plocczanka pisze:Dorotko, yyyyyyyyyyyy...... yyyy....yy...brak mi słów na wyrażenie mojego podziwu dla Twojej pomysłowości i umiejętności technicznych.

Lucynko, ja tylko nie umiem się nudzić.
Stasiu, jak nie robię w ogrodzie to i tak coś robię. Tak zawsze było. Nie potrafię inaczej.

Jeszcze troszkę planów mam. Więc cały czas coś się dzieje.
Iwonko, staram się.
sweetdaisy pisze:Dorota wpadam i jak zwykle oglądam nowości

Czy Tobie pomysły kiedyś się kończą? Eee, komu jak komu, ale tobie to chyba nie

Zuza, pomysły raczej się nie skończą. Taką mam nadzieję.
Iwonka1 pisze:To jest prawdziwy zaczarowany ogród. Cuda czynisz, Dorotko

Każda strona to uchylanie rąbka tajemnicy. Tyle masz pomysłów. poidełko i ja muszę jakieś zrobić, ale takie, żeby ktoś się nie pokusił i nie wziął sobie. Jednak moja działeczka często jest samotna, a amatorów
kwaśnych jabłeksporo. Pomysł już mam, zresztą też zgapiony z forum, teraz tylko trzeba zrobić.
Jabłoń przyciąga wzrok, ma taki zdecydowany kolor. Pewnie jest widoczna z daleka?
A jak kotka? Lepiej?
Iwonko, u mnie raczej złodziei nie ma więc mogę szaleć. Jabłoń faktycznie teraz przyciąga wzrok. Obok są jeszcze dwie inne odmiany ale jeszcze w pączkach. Kotka idzie dzisiaj do weta, więc jak będziemy "po" to dam znać.
Pięknie nasiały się w tym roku bodziszki.
Hosty szaleją i szaleje kot. Upodobał sobie jedną i cały czas ją niszczy. Musiałam ogrodzić siatką.
A jeden z bodziszków dostał fajnych kolorków. Nie wiem czy go rozdzielić czy zostawić.
