
Mały ogródek
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mały ogródek
Piękne tulipany Jolu,a jakie ilości
ja co roku dokupuję,ale to kropla w morzu

Re: Mały ogródek
Wow jakie cudowne rabatki pełne tulipanów i narcyzów.
Chyba szybko ci się rozmnażają. 


Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Mały ogródek



Ile tulipanków i nie tylko ,szok a do tego zachwyt jakie robią wrażenie ,coś cudnego.Efekt mega cudny

- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Ambo - Marysiu,
O joj
ta swoboda aż nazbyt dominuje. Rośliny rosną gdzie chcą, a ja tylko ręce załamuję nad tym bałaganem. Porządku nie ma za grosz, a tak się staram.
Głównym winowajcą braku organizacji jest niedostatek wolnego czasu dla ogródka.
Obecnie mam plagę podagrycznika, jest wszędzie i to w zmasowanym ataku. Nic innego nie robię, tylko chwasty usuwam.
Wieko studni, owszem to ulubione miejsce dla kotów, jest tu czysto, ciepło i sucho. Muszę te patyki do fasoli z niej zabrać, będzie więcej miejsca na dzikie harce.
Tulipany z serii 'Emperor' to wczesne odmiany, ładne, dorodne, wysokie - lubię je.
Annes 77
pogoda u mnie straszliwa, jak wszędzie. Ulewa co chwila, grad z deszczem kilka razy miał miejsce, przymrozki w nocy, zimny wiatr za dnia.
Jak w takich warunkach mają te bidne tulipany zakwitnąć? Zielone pąki są ciągle, a po gradobiciu pąki leżące na ziemi.
Tulipanki mam nieco gorsze niż w ubiegłym sezonie. Wiele z nich prezentuje jedynie liście- kwiatu nie wytworzyły. Są też plamki na niektórych i skręcone liście. Inne wyrosły na liliputy osiągnęły 10-15 cm . na tulipany jest u mnie za mokro. Nie będę dokupowała nowych odmian. Wystarczą mi te które mam. i tak jest ich dużo.
Róże w 90% dobrze przezimowały. Jestem smutna, bo wydaje mi się, że przesadzając jesienią Eden Rose i Grahama Thomasa, zaszkodziłam im.
Nie wypuszczają listków, niby czerwone pąki są widoczne, ale listki się nie pojawiają. Wspomnę jeszcze , że zakupiona jesienią nowa 'Minerva' niestety is death.
Kotki to moje pieszczochy, grandzą jak to koty w naturze mają. Milo na nie patrzeć.
Dorciu 7,
tulipanki mam w większości z ubiegłego sezonu. Dokupiłam ledwie kilka paczek w B.... i tak jest ich dużo. Lubię kolorowy ogród cały rok, a szczególnie wiosną. Nie jestem zwolennikiem tematycznych ogrodów, np tylko róże i nic poza tym. Ogród musi od marca, do listopada ogrzewać moje serce i cieszyć oko.
Rafiku,
narcyzy mnożą się, ale tylko te zwykłe, odmianowe zanikają. Narcyzy cały czas siedzą w gruncie, nie wykopuję ich nigdy.
Natomiast z tulipanami mam kłopot, nie znoszą one nadmiaru wilgoci, muszę je wykopywać w lipcu i suszyć latem, aby na jesieni ponownie posadzić.
Dużo pracy to wymaga. Czy warto? zastanawiam się coraz bardziej.
Beciu 0088,
dzięki za pochwały. Miło mi, że podoba Ci się w moim ogródku. Kiedyś nieco uporządkuję moje zielone zakątki.
Kiedy pójdę na emeryturę będę miała więcej czasu nad panowaniem nad roślinami.
Na razie czuję się jak obserwator tego, co się samo dzieje. Byłam z rewizytą . Masz wielki, piękny ogród
O joj

Głównym winowajcą braku organizacji jest niedostatek wolnego czasu dla ogródka.
Obecnie mam plagę podagrycznika, jest wszędzie i to w zmasowanym ataku. Nic innego nie robię, tylko chwasty usuwam.

