Dziękuję wszystkim za miłe słowa
Patrycjo -niemożliwe,że Ty nie masz ręki do hoi. Część z nich rzeczywiście jest bardzo himeryczna, ale w większości grzecznie współpracują.
Beatko - mi również, co niestety owocuje kolejnymi doniczkami w domu
Kasiu - większość ho,które u mnie kwitły nie pachnie. Lacunosy pachną bardzo intensywnie i pięknie (dla mnie przynajmniej).
Paulino - finlaysonii kwitnie u mnie regularnie, tym razem rzeczywiście bardzo się postarała i jeśli nic jej nie przeszkodzi pierwszy raz będzie kwitła czterema bukiecikami na raz. Będzie fotorelacja

To już kilkuletnia, dość duża roślina.
Justyno - dziękuję bardzo

szczerze mówiąc ja się zawsze zastanawiam czy te zdjęcia się w ogóle do pokazania nadają
Dzisiaj bez hoi.
Nadszedł ten czas , kiedy jak głupia noszę doniczki w te i z powrotem (czyli z domu na taras), aby moje roślinki tarasowe "łapały" słoneczko i hartowały się. Dzięki temu pelargonie zaczynają się pięknie wybarwiać:
Oliver Welfari:
Ursula Key:
A Happy Thought:
A jedna nawet postanowiła zakwitnąć. Wprawdzie kwiat mizerny (wiadomo - jednak za mało słońca), ale doceniamy chęci

:
Pamela Vaugham:
Sukulenty:
Senecio fulgens:
Aeonium canariense:
I jakieś ogrodowe zdjęcia:
magnolia
Przedstawiam Wam Kokosa - naszego nowego członka rodziny, oczywiście przygarnięty, po wielkich naprawdę przejściach:
(na zdjęciu pokorny jak baranek , ponieważ włazi za mną na część ogródka, na którą psom nie wolno wchodzić - zaraza mała nauczył się otwierać furtkę

)
Pozdrawiam Was serdecznie
