Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II

[daysy]

Dzisiaj od samego rana świeci słoneczko, Alexio Twoje życzenia się spełniły Szkoda, że muszę siedzieć w pracy, zamiast szaleć z łopatą w ogrodzie. Jak znam życie po południu będzie padać

Jagna tak zrobię z miodunką przesadzę ją w inne miejsce, może faktycznie coś jej nie pasuje, może ma za sucho pod sosnami?.Chociaż Jola/April pisała, że u niej doskonale rośnie w takich warunkach.
Fiołkami służę w każdym momencie, u mnie rosną dosłownie wszędzie .
Tulipany kwitną tylko białe, chyba są najwcześniejsze, ale inne też są i zaczynają dostawać nawet kolorki, wstyd mi, że zwątpiłam w ich żywotność .
Cieszę się, że rosną na razie w doniczkach, później będzie mi łatwiej wpasować je kolorami na rabaty.
Nie wiedziałam, że ten tułacz taki śmierdziuszek .Szkoda, że nie odstrasza krety, byłby chociaż użyteczny .

No wreszcie, witaj Pedrowa ale kazałaś na siebie dłuuugo czekać, otwieraj furtkę do ogrodu czym prędzej. Podobno szykowałaś jakieś zmiany 3
Ciemierniki jeszcze młodziutkie, jeszcze w doniczkach, ale niezmiernie cieszę się, że w końcu mogę mieć ich więcej.
Niestety u mnie duuużo chłodniej, w ogrodzie nawet najwcześniejsza R.S.Altaica ma dopiero listeczki. Na pierwsze kwiatki mogę liczyć dopiero w maju.
Dziękuję za odwiedziny i czekam na możliwość rewizyty bym mogła podziwiać Twoje pierwsze kwitnące róże.

[jonatanka]

Różyczki bardzo ładnie wystartowały moje jeszcze spią.bardzo trudny początek sezonu,wszystko wolno budzi się do życia.jakie rozmiary osiąga macierzanka?

[daysy]

Witajcie wczorajszy dzień pożegnał mnie pierwszą wiosenną burzą a dzisiejszy poranek przywitał pięknym słoneczkiem.
Niestety tak jak przewidywałam, niewiele mogłam wczoraj zrobić, gdyż po 17-tej zaczął siąpić deszcz i było po robocie. Za to zrobiło się tak ciepło jak w maju i była to zapowiedź nadciągającej burzy. Co prawda minęła nas bokiem, ale efekty wizualne i słuchowe zaliczone.
Miałam za to czas przyjrzeć się różom, na szczęście wszystkie nowo kupione żyją, puszczają kiełeczki, więc jakoś się pozbierają i może w lipcu doczekam się jakiegoś kwiatuszka . Starsze róże wyglądają nieźle, ale trzeba będzie jeszcze przeprowadzić cięcie korygujące, bo teraz już widać, które pędy jeszcze trzeba przyciąć, ale to już cięcie kosmetyczne.

Bardzo zadowolona jestem z różyczek historycznych pięknie startują, niewiele pracy przy nich a krzaczki radzą sobie bardzo dobrze, nie obejmuję swoim aparatem całości rabaty, ale parę fotek wstawię, chociaż nie są najlepszej jakości

Rabata "północna"










Calle szaleją, coraz więcej pokazuje się kwiatów



Joasiu to różyczki w doniczkach i stoją pod folią, dlatego takie duże .
Macierzanki mam trzy - jedna, zielona większa tak do 15 cm wysokości, cytrynowa jest niziutka może z 5-7 cm i najniższa też zielona, prawie ścieląca się po ziemi, bardzo drobniutka.

[slimak900]

Ale piękne róże już masz moje wszytko zamulone hehe ale dziś pada to może w końcu się ruszy zieleń a calle fajniutkie

[Tolinka]

Daysy ale masz już piękne kalle ja moje niedawno posadziłam ...zapomniałam o nich ale ja w tym roku jestem taka zakręcona Róże już mają piękne listki a marketówki fiu,fiu pączek ciekawa jestem czy twoja Lavender Blue będzie taka sama jak moja

[daysy]

Kwiecień plecień, bo przeplata..... Taką właśnie mamy ostatnio pogodę w sobotę było cudownie ciepło, w niedzielę już wiał zimny wiatr a dzisiaj od rana zimno i zapowiadają coraz chłodniejsze noce
W sobotę i niedzielę nadgoniłam troszkę prace ogrodowe, ale to wszystko za mało. Szkoda, że nie można tego dnia jeszcze wydłużyć, chociaż o dwie godziny, może bym wówczas ze wszystkim zdążyła na czas. Już cieszę się na pierwszy majowy długi weekend, to dopiero będzie ogrodowe szaleństwo : łopata, ziemia,powietrze, łopata, ziemia.......

