Cześć wszystkim!
Mam na imię Darek, mieszkam w małej wiosce 40km od Warszawy i jestem kaktusoholikiem

jak większość obecnych w tym dziale forum.

Nie wiem gdzie się zaraziłem, ale wiem, że to było ok 6 lat temu. Pierwsze objawy to oczywiście zakupy roślin w kwiaciarniach i marketach, jednak nie trwał długo i nie mam wielu roślin (<10 sztuk) z takowych źródeł(w przyszłości wyjaśnię dlaczego). Później rozpocząłem szukanie informacji na temat kaktusów w internecie oraz literaturze i tak trafiłem na to forum. Dowiedziałem się, że można zdobyć oznaczone i zdrowe rośliny od pasjonatów oraz hodowców. Tak więc kolejnym etapem infekcji było nabywanie roślin od Tomka Blaczkowskiego. Następnym i chyba ostatnim przejawem kaktusomanii było nabycie nasion i rozpoczęcie wysiewów.
Na pomysł założenia własnego wątku wpadłem dziś podczas przesadzania roślin. Jakaż to była frajda przy pudełeczku siewek Mammillaria microcarpa.

Więcej czasu zajęło mi rozczepianie kępy 13 roślinek tak by nie powyrywać i nie połamać im cierni, niż samo sadzenie. Ale ja nie o tym miałem... Doszedłem przy tym przesadzaniu do wniosku, że roślin uzbierało mi się już troszkę, niektóre zaczynają już kwitnąć, więc parę zdjęć w sezonie będzie można zrobić by podzielić się tymi widokami z innymi. Myślę, że wątek ten będzie taką swoistą kroniką pokazującą rozwój moich małych roślinek, ich wzrost, pierwsze kwitnienia i ogólnie rozrost kolekcji. Na tę chwilę mam troszkę ponad 300 różnych gatunków, odmian i form kaktusów. Jako, że większość moich roślin pochodzi z Gdańska, tak więc na razie dominują lobiwie. Jeśli chodzi o preferencje to będę rozwijał kolekcję w kierunku rodzaju gymnocalycium, ale mimo, że jest to obszerny rodzaj to nie będę się ograniczał tylko do niego. Dla urozmaicenia będą też przedstawiciele innych rodzai. Właściwie to gymnolków u mnie raczej za prędko nie zobaczycie (przynajmniej kwitnących) ponieważ mam je prawie wyłącznie z własnych wysiewów sprzed dwóch lat.
Tytuł wątku stąd, że rośliny trzymam w dwóch niewielkich parzeniszczach.
Chyba się za bardzo rozpisałem... Tak więc na powitanie wrzucę lepiej jakieś zdjęcie.
Roślina ma niecałe 2cm średnicy, a jakie piękne kwitnienie, mimo tego, że kwiat się do końca nie otworzył.
Parodia setifera v. nova ME 97
Parodia setifera v. nova ME 97
Parodia setifera v. nova ME 97