Rzeczywiście, to pszonak sztywny i do złudzenia przypomina dwuletni lak.
I u mnie rdest wężownik zaczyna kwitnąć a pigwowca mam o pomarańczowych kwiatach.Twój jest ładniejszy i ma większe kwiatki.
Hosty i paprocie szaleją, nawet trawy ładnie ruszyły i podoba mi się to coś o pomarańczowych zwisających dzwonkach, nazwę zapomniałam.
Stasieńko, Lucynko witajcie serdecznie!
Jako , że tulipanów nie posiadam pszonak za gwiazdę robi! Stasiu nie wydaje mi się,że mój pigwowiec jest ładniejszy ,to chyba tylko kwestia zdjęcia bo on jest właśnie pomarańczowy,niski i kwiaty ma małe.. 35 lat temu u nas po drodze na działkę obsadzone nimi były skarpy miejskie...Za piweczko można było zdobyć takie cudo na owe czasy..Po kilku latach na skarpie nie było już ani jednego...
U mnie się pałęta całkowicie na zapleczu jeszcze.... Ale jak kwitnie to ładny ale czy owocuje chyba nie...
Jak zwykle wiosna u Ciebie zdecydowanie bardziej w przodzie
Zwróciłam już wcześniej uwagę na gęsiówkę. Ona jest chyba jakas inna niż ta którą ja mam
Moja ma pojedyncze płatki, twoja jest dubeltowa i wygląda jak kwiat lewkonii.
Maryniu, czyli mamy ten sam pigwowiec a skoro kwitnie musi również owocować.
Jego owoce są bardzo wartościowe, może robić za cytrynę jeśli kilka plasterków wrzucisz do herbaty.
W każdym jabłuszku jest około 100 nasionek, ja po ich usunięciu kroję go na cienkie plasterki i w słoiku zasypuję dużą ilością cukru.Jest nie możliwie kwaśny, ale cukier go łagodzi i wyciąga z niego sok / tak jak z cebuli / potem ten soczek zlewam do słoiczków i mam na zimę w razie przeziębienia, a pozostałości wypłukuję na bieżąco do herbaty. Poczytaj .... http://www.leroymerlin.pl/porady/ogrod/ ... l1496.html http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... d1133.html
Gosiu dziękuję za odwiedziny! Stasiu walory pigwowców są mi znane ...od lat robię taką "cytrynkę" do herbatki, kiedyś nalewkę a także przesmażałam z cukrem do ciast drożdżowych - pychota. Moje pigwowce przesadziłam kiedyś na działkę syna i tam pozostały ale korzystać z owoców mogę i dzisiaj ... Ten krzaczek o którym pisałam, latem pozostaje w cieniu innych roślin i naprawdę nie zauważyłam owoców na nim...
Na działce nie byłam , nic w temacie strat mrozowych nie wiem...póki co zimny ranek. Ma być u mnie najcieplej dzisiaj
to może dotrę na swoje baryły...
Maryniu przychodzę do Ciebie z rewizytą i bardzo się cieszę że do mnie zajrzałaś bo dalej żyłabym w nieświadomości że na forum jest tak ciekawy i klimatyczny ogród. Wstyd się przyznać ale ja jakoś nigdy nie trafiłam do Twojego wątku, a tu tyle cudownych roślin. Teraz będę już Twoim stałym gościem.
Maryniu wiosna piękna i nieobliczalna w tym roku, jedna noc potrafiła zrobić szkody
Inspirację dla siebie znów zaczerpnęłam piękny ten busz
Co do dzikiej zwierzyny to znam też takiego co zjadły sarny licencjonowaną sosnę a zające buraczki ale przynajmniej zostwaiłu mu liście na botwinkę
Maryniu, naleweczkę też robiłam i traktowałam jak lekarstwo ... kieliszeczek i do łóżeczka.
Dzięki za kolejne pastorały i obłędne widoczki ogrodowe.
U mnie dzisiaj cieplej ale pada prawie cały dzień, więc mam czas na sprawy domowe.Pozdrowionka posyłam i życzę.
IWONA1311 jak miło,że wpadłaś i dzięki za miłe słowa! Serdecznie zapraszam do dalszych odwiedzin bo niewiele ich u mnie!
mar33 Marysiu u mnie jakoś niewiele dotąd przymrozki ostatnie zrobiły szkód na szczęście, bo po zimie natomiast ich już wystarczająco dużo było...
Zainspirowałaś się u mnie??? ciekawe, nikt dotychczas niczego podobnego u mnie nie wyjawił...To miłe dla mnie
i nie oczekiwane wyznanie!
Dzicz u mnie na razie przystopowała ...odpukać w nie malowane...Miło,że wpadłaś w moje forumowe progi !
stasia_ogrod robiliśmy nalewki...kiedyś ale jakoś nam nie służą..eM chomikuje kilka butelek od lat...sam nie pije a i okazjonalnie chętnych brak...
Cieszy mnie,że sprawiłam Ci przyjemność widokiem pastorałów,które i mnie absorbują bardzo...To miłe dla mnie!
A u mnie mimo wiatru był całkiem miły dzień na działkowanie i udało mi się nawet go wykorzystać.. pracowicie! chwastów ubyło i zdjęć też trochę udało się pstryknąć!
Maryniu zaglądam z przyjemnością. Zdjęcia oczywiście niesamowite. Klon palmowy zmarzł. Miodunka przy hoście ładnie pokazała kropki. Ja się pigwowca pozbyłam, bo nikt nie chciał jeść przetworów, a pigwówka stoi drugi rok. Zrobiło się miejsce na pomidory.
Witaj Maryniu,czytam,że strat mrozowych nie ma u Ciebie ,to dobrze,tulipan został Ci się jeden ,ale jaki piękny w tym tajemniczym ogrodzie ,pozdrawiam i ciepłych dni życzę
Maryniu witaj
U na regularna zima, przed wczoraj i wczoraj ciągle śnieg, śnieg z deszczem, no czy tak ma wyglądać wiosna?, siedzę więc w domu i pikuję tytoń ozdobny, a narobiło mi się tego sporo
Maryniu patrzę na ą paproteczkę adiantum, to w ziemi rośnie? bo ja jak widzę coś ciekawego to zaraz do wujka lecę i czytam o tym, a tam piszę, że to doniczkowiec