apus, nie martw się o swoje żurawki. Czasem nawet z takiego suchego kikuta potrafi ładnie odbić. Ale tak czy inaczej trzeba je co kilka lat odmładzać, żeby ładnie wyglądały. Ja odmładzam wtedy, gdy robi się już taki słupek i na nim rozeta.
silvarerum, te roślinki z tyłu rabaty to żółte przywrotniki. Taki rządek zrobiłam. Sama jestem ciekawa, jak to będzie wyglądać, bo tam rosną żółte róże
Graham Thomas, no wiesz - tak żeby wszystko było w słonecznej tonacji.
Dorota, no jak dziewczyny mówicie, że to fiołek, to pewnie fiołek. Ale on jest kompaktowy, wcale się nie rozłazi jak te inne zwykłe.
rafik, kiedyś wsadzałam bez namysłu roślinki, jak popadło. Potem już się zaczęłam jednak zastanawiać nad kompozycjami. Cieszę się, że Ci się podoba. To jest fajne zajęcie - takie trochę malarskie.
Elwi, a te narcyzy
Orangery należą do starszych odmian?. Akurat w narcyzach to ja się w ogóle nie wyznaję. Czasem wsadzam je tak dla krótkotrwałej radości, lecz w temat głębiej nie wnikam, bo nie są to cebulowe do moich warunków. Już tulipany radzą sobie lepiej. Pytasz o
Aquila? Na szczęście będą kwitły, choć już w nieco zmniejszonej liczbie. Właśnie się szykują.
Ten niby dzwonek to całkiem serio myślałam, że to on. To nie podpucha. Ale jak mnie tutaj zaczęłyście wyprowadzać z błędu, zerknęłam do netu i faktycznie, najbardziej podobny jest do fiołka wonnego. Tylko skąd ja go mam
takasobie, a myślisz, że ja to nie miałam mieć łanu? Tylko że w innym miejscu i z innej odmiany. A wszystkie zmarzły i krokusy obok też. Jakieś fatalne miejsce wybrałam.
Annes77, ależ ty jesteś spostrzegawcza Aniu! Brawo! Na tyłach to właśnie przywrotnik. Zebrałam siewki z całego ogrodu i zrobiłam tam taki słoneczny szpalerek, jak przystało na słoneczną rabatę. Będzie żółciutko
duju, narcyzy na szczęście kwitną długo, więc można się nimi nacieszyć. Jednak nie należę do szczęściarzy, którym te kwiaty kwitną co roku i to w coraz większych ilościach. Moje szczęście w tym względzie trwa tylko około dwóch tygodni, jednorazowo.
JagiS, oj tam zaraz jajecznica

Prawdę mówiąc, to więcej na tej rabacie będzie róż pomarańczowych. A trzy Grahamy muszą być na niej koniecznie, bo jest to pierwsza angielska róża, którą się zachwyciłam na FO i która dała początek mojej różanej skłonności. Zawsze będę ją mieć u siebie i będzie patronką tej właśnie nowej rabaty.
Żurawki
Berry Smoothie - te soczyście buraczkowe.
A
Key Lime Pie wyglądają o tej porze jak ciasto cytrynowe.
Tawuły japońskie już obrosły złotymi listkami.
Na środku karagana syberyjska. Też ładnie odżyła. Martwiłam się o nią, bo podczas zeszłorocznych upałów była bardzo biedna i obawiałam się, że uschnie.
Skoro dzisiaj zrobiła się u mnie taka biało- żółta tonacja, to dorzucę jeszcze wciąż kwitnącą forsycję.
Purissima w pełni kwitnienia.
Narcyzki w słoneczku
I słoneczne różyczki w donicach razem z bratkami.
Życzę wszystkim pogodnej ciepłej niedzieli!