wie na ten temat, a może komuś z was się troszkę nudziło i mierzył czas co ile murarka przylatuje do swojej kwatery?
Zrób jak chcesz, to jest mało istotne, jedni czyszczą inni nie. Pszczoły same potrafią te rurki sobie udrożnić. Najlepiej część przetkaj a część zostaw i zaobserwuj które lepiej zasiedlają.
Wybaczcie za dubel, ale mam pytanie.
Spotkał ktoś z was jakieś dane ile może trwać czasowo jeden średni oblot murarki po pyłek. Albo ile czasu potrzebuje na zagospodarowanie jednej komórki. Gdzieś wyczytałem że na zalepienie jednej rurki 7 komorowej potrzebuje okołoo 40 godzin roboczych ?
Ktoś coś wie na ten temat, a może komuś z was się troszkę nudziło i mierzył czas co ile murarka przylatuje do swojej kwatery?

Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2976
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Obserwując wczoraj te moje 3 sztuki murarki zaczęłam liczyć czas. Gdzieś wyczytałam , że wypakowanie pyłku to ok 30 min. U mnie było to od 1 do 3 min. Czas wylotu i wlotu od 10 do 20 min.Nie wiem tylko co wnosiły ,pyłek czy glinkę
U mnie ani jedna rurka jeszcze nie jest na końcu zalepiona.

- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Dzięki za odp.DaniM pisze:comandos21
Zrób jak chcesz, to jest mało istotne, jedni czyszczą inni nie. Pszczoły same potrafią te rurki sobie udrożnić. Najlepiej część przetkaj a część zostaw i zaobserwuj które lepiej zasiedlają.

Pogoda nie rozpieszcza, nadal deszczowo i zimno....
A tak z innej beczki, to czym tniecie trzcinę, że jest tak prosto pocięta pod skosem?
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
haha:)) no przed ptakami(nie miałem innej siatki pod ręką), bo dookoła mnóstwo się nowych gniazd porobiło, otwory wlotowe są po bokach-chyba dadza radę co ;)?klik pisze:Po co Ci te siaty gęste? Przeciw komarom?
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Nóż stolarski z wymiennymi ostrzami.comandos21 pisze: A tak z innej beczki, to czym tniecie trzcinę, że jest tak prosto pocięta pod skosem?
Bardzo prosta sprawa, jeśli pszczoła nie jest za bardzo mała albo otwór dość wielki. jeśli wnosi pyłek to wlatuje do rurki przodem, wypluwa nektar, następnie wychodzi z niej i wchodzi tyłem aby się otrzepać z pyłku i go zgarnąć do tyłu.Jolek pisze:Nie wiem tylko co wnosiły ,pyłek czy glinkę .
Natomiast jeśli nosi glinę to wchodzi przodem, wychodzi tyłem i odlatuje.
Czyli wychodzi na to że to prawda. 40 godzin na 7 komórek, czyli na 1 potrzeba około 5-6 godzin, 40 oblotów które średnio wykonuje po kilkanaście minut i się zgadza.Czas wylotu i wlotu od 10 do 20 min
Coś czuję że kiedyś będę siędział zzegarkiem w dłoni.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Tak kokony wyglądały po kupieniu. Ktoś pytał. ;)

A tak nawiasem jest jakaś regóła po ilu dniach od wystawienia kokonów się pszczółki wygryzają i jakie temp. W dzień i nocy mają być?
Wystawiłem kokony w niedzielę, temp. W dzień były 18st. Zaś od pon. Deszczowo i do 15st. W dzień. Może to opóźnić wygryzanie się pszczółek?
Kolejna sprawa to jakie są szanse na samoczynne zasiedlenie się tegorocznego gniazda z trzciny?Wiem, że czasami dopiero po 2 lub 3 latach pszczólki zasiedlają przy domowe uliki.

