Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu
Bardzo dziękuje za odpowiedz. Zdjecia jak najbardziej dały mi poglad w sprawie lokacji na rabacie. Właśnie szukam coś na mniejsce carexów bo moje wszystkie padły. Definitywnie.
Bardzo dziękuje za odpowiedz. Zdjecia jak najbardziej dały mi poglad w sprawie lokacji na rabacie. Właśnie szukam coś na mniejsce carexów bo moje wszystkie padły. Definitywnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu jak ładnie powiedziane "postępuję trochę jak z malowaniem obrazu. Staram się zobaczyć całość i zaprowadzić harmonię"
Chyba to jest dobry sposób, bo naprawdę Tobie wychodzi, już wiem zacznę malować swój ogród.
Chyba to jest dobry sposób, bo naprawdę Tobie wychodzi, już wiem zacznę malować swój ogród.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witajcie. Nareszcie u nas pada! Nie jest to co prawda burza ani ulewa, ale pokropuje od rana, więc jakieś efekty tego chyba będą.
Dla mnie to ważne, bo ta-dam.... posiałam trawnik. Nie zdążyliśmy jesienią, więc czym prędzej trzeba to było zrobić teraz. A więc deszczunio jest jak na zamówienie, bo już trzy dni podlewałam z węża, jednak wiadomo, że to nie to samo co deszczyk z nieba.


Dla mnie to ważne, bo ta-dam.... posiałam trawnik. Nie zdążyliśmy jesienią, więc czym prędzej trzeba to było zrobić teraz. A więc deszczunio jest jak na zamówienie, bo już trzy dni podlewałam z węża, jednak wiadomo, że to nie to samo co deszczyk z nieba.


Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Piękne te fale granitowe już mnie kręciło na takie ale mój M potem chodzi z kosiarką jak zakręcony by wszystko ominąć moje są wąskie te obrzeża i bałam się jak to przy koszeniu będzie a u ciebie fajnie najpierw kamień a potem wyrównanie terenu i trawa więc spokojnie kosiarką wiedziesz na te boki a ja przy swoich bedę musiała pilnować by trawa nie wrastała zbyt blisko no ale jakoś to ogarnę 

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, masz tak idealny, wręcz bajkowy ogród... a teraz jeszcze będzie płynąć zielona rzeka... Cudownie!
Po lewej stronie "rzeki" jest taki żółtawy krzaczek, to tawuła japońska?

Po lewej stronie "rzeki" jest taki żółtawy krzaczek, to tawuła japońska?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandeczko
!
Jakim cudem wygospodarowałaś taki kawał ziemi pod trawniczek?
Wydawało mi się, że każdy centymetr kwadratowy masz obsadzony roślinami...
.
A tu nagle taka rzeka
.
Pięknie!!!
Jagi

Jakim cudem wygospodarowałaś taki kawał ziemi pod trawniczek?
Wydawało mi się, że każdy centymetr kwadratowy masz obsadzony roślinami...

A tu nagle taka rzeka

Pięknie!!!

- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Pamiętam, jak jesienią pokazywałaś miejsce pod nowy trawnik, ale - podobnie jak Jagi - jestem zaskoczona jego rozmiarem. Też mi się wydawało, że cały Twój ogród to rabaty i wijące się pomiędzy nimi ścieżki.
Moje proso rózgowate i rozplenice nie dają nadal oznak życia, nie wiem czy tak ma być czy jednak powinnam sobie odpuścić czekanie na zielone?
Moje proso rózgowate i rozplenice nie dają nadal oznak życia, nie wiem czy tak ma być czy jednak powinnam sobie odpuścić czekanie na zielone?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Łał! Jakie piękne miejsce pod trawnik. Wijąca się rzeka. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu a skąd tyle wolnej gleby w twoim ogrodzie
Czyżbyś cos wykarczowała - gdzieś po drodze wyczytałam że róże się nie obudziły.
Ale u mnie też i to te które przesadzałam jesienią, może za malo je podlewałam i się nie ukorzeniły dobrze przed zimą.
Trawnik wijący się wśród twoich roślin będzie uroczo wyglądał.