Wieko studni, owszem to ulubione miejsce dla kotów, jest tu czysto, ciepło i sucho. Muszę te patyki do fasoli z niej zabrać, będzie więcej miejsca na dzikie harce.
Tulipany z serii 'Emperor' to wczesne odmiany, ładne, dorodne, wysokie - lubię je.
Annes 77
pogoda u mnie straszliwa, jak wszędzie. Ulewa co chwila, grad z deszczem kilka razy miał miejsce, przymrozki w nocy, zimny wiatr za dnia.
Jak w takich warunkach mają te bidne tulipany zakwitnąć? Zielone pąki są ciągle, a po gradobiciu pąki leżące na ziemi.

Tulipanki mam nieco gorsze niż w ubiegłym sezonie. Wiele z nich prezentuje jedynie liście- kwiatu nie wytworzyły. Są też plamki na niektórych i skręcone liście. Inne wyrosły na liliputy osiągnęły 10-15 cm . na tulipany jest u mnie za mokro. Nie będę dokupowała nowych odmian. Wystarczą mi te które mam. i tak jest ich dużo.
Róże w 90% dobrze przezimowały. Jestem smutna, bo wydaje mi się, że przesadzając jesienią Eden Rose i Grahama Thomasa, zaszkodziłam im.
Nie wypuszczają listków, niby czerwone pąki są widoczne, ale listki się nie pojawiają. Wspomnę jeszcze , że zakupiona jesienią nowa 'Minerva' niestety is death.

Kotki to moje pieszczochy, grandzą jak to koty w naturze mają. Milo na nie patrzeć.
Dorciu 7,
tulipanki mam w większości z ubiegłego sezonu. Dokupiłam ledwie kilka paczek w B.... i tak jest ich dużo. Lubię kolorowy ogród cały rok, a szczególnie wiosną. Nie jestem zwolennikiem tematycznych ogrodów, np tylko róże i nic poza tym. Ogród musi od marca, do listopada ogrzewać moje serce i cieszyć oko.
Rafiku,
narcyzy mnożą się, ale tylko te zwykłe, odmianowe zanikają. Narcyzy cały czas siedzą w gruncie, nie wykopuję ich nigdy.
Natomiast z tulipanami mam kłopot, nie znoszą one nadmiaru wilgoci, muszę je wykopywać w lipcu i suszyć latem, aby na jesieni ponownie posadzić.
Dużo pracy to wymaga. Czy warto? zastanawiam się coraz bardziej.
Beciu 0088,
dzięki za pochwały. Miło mi, że podoba Ci się w moim ogródku. Kiedyś nieco uporządkuję moje zielone zakątki.
Kiedy pójdę na emeryturę będę miała więcej czasu nad panowaniem nad roślinami.
Na razie czuję się jak obserwator tego, co się samo dzieje. Byłam z rewizytą . Masz wielki, piękny ogród

- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mały ogródek
Jolus ja tam u Ciebie nie widzę żadnego bałaganu tylko łany zdrowych pięknie kwitnących kwiatów. Chciałbym mieć taki bałagan kwiatowy. Ciepłej i radosnej Majówki życzę



- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Mały ogródek
Jolu - podagrycznik to paskudztwo
Miałam na poprzedniej działce. Trzeba na bieżąco usuwać zielone części roślin to podobno kłącza podziemne się osłabiają....tylko to raczej niewykonalne.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mały ogródek
Przez pewien czas cieszyłam się brakiem podagrycznika w ogrodzie.
Jednak nieuchronnie przyszedł dzień, w którym i on się pojawił.
Pracowicie usuwam, co się da - chyba tylko dlatego jeszcze nie zarósł wszystkiego.
Na pocieszenie powiem Ci, ze niektórzy wprowadzają tę roślinę na własne życzenie - w postaci Variegata.
Sądzę, że efekt jest taki, że zamiast ogrodu zarośniętego na zielono mają ogród zarośnięty na zielono z domieszką bieli
Jednak nieuchronnie przyszedł dzień, w którym i on się pojawił.
Pracowicie usuwam, co się da - chyba tylko dlatego jeszcze nie zarósł wszystkiego.
Na pocieszenie powiem Ci, ze niektórzy wprowadzają tę roślinę na własne życzenie - w postaci Variegata.
Sądzę, że efekt jest taki, że zamiast ogrodu zarośniętego na zielono mają ogród zarośnięty na zielono z domieszką bieli