A tak nawiasem jest jakaś regóła po ilu dniach od wystawienia kokonów się pszczółki wygryzają i jakie temp. W dzień i nocy mają być?
Wystawiłem kokony w niedzielę, temp. W dzień były 18st. Zaś od pon. Deszczowo i do 15st. W dzień. Może to opóźnić wygryzanie się pszczółek?
Kolejna sprawa to jakie są szanse na samoczynne zasiedlenie się tegorocznego gniazda z trzciny?Wiem, że czasami dopiero po 2 lub 3 latach pszczólki zasiedlają przy domowe uliki.
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Taki zwyczajny do papieru czy jak?DaniM pisze:Nóż stolarski z wymiennymi ostrzami.comandos21 pisze: A tak z innej beczki, to czym tniecie trzcinę, że jest tak prosto pocięta pod skosem?
Tak myślę... a gdyby ciąć gilotynką do tektury; próbował ktoś? Sekatorem to porażka, nożyczki miażdżą przód rurki...
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 29 lis 2015, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja zakupiłem 1000 rurek nie byłem zadowolony z jakości popękane wloty i 80% zatkane jakąś pianką ale moim dziewczynom to nie przeszkadza wciskają się w każdą wolną rurkę bez wybrzydzania. Dziś
więc latają jak szalone, sporo rurek zamurowanych
.
W domku na różowej ścianie praca na całego,domek betonowy troszkę kokonów z mojej hodowli i kilka dzikich a domek na wiśni zasiedlony prawdopodobnie przez dzikie osobniki.
Oby tak dalej pokarmu dla bzyków bardzo dużo.



Ogródki działkowe tam moja hodowla
Pozdrawiam


W domku na różowej ścianie praca na całego,domek betonowy troszkę kokonów z mojej hodowli i kilka dzikich a domek na wiśni zasiedlony prawdopodobnie przez dzikie osobniki.
Oby tak dalej pokarmu dla bzyków bardzo dużo.



Ogródki działkowe tam moja hodowla

Pozdrawiam
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Szalona heheDida127 pisze:Ja zakupiłem 1000 rurek nie byłem zadowolony z jakości popękane wloty i 80% zatkane jakąś pianką ale moim dziewczynom to nie przeszkadza wciskają się w każdą wolną rurkę bez wybrzydzania. Dziświęc latają jak szalone, sporo rurek zamurowanych
.
W domku na różowej ścianie praca na całego,domek betonowy troszkę kokonów z mojej hodowli i kilka dzikich a domek na wiśni zasiedlony prawdopodobnie przez dzikie osobniki.
Oby tak dalej pokarmu dla bzyków bardzo dużo.
Ogródki działkowe tam moja hodowla![]()
Pozdrawiam

Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Korzystając z tego, że pszczółki się jeszcze nie wygryzły postanowiłem "buliki" przenieść tam gdzie reszta kokonów>> Zrobiłem tez w siatce otwory(dostępnymi pod ręką przedmiotami-nożyczki) Na chwilę obecną nie jest to szałowe tak jak te Wasze piękne gniazda ale mam nadzieję, że już za kilka dni zasiedla rurki ;)
Brakuje jeszcze poleczki na 'bzykanko
hehe" i siatki ogrodniczej.. To będzie zadanie na sobotę ;)
Część roślin już zakwitła ale mam w zanadrzu jeszcze maliny, róże, budleję, jabłonkę i inne gactwa ;) A wszystko to w zasięgu Gniazda ok 2 metrów
Słonko ma przygrzewać już od tego tyg tak więc po ostatnich ulewach mam nadzieję, że pszczółki się wygryzą ;)
Tak to wygląda dookoła:

Brakuje jeszcze poleczki na 'bzykanko



Część roślin już zakwitła ale mam w zanadrzu jeszcze maliny, róże, budleję, jabłonkę i inne gactwa ;) A wszystko to w zasięgu Gniazda ok 2 metrów






Słonko ma przygrzewać już od tego tyg tak więc po ostatnich ulewach mam nadzieję, że pszczółki się wygryzą ;)
Tak to wygląda dookoła:













Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
A u mnie już po pszczołach
. Sąsiad "ekolog" wykonał dwa dni temu oprysk swojej posesji na chwasty w samo południe. Ul stał niedaleko płota ale z tyłu posesji więc nikomu nie zawadzał. Najlepsze jest to, że nigdy do tej pory tam nie pryskał. Zawsze bylo to wielkie chaszczowisko. Jak dzisiaj widzę pryskał przy samym płocie opryskiwaczem z silnikiem. I od tamtej pory cisza. Ani jednej pszczółki.

