
Skromne roślinki deissy
- Agnieszka_73
- 200p
- Posty: 416
- Od: 16 paź 2008, o 21:17
- Lokalizacja: Białystok
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Ja też uwielbiam to zjawiskodeissy pisze:Zgadzam się z Wami jak najbardziej.Coś wspaniałego kiedy widzę jak puszczają korzonki,jak właśnie dziś zauważyłam u Niecierpka od Kasi.Pozdrawiam cieplutko

Fajnie że niecierpek puścił korzonki. Ja swoje już wczoraj posadziłam. Były scinane w tym czasie co szczepeczki dla Ciebie. Więc widzę że dobrze mu u Ciebie

Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Swietnie. Czyżby i w Tobie Deisunia zradzało się zamiłowanie do sukulentów?
Tylko pamiętaj, żeby ich teraz i przez zimę nie podlewać, no chybaże zaczną się marszczyć. I trzymaj je w możliwie chłodnym(5-12 stopni) pomieszczeniu.
Jeśli chcesz, aby zakwitły. Chyba, że to jeszcze młode okazy. Takie muszą jeszcze dojrzeć do kwitnienia.
Jestem bardzo Ciekawa tych kolczczków. Pokażesz???Proszę

Tylko pamiętaj, żeby ich teraz i przez zimę nie podlewać, no chybaże zaczną się marszczyć. I trzymaj je w możliwie chłodnym(5-12 stopni) pomieszczeniu.
Jeśli chcesz, aby zakwitły. Chyba, że to jeszcze młode okazy. Takie muszą jeszcze dojrzeć do kwitnienia.
Jestem bardzo Ciekawa tych kolczczków. Pokażesz???Proszę

Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
No prosze - Klaudia zaczyna z kaktusami :P Czekam na zdjęcia rzecz jasna
Ja jeszcze nigdy ich nie uprawiałam, bo zbyt kolczaste jak dla mnie :P Mój zwierzyniec zrzucając kwiatki z parapetów jeszcze by sobie krzywdę zrobił :P Ale... gdyby raz dostał takim kaktuskiem to oduczyłby się włażenia na parapet i buszowania w kwiatkach
Pozdrawiam

Ja jeszcze nigdy ich nie uprawiałam, bo zbyt kolczaste jak dla mnie :P Mój zwierzyniec zrzucając kwiatki z parapetów jeszcze by sobie krzywdę zrobił :P Ale... gdyby raz dostał takim kaktuskiem to oduczyłby się włażenia na parapet i buszowania w kwiatkach

Pozdrawiam

- deissy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
A wiec pochwale się moimi kolczatkami,które przy przesadzaniu dały mi lekcje
.Łapki mnie do teraz swędzą
Ale jeszcze zanim wstawię fotki U mnie proszę pisać jak zawsze uwielbiam wasze wpisy i emotikonki,obrazki i cała resztę.Nic nie zmieniajcie
A teraz kaktusiki nowi mieszkańcy mojego już małego buszu





A teraz kaktusiki nowi mieszkańcy mojego już małego buszu





- deissy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
Kasiu wydaje mi się ze są młode i nie wiem czy ten włochaty w ogóle kwitnie?.Powiem Ci że jak się naoglądałam u Was takich ślicznych ,to mnie też nabrała ochota .Po prostu inaczej na nie spojrzałam i naprawdę mi się podobają.Dziękuje za rady bardzo się przydadzą,jutro jeszcze od cioci dostane małego kaktusika bo ma mnóstwo młodychkati-1976 pisze:Swietnie. Czyżby i w Tobie Deisunia zradzało się zamiłowanie do sukulentów?![]()
Tylko pamiętaj, żeby ich teraz i przez zimę nie podlewać, no chybaże zaczną się marszczyć. I trzymaj je w możliwie chłodnym(5-12 stopni) pomieszczeniu.
Jeśli chcesz, aby zakwitły. Chyba, że to jeszcze młode okazy. Takie muszą jeszcze dojrzeć do kwitnienia.
Jestem bardzo Ciekawa tych kolczaków. Pokażesz???Proszę
Saro jakby może zwierzaki miały bliskie spotkanie z kaktusikami faktycznie by przeszła im ochota na harce.Ale szkoda ich łapek.To są moje pierwsze kaktusy nie licząc żywych kamieni które utopiłam tak podlewałam.Zobaczymy co z tego będzie,kupiłam tanie po 3,90 żeby w razie czego nie było mi żal.