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mały ogródek
Witaj, Yoll!
A ja wolę podagrycznik od dzwonka jednostronnego, bo tego zwalczyć się nie da
.
Podagrycznik Variegata sama sobie posadziłam, bo spodobał mi się w Anglii, ale wcale nie jest ekspansywny, wręcz przeciwnie.
Minerva padła
. Szkoda, przyjedziesz do mnie na nią popatrzeć.
A ja dziś wykopałam zgniłe cebulki narcyza Actea
.
Nieżywe wydają się moje ulubione "lisie ogonki", czyli tojeść orszelinowata i dzwonki kremowe, że o zawilcach japońskich nie wspomnę.
I jak tu zachować stoicki spokój? Chyba tylko oglądając podesłane linki
.
Jagi
A ja wolę podagrycznik od dzwonka jednostronnego, bo tego zwalczyć się nie da

Podagrycznik Variegata sama sobie posadziłam, bo spodobał mi się w Anglii, ale wcale nie jest ekspansywny, wręcz przeciwnie.
Minerva padła

A ja dziś wykopałam zgniłe cebulki narcyza Actea

Nieżywe wydają się moje ulubione "lisie ogonki", czyli tojeść orszelinowata i dzwonki kremowe, że o zawilcach japońskich nie wspomnę.
I jak tu zachować stoicki spokój? Chyba tylko oglądając podesłane linki


- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Wczoraj był wielki dzień. Wyposażeni we wiaderko i łopatkę, po raz pierwszy w życiu, wybraliśmy się z wnusiem na plac zabaw i do piaskownicy.
Zabawa nam się udała, było dużo innych dzieci, piasek, huśtawki, bujawki, zjeżdżalnie.
Dziś, wnusio (Rysio 1,8 lat) na mój widok, chwycił za wiaderko, wziął mnie za rękę i ruszył do drzwi.
Mówi do mnie " Bacia"
Przemku 23,
dzięki za wyrozumiałość i łaskawe oko na moje rabaty. Cieszę się, że bałaganu nie dostrzegasz. Może go faktycznie nie ma, tylko dowolność i swoboda nasadzeń gości.
Ambo- Marysiu,
Podagrycznik to dopust boży, kara boska za grzechy
chyba, albo lubi moja glebę to cholerstwo
.
Madziugos,
dziś trzy wiadra młodych pędów podagrycznika z korzeniami wyrwałam. Jutro planuję dalsze usuwanie tego paskudztwa.
Variegaty ryzykować nie będę.
U mnie może zaatakować cały ogród, jak gatunek podstawowy.
Cierpliwie usuwam te chwaściory, nie ma innej rady. Czas na to marnuję. Rabatki nie zrobione, warzywa nie nie posiane.
Ale co tam, dam radę lepiej, lub gorzej, raczej gorzej wyrokuję
.
Kotki mają się dobrze, Oczuś przesyła Ci całuski
.
JagiS,
nic się nie martw. Lisie ogonki u mnie żyją. Podzielę się z Tobą w razie potrzeby. Nie trać nadziei, może wykiełkują.
U mnie stał się cud. 'Minerva' ożyła. Cztery czarne patyczki śladu życia nie wykazują, natomiast spod ziemi trzy żywe, zielone pędy wyrosły. Listeczki są maleńkie, a nadzieja wielka.
róża 'Minerva'

Aby równowaga plusów i minusów była zachowana mróz załatwił mi odmownie piękną lilię orientpet 'Mr Job', kremowo- brązowa, cudna. Niestety zmarzła podczas ostatnich przymrozków. Tych samych, które Lisicy dalie załatwiły.