Slimaczku, masz rację, u mnie też wszystko siedziało przy ziemi, a jak poszedł deszcz od razu się zazieleniło, tulipany rozkwitły, różyczki ruszyły. Mam nadzieję, że już nie będzie większych przymrozków, które zagroziłyby roślinkom.
Kalle mają się bardzo dobrze, już cięłam kwiaty dla siebie i córki a one nadal pięknie kwitną .

Tolinko rozumiem Twoje roztargnienie, myślę, że i ja byłabym w takim czasie mocno nieobecna Impreza chyba już bliziutko, więc się nie dziwię. Powiedz na kiedy mam Ci szykować Księżniczkę. Na razie odpukać ładnie rośnie, ale ona dość późno kwitnie, więc nie wiem czy wstrzeli się z terminem.
Masz Lawender Blue , napisz proszę czy jesteś z niej zadowolona, bo ja kupowałam te róże trochę na wariata, wiesz jak to jest jak widzisz ładne fotki na opakowaniach Człowiek dostaje amoku i chwyta co popadanie
Nie wiem kiedy sadziłaś kalle, moje były sadzone wcześnie, dlatego już kwitną. Dziwię się tylko dlaczego mam tylko trzy kolory, chociaż odmian kupiłam jak do tej pory 11

[patkaza]

Ależ u ciebie już się dzieje! W domciu na stole kalle a w ogrodzie kolorowo i pachnie fiołkami Różyce i już pączki obłędu można u ciebie dostać...cudnie! To chyba to słoneczko nastraja optymistycznie! Pięknie pachnie wiosną! Widzę, że u ciebie RH ładne a u mnie musiałam wykopać, nie poradziły sobie z suszą. Może spróbuj miodunkę przesadzić i skrócić? Ja też skusiłam się wiosną na Eden Rose

[Tolinka]

Daysy z Lawender Blue jestem baaardzo zadowolona to fajna różyczka ładnie rośnie ,ładnie się krzewi i ma piękne duże fioletowo-lawendowe pachnące kwiaty Impreza dopiero w lipcu,ale przygotowania już idą pełną parą w domu ,ogrodzie i no takie tam prace ręczne Myślę że będę u ciebie w okolicach maja ,czekam na moje patyki
11 odmian kally ło matko ja mam trzy

[ASK_anulla]

Witaj, Daysy.
Przeczytałam, że Twoje kalle mieszkają pod folią i z miejsca moja poszła na zesłanie, a przy okazji agapant. Parapet w łazience przydał się na ciepłolubne selery.
Róże już masz pięknie zazielenione. Moje zmarzlaki też wypuściły nowe pędy, po deszczu. Zakładam rabatę z różami przy wejściu i wciąż czekam na ostatnią przesyłkę. Niektóre róże mają już długie pędy, więc myśl o przymrozkach mrozu mi krew w żyłach.

[daysy]

Witam koleżanki

Dobrze, że dzisiaj się ochłodziło i pada, bo po wczorajszej ogrodowej gimnastyce ledwie co żyję i próbuję ustawić swój kręgosłup do pionu . Opornie to idzie, ale do jutra dam radę
Dzisiaj dostałam paczuszkę od Wioli, więc jutro mogę rozpocząć "renowację" swojej "leśnej" rabaty. Mam zamiar dosadzić 3 rododendrony, parzydło leśne, hostę white weather, wielosiła, pod sosną gdzie pięknie rozrastają się zawilce, dosadzić przylaszczki. Ciekawa jestem czy się tym razem zaaklimatyzują , bo podchodzę do nich nie pierwszy raz, ale z marnym skutkiem.
Muszę Wam powiedzieć, że to jest bardzo dziwna rabata, bo rosną na niej rośliny, które chyba mają diametralnie różne potrzeby jeśli chodzi o pH ziemi, a jednak rosną razem i dobrze się mają. Mówię o ciemierniku, który tak pięknie rośnie i sam się rozsiewa wśród roślin kwasolubnych czyli rododendronach, paprociach, hortensjach .

RÓzyczki moczą się w wodzie i jutro pójdą na razie do doniczek .

