
Wczoraj przywieźliśmy żwir na działkę do wbetonowania słupków ogrodzeniowych. Ja trochę śmieci znowu pozbierałam, trafiłam na masę szkieł i rozwaliłam palec, przez 2 szmaciane rękawice i jedną gumową i było po robocie

Lis był, chodził koło nas, obserwował nas i ani my na niego ani on na nas nie zwracał uwagi i nic się nie działo

Dziś pogoda zupełnie nie na działkę, szkoda bo postawienie tunelu foliowego odwleka się w czasie. Ale za to powysiewam dziś w doniczki zioła - bazylie, majeranek, tymianek, lubczyk - i kwiatki na rozsadę, już nawet nie wiem, co ja tam nakupiłam za nasionka, na pewno mam cynie, lawendę i aksamitki, to dziś na spokojnie popatrzę co mam i kiedy to siać