Zabawa nam się udała, było dużo innych dzieci, piasek, huśtawki, bujawki, zjeżdżalnie.
Dziś, wnusio (Rysio 1,8 lat) na mój widok, chwycił za wiaderko, wziął mnie za rękę i ruszył do drzwi.
Mówi do mnie " Bacia"

Przemku 23,
dzięki za wyrozumiałość i łaskawe oko na moje rabaty. Cieszę się, że bałaganu nie dostrzegasz. Może go faktycznie nie ma, tylko dowolność i swoboda nasadzeń gości.
Ambo- Marysiu,
Podagrycznik to dopust boży, kara boska za grzechy


Madziugos,
dziś trzy wiadra młodych pędów podagrycznika z korzeniami wyrwałam. Jutro planuję dalsze usuwanie tego paskudztwa.
Variegaty ryzykować nie będę.



Cierpliwie usuwam te chwaściory, nie ma innej rady. Czas na to marnuję. Rabatki nie zrobione, warzywa nie nie posiane.
Ale co tam, dam radę lepiej, lub gorzej, raczej gorzej wyrokuję

Kotki mają się dobrze, Oczuś przesyła Ci całuski

JagiS,
nic się nie martw. Lisie ogonki u mnie żyją. Podzielę się z Tobą w razie potrzeby. Nie trać nadziei, może wykiełkują.
U mnie stał się cud. 'Minerva' ożyła. Cztery czarne patyczki śladu życia nie wykazują, natomiast spod ziemi trzy żywe, zielone pędy wyrosły. Listeczki są maleńkie, a nadzieja wielka.

róża 'Minerva'

Aby równowaga plusów i minusów była zachowana mróz załatwił mi odmownie piękną lilię orientpet 'Mr Job', kremowo- brązowa, cudna. Niestety zmarzła podczas ostatnich przymrozków. Tych samych, które Lisicy dalie załatwiły.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mały ogródek
Ja jutro też wybieram się tępić podagrycznik.
Raz widziałam skutki wpuszczenia do ogrodu odmiany Variegata - po prostu opłakane.
Nie wiem, co musi paść na mózg, żeby coś takiego sobie zrobić
Raz widziałam skutki wpuszczenia do ogrodu odmiany Variegata - po prostu opłakane.
Nie wiem, co musi paść na mózg, żeby coś takiego sobie zrobić

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Mały ogródek
Jolu!
Z tej Minerwy będzie jeszcze piękna róża!
Bardzo się cieszę, że ominęło Cię rozczarowanie.
Ja musiałam wyrzucić rozę Kristall, bo zupełnie uschła. Niespecjalnie ją lubiłam, ale jak przyszło do pożegnania, to zrobiło mi się żal...
Teraz czekam z niepokojem na miskanty Gracillimus. Pocieszam się, że nie dają znaku życia, bo jest za zimno. Na Kaszubach było kilka nocy pod rząd z solidnym przymrozkiem.
Marzą mi się takie łany cebulowych, jak u Ciebie.
P.S. A podagrycznik też mam
Miłej zabawy w piaskownicy z Rysiem!

Z tej Minerwy będzie jeszcze piękna róża!
Bardzo się cieszę, że ominęło Cię rozczarowanie.
Ja musiałam wyrzucić rozę Kristall, bo zupełnie uschła. Niespecjalnie ją lubiłam, ale jak przyszło do pożegnania, to zrobiło mi się żal...
Teraz czekam z niepokojem na miskanty Gracillimus. Pocieszam się, że nie dają znaku życia, bo jest za zimno. Na Kaszubach było kilka nocy pod rząd z solidnym przymrozkiem.
Marzą mi się takie łany cebulowych, jak u Ciebie.
P.S. A podagrycznik też mam


Miłej zabawy w piaskownicy z Rysiem!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Madziugos,
żadnych podagryczników nie sadziłam ani nie posadzę. Variegata
, broń Boże. Wlazło do mnie to paskudztwo z łąki sąsiadującej z ogrodami.
Ziemia u nas idealna dla tej rośliny, dlatego panoszy się z rozmachem. Czasem nie wiadomo co roślina wykona w ogrodzie. Konwalie także co raz większe kręgi zataczają. Trochę ładniejsze od podagrycznika, ale w nadmiarze mogą stać się także chwastem.
Na szczęście tulipany żywymi kolorami odwracają uwagę od chwastów.
strzępiaste 'Fringed Rhapsody' mają energetyczny kolor

