Gabriela, te żurawki
Key Lime Pie mam w półcieniu. Myślę, że tak jak wszystkie o jasnych liściach nie nadawałyby się na słońce. Fajna jest jeszcze Lime Marmalane i Lime Chiffon. Też są limonkowe i też do cienia. Ja cienia mam sporo, więc cieszę się, że jest wybór bylinek, które mogą tam rosnąć.
slimak, wpadnę do Ciebie na pewno
kogra, chciałoby się, żeby tak wszystko było długowieczne. Niestety, wciąż trzeba zmieniać te nasze rabaty i uzupełniać.
tulipanka, ja też tak jak ty gromadziłam żurawki kilka lat temu, u mnie rosną dobrze na tej przepuszczalnej piaszczystej ziemi. Nie wszystkie odmiany, ale większość. Już się do nich przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie, bym miała ich nie mieć. A ponieważ je rozmnażam, to nawet gdy padnie jedna, zostaje jej dziecko. I tak w kółko.
Dorotka, też zaczynam się niepokoić, że latem będziemy znów mieć suszę. Tak czy inaczej róże ją przetrwały całkiem nieźle, więc należy mieć nadzieję, że w tym roku też tak będzie.
ASK-anulla, miałam kiedyś len z sadzonki. Niebieściutki, śliczny. Ale tylko rok się nim cieszyłam. Podobno bywa często krótkowieczny. Może z nasion zachowa się dłużej.
Margo, pięknie to kwitną narcyzy te, które pokazuję. A reszta totalna porażka. Nie będę ich już u siebie testować. Jesienią powrócę do tulipanów. Mimo wszystko tulipany jednak w pierwszym roku kwitną.
koziorożec, rzeczywiście mało jest na rynku pomarańczowych tulipanów. Mój M się nimi zachwyca. Jakoś mu pasuje ten kolor u roślin. Róże też dla niego najładniejsze są pomarańczowe. Po części dlatego założyłam słoneczną rabatę różaną. Niech ma.
April, trafiłaś w sedno! Właśnie to nie są kolory czysto żółte i jaskrawo czerwone, tylko wszystko starałam się dobrać stonowane. Sama nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce. Co do wymarzniętych róż, to na pewno nie odbiją Bremer Stadtmusicanten i Schloss Eutin (która zresztą pochodzi od BS). Straciłam też dwa bodziszki. To mnie dziwi najbardziej. I akurat jak na złość najładniejszy, czyli Maculatum Chatto. A turzyce prawie wszystkie. Frosted Curls miałam w czterech miejscach i wszędzie umarły. Nie będę ich już kupować. Czasem strasznie zniechęca ta cała uprawa ogrodu.
DTJ, witaj Dorotko po długiej przerwie. Teraz gdy sadzę rośliny, postępuję trochę jak z malowaniem obrazu. Staram się zobaczyć całość i zaprowadzić harmonię, bo wtedy lepiej w ogrodzie odpoczywam. Dużo też oglądam zdjęć w necie i inspiruję się fajnymi zestawieniami. Bardzo to lubię. Zapraszam częściej w odwiedziny.
agnieszk-ka, teraz aż chce się fotografować te wszystkie świeżutkie roślinki. Codziennie pojawia się coś nowego. Trudno nadążyć.
Danka11, witaj w moim wątku. Spotykałyśmy się już w wątkach różanych. Fajnie, że się ujawniłaś. Bardzo to dla mnie miłe. Teraz będzie o wiele łatwiej dzielić się nam spostrzeżeniami co do róż i innych roślin. Ja sama mam sporo pytań, bo wciąż się uczę. Zapraszam!
Madziagos, miskanty też niektóre się u mnie już obudziły, ale inne ani śladu życia nie wykazują. Ja jednak zawsze dopiero w maju mogę stwierdzić, czy dana trawa żyje. Na razie więc jestem cierpliwa i czekam. Co będzie, to będzie. Obiecałam sobie, że przyjmę wszystko ze spokojem i na zwolnione miejsca zaplanuję coś innego.
Elwi, tulipany to ja widzę, że są bardzo żarłoczne i potrzebują naprawdę dobrej ziemi. Gdy tylko jakiś kawałek rabaty jest słabszy, to nie ma co liczyć na powtórne kwitnienia.
sweetdaysy, tak wszystkie limonkowe żurawki mam w cieniu. Na słońcu tylko te ciemne odmiany. Zasada jednak się sprawdza.
pela11, nie martw się. U mnie też niektóre żurawki dopiero pokazują kolorek z tych swoich suchych kikutów. To zależy od odmiany, no i od stanowiska. Drogą eliminacji wiem już, jakie odmiany są najlepsze i wsadzam je, gdzie się da.
fiskomp, jeśli chodzi o trzęślicę, to same kępki nie są wysokie, około 30 cm. Natomiast gdzieś w lipcu wypuszczają kwiatostany i one są średniej wysokości. Ja mam obok jeżówki, więc mniej więcej są tego samego wzrostu. Moje trzęślice rosną na obrzeżu. Za nimi mam róże Ascot, dość wysokie, tak więc trawa ich nie zasłania. Ale gdybyś na przykład chciała zestawić trawę z żurawkami, to oczywiście żurawki musiałyby być w pierwszym rzędzie. Wszystko zależy od koncepcji. Może te zdjęcia Ci pomogą, chociaż chyba niewiele na nich widać.