Ale u mnie też i to te które przesadzałam jesienią, może za malo je podlewałam i się nie ukorzeniły dobrze przed zimą.
Trawnik wijący się wśród twoich roślin będzie uroczo wyglądał.

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, trawniczek zapowiada się ładny.
Po obrzeżach widzę że Pani Wiosna nie próżnuje
Po obrzeżach widzę że Pani Wiosna nie próżnuje

- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando brawo
Piękny trawniczek powstanie. Prawda, woda z nieba lepsza, niech pada pomalutku, a później ciepełko. U mnie też zaczyna kropić, tylko chyba z dużej chmury - mały deszcz .

Pozdrawiam - Justyna
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, jeżeli Twoje narcyzy nie chca kwitnąć to trzeba je wapnem podsypać. Ja przez parę lat miałam samą trawę i kiedyś przypadkiem przeczytałam o wapnowaniu ziemi. Poskutkowało. Zdecydowanie wolą wapienną glebę
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
slimak, mój trawniczek jest malutki i ja chyba nawet nie będę używać kosiarki, tylko ręczną podkaszarkę. Szurnę w jedną stronę, szurnę w drugą i będzie po całej robocie. To tylko na zdjęciu wygląda, że tej ziemi jest dużo.
Na razie się martwię, żeby w ogóle było co kosić.
apus, pięknie to nazwałaś "rzeką". Mnie się nawet tak nie skojarzyło, ale coś w tym rzeczywiście jest. Basiu, tern złoty krzaczek to tawuła japońska "Goldmound". Robię sobie pod dębem taki szpalerek z kilku sztuk tej tawuły. Bardzo łatwo się ona formuje i szybko odrasta.
Jagi, ten kawałek ziemi zawsze tu był, tylko wstyd go było pokazywać, bo na miano trawnika nigdy nie zasługiwał. Potem leżała tu kostka granitowa, dopiero po jej ułożeniu można było zagospodarować tę wyliniałą połać. Mam w ogrodzie jeszcze dwa takie miejsca wstydu. Mam nadzieję, że i z nimi się wkrótce uporamy.
silvarerum, jakoś na zdjęciu ta wstęga trawnikowa wyszła taka duża, ale w rzeczywistości jest dużo mniejsza. Nie wiem, jak tu będzie rosła trawa, bo miejsce znajduje się pod dębem, a wiadomo, że pod drzewami to raczej niespecjalnie trawniki się spisują. W każdym razie trzeba to było w końcu zagospodarować.
Dorota71, no wygląda obiecująco, a jak będzie w praktyce - okaże się.
leszczyna, ziemi nie dokupiłam, miałam ją już w posiadaniu
Tylko brzydko tu było. Jeszcze mam jeden kawałek trawnika do zrobienia od frontu domu. Ale może to już na jesieni.
witch, oby to był trawniczek. Czekam niecierpliwie, aż się choć trochę zazieleni.
duju, na razie na brak deszczu nie mogę narzekać, choć gdy dzisiaj kopnęłam coś pod drzewem, to okazało się, że pod spodem suchutko. Przydałaby się jedna porządna ulewa.
Pashmina, zdaję sobie sprawę, że u mnie jest zbyt kwaśno, Dlatego w tym roku wszystko posypałam dolomitem. Ale czy to pomoże?No oby, oby. Dzięki Ci wielkie za zainteresowanie w tym względzie.
Polazłam dzisiaj do ogrodniczego i poczyniłam nowe małe zakupki. Moim celem były bodziszki, bo właśnie dwa mi w zimie kompletnie wymarzły, a ja na tle bodziszków mam hopla. Kupiłam więc dwa inne: Mayflower oraz Midnight Reiter.


A przy okazji kupiłam jeszcze bergenię Eroica. Szukałam odmiany, która miałaby mniejsze liście, a wyższe kwiatostany i bardziej wzniesione niż ta popularna. Mam nadzieję, że trafiłam.