'Golden Apeldoorn' gr Darwina, słoneczne , wysokie, okazałe, z pozytywną energią

'Golden Apeldoorn' wraz z 'Mirandą'

'Miranda' double late, pełne efektowne

'Golden Apeldoorn'

'Pink Jumbo' wczesne, lubię je bo wysokie i kolorek intensywny. W tle nasze gwiazdy tego sezonu 'Pink Impression'.

'Pink Impression'

'Pink Impression'

fikuśne 'White Liberstar' gr single late, kwiatki o ciekawym kształcie dzwoneczków

'White Liberstar'

na pierwszym planie papuzie 'Rai' pięknie różowe z zielonym podmuchem, w tle purpurowa rabatka

Purpurową rabatkę tworzą między innymi: 'Purple Prince', 'Purple Flag', 'Negrita', 'Royal Acres', 'Shirley', 'Finola', 'Mont Tcoma', 'Super Parrot', 'Hot Pants', 'Blue Diamond' i nowość w tym roku 'Blue Wow'- późne jeszcze w pąkach.

purpurowa rabatka

'Sun Lover' żaróweczka, z daleka widać wielkie złociste kwiaty z czerwonym rumieńcem

'Sun Lover' double late

'Sun Lover'

poducha floiksa szydlastego - super roślina

Ostróżki dobrze się zapowiadają. Odmiany pospolite z własnych siewek, ale rosną. Odmianowe wyginęły po jednej zimie.

żadnych podagryczników nie sadziłam ani nie posadzę. Variegata

Ziemia u nas idealna dla tej rośliny, dlatego panoszy się z rozmachem. Czasem nie wiadomo co roślina wykona w ogrodzie. Konwalie także co raz większe kręgi zataczają. Trochę ładniejsze od podagrycznika, ale w nadmiarze mogą stać się także chwastem.
Na szczęście tulipany żywymi kolorami odwracają uwagę od chwastów.
strzępiaste 'Fringed Rhapsody' mają energetyczny kolor

'Golden Apeldoorn' gr Darwina, słoneczne , wysokie, okazałe, z pozytywną energią

'Golden Apeldoorn' wraz z 'Mirandą'

'Miranda' double late, pełne efektowne

'Golden Apeldoorn'

'Pink Jumbo' wczesne, lubię je bo wysokie i kolorek intensywny. W tle nasze gwiazdy tego sezonu 'Pink Impression'.

'Pink Impression'

'Pink Impression'

fikuśne 'White Liberstar' gr single late, kwiatki o ciekawym kształcie dzwoneczków

'White Liberstar'

na pierwszym planie papuzie 'Rai' pięknie różowe z zielonym podmuchem, w tle purpurowa rabatka

Purpurową rabatkę tworzą między innymi: 'Purple Prince', 'Purple Flag', 'Negrita', 'Royal Acres', 'Shirley', 'Finola', 'Mont Tcoma', 'Super Parrot', 'Hot Pants', 'Blue Diamond' i nowość w tym roku 'Blue Wow'- późne jeszcze w pąkach.

purpurowa rabatka

'Sun Lover' żaróweczka, z daleka widać wielkie złociste kwiaty z czerwonym rumieńcem

'Sun Lover' double late

'Sun Lover'

poducha floiksa szydlastego - super roślina

Ostróżki dobrze się zapowiadają. Odmiany pospolite z własnych siewek, ale rosną. Odmianowe wyginęły po jednej zimie.

- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Witaj Lisico,
U nas niedawno były dwie noce z dużym przymrozkiem. Zmarzła mi ulubiona lilia, a takżę młode listki róż oraz świeże listki paproci.
Cieszę się bardzo
, że 'Minerva' wykazuje ślady życie. Nawet jeżeli nie zakwitnie, będę się cieszyć z tego, że żyje. To wyjątkowa pięknotka, liczyłam na cudne kwiaty, a tu taka porażka.
Niektóre róże słabo u mnie startują. Zobaczymy co będzie później. Nie martwię się za bardzo, bo nie ma rady na niektóre sprawy.
Ja też nie lubię gdy róże odchodzą Over the Rainbow. Mam dwie staruszki 'Ena Harknes' - czerwone, nie specjalnie piękne, niemodne, ledwie dają radę, ale nie wyrzucam póki żyją, póki choć jeden listek wypuszczają. To moje dzieci, moi podopieczni, nie można ich potraktować per noga, bez szacunku. Mam do nich sentyment.
Moje trawy także smętnie się zachowują. Rozplenica 'Hameln' sucha, jak w grudniu. Czekam cierpliwie. Mam nadzieję, że się namyśli i wróci do życia. Miskanty także się spóźniają, ale sądzę, że zazielenią się.
Wyprawa z Rysiem do piaskownicy, to niesamowite przeżycie. To coś tak słodkiego, że trudno opisać. "Chwila wiekopomna", i balsam na duszę, lekarstwo na całe zło, panaceum.
U nas niedawno były dwie noce z dużym przymrozkiem. Zmarzła mi ulubiona lilia, a takżę młode listki róż oraz świeże listki paproci.
Cieszę się bardzo


Niektóre róże słabo u mnie startują. Zobaczymy co będzie później. Nie martwię się za bardzo, bo nie ma rady na niektóre sprawy.
Ja też nie lubię gdy róże odchodzą Over the Rainbow. Mam dwie staruszki 'Ena Harknes' - czerwone, nie specjalnie piękne, niemodne, ledwie dają radę, ale nie wyrzucam póki żyją, póki choć jeden listek wypuszczają. To moje dzieci, moi podopieczni, nie można ich potraktować per noga, bez szacunku. Mam do nich sentyment.
Moje trawy także smętnie się zachowują. Rozplenica 'Hameln' sucha, jak w grudniu. Czekam cierpliwie. Mam nadzieję, że się namyśli i wróci do życia. Miskanty także się spóźniają, ale sądzę, że zazielenią się.
Wyprawa z Rysiem do piaskownicy, to niesamowite przeżycie. To coś tak słodkiego, że trudno opisać. "Chwila wiekopomna", i balsam na duszę, lekarstwo na całe zło, panaceum.
- Saskja
- 200p
- Posty: 457
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Mały ogródek
Dzień dobry, podglądam z podziwem dla cudnych tulipanów.
Wtrącę się - u mnie rozplenica zawsze rusza najpóźniej, już się o nią przestałam martwić. Miskanty też dopiero wytykają łebki, ale nierówno, w niektórych kępach tylko jedno źdźbło.
Szkoda twojej lilii, wszędzie ten paskudny przymrozek zostawia swoje niszczycielskie ślady.
Wtrącę się - u mnie rozplenica zawsze rusza najpóźniej, już się o nią przestałam martwić. Miskanty też dopiero wytykają łebki, ale nierówno, w niektórych kępach tylko jedno źdźbło.
Szkoda twojej lilii, wszędzie ten paskudny przymrozek zostawia swoje niszczycielskie ślady.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mały ogródek
Jolu, łany cebulowych zachwycające.
Oglądać na żywo, to musi robić wrażenie.
Taki prywatny Keukenhof
Jedna z fotek iście impresjonistyczna.
Podobnie jak Ty i piszący tu, nie lubię żegnać się z roślinkami. Tej wiosny sporo ich straciłam...
W roli chwasta ,oprócz podagrycznika, u mnie jeszcze bodziszek żałobny.
Niestety Variegata nie chciał u mnie rosnąć
.
Oglądać na żywo, to musi robić wrażenie.
Taki prywatny Keukenhof

Jedna z fotek iście impresjonistyczna.
Podobnie jak Ty i piszący tu, nie lubię żegnać się z roślinkami. Tej wiosny sporo ich straciłam...
W roli chwasta ,oprócz podagrycznika, u mnie jeszcze bodziszek żałobny.
Niestety Variegata nie chciał u mnie rosnąć

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
