Lunarii pisze:Z całym szacunkiem, czytam Wasze wypowiedzi w stylu "już od dwóch tygodni biegam z sadzonkami w te i z powrotem do tunelu bo mi wybiegają" i utwierdzam się w przekonaniu, że człowiek na wiosnę jest tak głodny nowego sezonu, że nie kieruje się rozsądkiem przy terminach wysiewu. Dla pomidora sadzonego w nieogrzewanym tunelu najrozsądniejszym terminem sadzenia będzie początek maja - to oznacza, że prawidłowy czas siewu rozsady wypada pomiędzy 15 a 25 marca. Natomiast dla pomidora sianego z przeznaczeniem na grunt jest to jeszcze później bo koniec marca lub początek kwietnia. To że wysiejecie nasiona już w lutym wcale nie gwarantuje Wam większego i szybszego plonu a wprost przeciwnie. Jest coś takiego jak optymalny czas produkcji rozsady i zależy on ściśle od warunków termicznych i oświetleniowych. W przypadku parapetów domowych z przeznaczeniem na sadzenie początkiem maja okres produkcji rozsady wynosi 5-7 tygodni i to , że ktoś sobie wysieje w lutym nie oznacza że jego pomidor urodzi potem w tunelu miesiąc wcześniej. Trzeba brać pod uwagę jedną bardzo istotną sprawę. W nieogrzewanym tunelu w dzień i owszem jest bardzo ciepło za sprawą promieni słonecznych, natomiast w nocy to on może co najwyżej od wiatru osłonić. Temperatura jest praktycznie taka sama jak na zewnątrz. Kiedy kwietniowe noce mają często temperatury z przymrozkiem jest to gra ryzyka. Pomidor nie lubi chłodów a przy przymrozkach ginie. To, że sadzonka jest w tunelu i uratujecie ją zniczami czy farelkami przed przymrozkiem nie oznacza że to jest gra warta świeczki bo pomidor nie toleruje temepratury poniżej 10 stopni i w takim wypadku lepiej się rozwija nocą na okiennym parapecie w doniczce niż przechłodzony w tunelu. Dlatego nie warto się spieszyć z produkcją rozsady. Jeżeli ktoś ogrzewa tunel na noc to jak najbardziej, ale znicza, agrowłókniny czy inne beczki z wodą nie zapewnią optymalnych warunków, które pomidor potrzebuje. Trzeba brać pod uwagę ilość światła, temperaturę i ilość podłoża (doniczka) w okresie produkcji rozsady wiosnnej i wybrać czy dla mnie jest to 5 tygodni czy 6 tygodni. 8-10 tygodni to jest zdecydowanie za dużo przy takich ilościach światła jakie są pod koniec kwietnia pomidor robi się szybko zbyt duży do doniczki i mamy problem. Wtedy wynosimy go do tunelu i sadzimy wcześniej niż warunki na to pozwalają w efekcie mamy zahamowany wzrost, więcej pracy i troski zamiast zrobić tak jak należy i wsadzić je w maju.
Święte słowa