Wiolu dziękuję za gratisy

Agnieszko, wolałabym aby kalle kwitły później, na pewno ładniej by się wybarwiały kolory, ale przechowywane są w zbyt wysokiej temperaturze i nie chcą czekać Fiołków mam faktycznie dużo, chyba ptaszki mam takie hojne .
Rododendrony raczej słabo, ale na szczęście przeżyły ubiegłe lato. Podlewałam je jak tylko mogłam, ale i tak chyba jeden wypadnie, zobaczymy. Dokupiłam jeszcze trzy w Aldi z ogromnymi wyrzutami sumienia, ale dokupiłam
Bardzo jestem ciekawa, czy Eden mnie oczaruje, mam mieszane uczucia, bo słyszałam różne opinie przeważnie dobre, ale zobaczę.
Miodunkę faktycznie przesadzę i może właśnie na leśna rabatę?.

Tolinko to mamy w tym samym czasie imprezę, tylko ja jako gość . Serdecznie Cię zapraszam, jeśli mogę zasugerować termin to najlepiej byłoby w końcówce maja, bo wówczas zaczynają kwitnąć Flammentanz i F.Juranville, Nevada M.Hilling oraz Altaica . Pączuszek na Lawender Blue coraz większy, więc już wkrótce będę ją podziwiać w realu
Kalli kupiłam 11 odmian a kwitną tak jakbym miała 3 , więc nic nie straciłaś . Zastanawiam się tylko dlaczego, być może za wcześnie kwitną i źle się wybarwiają albo to co kupuję nie jest tym, czym być powinno .

Pożegnam się z Wami świeżutkimi foktami z wiosennego ogrodu

Veilchenblau sadzony wiosną ubiegłego roku



Queen of Sweden



Margaret Hilling i Nevada



I cała reszta
































Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam

[daysy]

Witaj Aniu, czemu agapanta trzymasz po folią, mój przezimował w gruncie. Bałam się o niego niesamowicie mimo, że kobietka mówiła stwierdziła o jego pełnej mrozoodporności. Na wszelki wypadek okryłam go badylkami i z niepokojem czekałam wiosny. Obudził się późno, ale na szczęście rośnie i jest całkiem zdrowy .
No to już jestem ciekawa, jakie różyczki będą witały Twoich gości

[slimak900]

Żurawki dorodne ja dopiero w tym roku posadziłam 8 szt ciekawe jak będą się sprawować

[alexia]

Daysy, widze, ze Twoja wiosna jedzie na turbo doladowaniu... .
Intensywna zielen i kwiatki tez niczego sobie .
Rozane krzaczory w rozmiarze XXL zapowiadaja morze kwiecia.
Oby tylko nie przyszly zapowiadane przymrozki.

[dorotka350]

Daysy, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej Margaret Hilling i Nevady Toż to ogromne krzaczory i pewnie lada moment będą pączki. A może już są? Sprawdzałaś? Queen of Sweden też ślicznie wygląda.
Moja coś mizerna Trzy pędy i nic więcej od zeszłego roku. Sadzonka od początku mnie nie zachwycała. Już jak przyszła to była dość mizerna Mam nadzieję, że weźmie się w garść i wreszcie zacznie przyzwoicie rosnąć.

[daysy]

Slimaczku mnie też niedawno zauroczyły żurawki, mam je dopiero od jesieni 2014roku, ale chyba im pasuje w ogrodzie, bo fajnie sobie radzą i nawet zwiększają swoją objętość, chyba wzięły przykład z właścicielki

Alexio akurat na przyrodę nie mamy wpływu, będzie co będzie, pamiętam śnieg w maju i oklapłe kwiaty piwonii,które w południe wyglądały jakby nic się nie stało.W końcu -10 już nam chyba nie grozi. Krzaczyska porosły wielkie i też liczę na obfite kwitnienie

Dorotko rekordzistką jest niewątpliwie Veilchenblau, ona chyba przyrosła od ubiegłego roku ze 300%, a żywotna taka, że jeszcze kilka dni temu obrywałam z niej zeszłoroczne liście. Liczę, że pięknie zakwitnie w tym roku.
Nevada, M.Hilling mają ponad 2 metry i wychodzą już ponad ogrodzenie. Chyba do słonka tak się wyciągają Sama jestem ciekawa jakie osiągną ostateczne rozmiary . Reine idzie raczej w szerz, taka korpulentna z niej laska
Queen of Sweden jesienią po sadzeniu mocno przycięłam, potraktowałam ja jak rabatówkę, ładnie się zagęściła i stworzyłą naprawdę ładny, gęsty krzew. Chyba to dobry sposób na angielki. To samo zrobiłam z Grahamem. Golden oszczędziłam i żałuję, ale da się to naprawić w tym sezonie