-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 22 lut 2016, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
jagusia111 a jaka pogoda w tej chwili u Ciebie? Może pszczoły pochowały się przed zimnem i wilgocią?
comandos21 na rdestowiec "bambus" też daj jakieś zabezpieczenie przed wodą, bo to krótkie rurki, deszcz będzie zacinał, a wilgoć zbryli pyłek i larwy na tym nie wyżyją.
Jeśli chodzi o żywność, to pszczółki sobie poradzą, one latają za płkiem i nektarem do 300 metrów od domku.
Trochę późno jak na wygryzanie murarek... u mnie już pod koniec marca były samce. Ale wszystko zależy od klimatu i rejonu Polski.
W moim domku zalepionych już przeszło 50 rurek trzciny i 4 rdestowce, ale te o najmniejszym przekroju. Pierwsza zalepiona rurka - 30 kwietnia, trzcina.
Formatki ze styroduru mają małe wzięcie, kilka pszczół jednak wybrało tą siedzibę na gniazdka. Wybierają bardziej charakterystyczne otwory, szczególnie przy brzegach familoka
myślę nad wyznaczeniem jakichś punktów orientacyjnych dla lepszej nawigacji i trafiania do dziurek. Farba, taśma, a może przylepić trzcinę w poprzek i zrobić co trzeci rząd taką wystawkę? Coś muszę wykombinować, bo owady tracą cenny czas na poszukiwania swojego gniazda.
Zaobserwowałem, że jeżeli przez dłuższą chwilę pszczoła nie może znaleźć swojego gniazda, wzlatuje, robi oblot dookoła domku i ląduje już we właściwym miejscu. Jakby przypominała sobie podczas lotu miejsce swojego gniazda. Zadziwiające
Sytrodur jest jasny, szybko się nagrzewa, pszczoły chętnie na nim siadają żeby się ogrzać, nawet te, które wzlatują i lecą zostawić swój urobek w sąsiednim domku z trzciną.
Pogoda przez ostatnie dni ładna, dużo
, pszczoły nadrabiają mokre i chłodne dni.
30 kwietnia zaobserwowałem też pierwsze Cacoxenus indagator, kilka już zlikwidowałem. Na szczęście zadomowiły się też dwa skakuny, pomogą mi w walce z intruzem
o zimowli murarki http://sadinfo.pl/artykuly-2015/12015/5 ... dowej.html
comandos21 na rdestowiec "bambus" też daj jakieś zabezpieczenie przed wodą, bo to krótkie rurki, deszcz będzie zacinał, a wilgoć zbryli pyłek i larwy na tym nie wyżyją.
Jeśli chodzi o żywność, to pszczółki sobie poradzą, one latają za płkiem i nektarem do 300 metrów od domku.
Trochę późno jak na wygryzanie murarek... u mnie już pod koniec marca były samce. Ale wszystko zależy od klimatu i rejonu Polski.
W moim domku zalepionych już przeszło 50 rurek trzciny i 4 rdestowce, ale te o najmniejszym przekroju. Pierwsza zalepiona rurka - 30 kwietnia, trzcina.
Formatki ze styroduru mają małe wzięcie, kilka pszczół jednak wybrało tą siedzibę na gniazdka. Wybierają bardziej charakterystyczne otwory, szczególnie przy brzegach familoka

Zaobserwowałem, że jeżeli przez dłuższą chwilę pszczoła nie może znaleźć swojego gniazda, wzlatuje, robi oblot dookoła domku i ląduje już we właściwym miejscu. Jakby przypominała sobie podczas lotu miejsce swojego gniazda. Zadziwiające

Sytrodur jest jasny, szybko się nagrzewa, pszczoły chętnie na nim siadają żeby się ogrzać, nawet te, które wzlatują i lecą zostawić swój urobek w sąsiednim domku z trzciną.
Pogoda przez ostatnie dni ładna, dużo

30 kwietnia zaobserwowałem też pierwsze Cacoxenus indagator, kilka już zlikwidowałem. Na szczęście zadomowiły się też dwa skakuny, pomogą mi w walce z intruzem

o zimowli murarki http://sadinfo.pl/artykuly-2015/12015/5 ... dowej.html
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las 