Na razie się martwię, żeby w ogóle było co kosić.

apus, pięknie to nazwałaś "rzeką". Mnie się nawet tak nie skojarzyło, ale coś w tym rzeczywiście jest. Basiu, tern złoty krzaczek to tawuła japońska "Goldmound". Robię sobie pod dębem taki szpalerek z kilku sztuk tej tawuły. Bardzo łatwo się ona formuje i szybko odrasta.
Jagi, ten kawałek ziemi zawsze tu był, tylko wstyd go było pokazywać, bo na miano trawnika nigdy nie zasługiwał. Potem leżała tu kostka granitowa, dopiero po jej ułożeniu można było zagospodarować tę wyliniałą połać. Mam w ogrodzie jeszcze dwa takie miejsca wstydu. Mam nadzieję, że i z nimi się wkrótce uporamy.
silvarerum, jakoś na zdjęciu ta wstęga trawnikowa wyszła taka duża, ale w rzeczywistości jest dużo mniejsza. Nie wiem, jak tu będzie rosła trawa, bo miejsce znajduje się pod dębem, a wiadomo, że pod drzewami to raczej niespecjalnie trawniki się spisują. W każdym razie trzeba to było w końcu zagospodarować.
Dorota71, no wygląda obiecująco, a jak będzie w praktyce - okaże się.

leszczyna, ziemi nie dokupiłam, miałam ją już w posiadaniu

witch, oby to był trawniczek. Czekam niecierpliwie, aż się choć trochę zazieleni.
duju, na razie na brak deszczu nie mogę narzekać, choć gdy dzisiaj kopnęłam coś pod drzewem, to okazało się, że pod spodem suchutko. Przydałaby się jedna porządna ulewa.
Pashmina, zdaję sobie sprawę, że u mnie jest zbyt kwaśno, Dlatego w tym roku wszystko posypałam dolomitem. Ale czy to pomoże?No oby, oby. Dzięki Ci wielkie za zainteresowanie w tym względzie.
Polazłam dzisiaj do ogrodniczego i poczyniłam nowe małe zakupki. Moim celem były bodziszki, bo właśnie dwa mi w zimie kompletnie wymarzły, a ja na tle bodziszków mam hopla. Kupiłam więc dwa inne: Mayflower oraz Midnight Reiter.


A przy okazji kupiłam jeszcze bergenię Eroica. Szukałam odmiany, która miałaby mniejsze liście, a wyższe kwiatostany i bardziej wzniesione niż ta popularna. Mam nadzieję, że trafiłam.

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu! Już sobie zapisałam nowe pozycje do zdobycia...
Ja z bodziszków mam tylko NN (błękitne duże kwiatki) i żałobnego oraz jakiś chwast,który ma ,,bodziszkowe'' liście, ale nie kwitnie...

Ja z bodziszków mam tylko NN (błękitne duże kwiatki) i żałobnego oraz jakiś chwast,który ma ,,bodziszkowe'' liście, ale nie kwitnie...

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, ja też się zastanawiałam czy w ogóle masz kawałek trawnika, myślałam, że zlikwidowałaś na korzyść rabat.
Mam takie bergenie, są bardzo fajne - zaczynają bardzo wcześnie kwitnąć. Fajnie wyglądają takie mocno różowe kwiatki wystające spod śniegu. Moje rosną wokół oczka wodnego, dosyć szybko się rozrastają, część rośnie w cieniu i ma czerwonawe liście, zwłaszcza zimą. Gdybym nie rozsadzała ich własnymi rękami, byłabym pewna, że to inna odmiana.
Mam takie bergenie, są bardzo fajne - zaczynają bardzo wcześnie kwitnąć. Fajnie wyglądają takie mocno różowe kwiatki wystające spod śniegu. Moje rosną wokół oczka wodnego, dosyć szybko się rozrastają, część rośnie w cieniu i ma czerwonawe liście, zwłaszcza zimą. Gdybym nie rozsadzała ich własnymi rękami, byłabym pewna, że to inna odmiana.