Witajcie dziewczyny kochane

kolejna mroźna noc za nami

, nie byłam jeszcze w namiocie, bo zimnica straszna, ale zaraz i tak Sonia mnie wyciągnie na dwór

, nie wiem sama już co myśleć z tą pogodą, normalnie zaczynam jakiś podstęp węszyć

, na dziś po południu burze zapowiadają, to może w końcu bez przymrozków będzie, oby
Marysiu, na razie nie ma dobrych wieści

ta noc była na prawdę mroźna
Dorotka, o widzisz jak nam się Ela przydała z lekcją uprawy
Elu dziękuję

no właśnie wydawało mi się, że dość mocno zakwaszam glebę, ale niestety chyba za mało
