Ciągle jakies rewolucje terenowe,wreszcie rabaty poogarniałam to gliniaste bylinowe.Powoli myślę o dalszych pracach.Znajduję jednak ostatnio codziennie trochę czasu na spacerek nad okresowe jeziorko,ogladam łabędzie.



Bobry zrobiły tamę na rowie,zalało łąkę wiec teraz mam cudny widok tuż obok.Woda błyszczy w blasku słońca, ptaki śpiewają,a wieczorem w moim ogródeczku słychać pluskanie wody i rechot żab, ale tego już zdjęcia nie oddadzą.









Za ta zarośniętą łąką jest mój mały świat.
