Ogród różany nad stawem II

Zablokowany
x-ja-a

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Aaaaa... To cierpliwa jesteś ;:333 Więc chyba dobrze go przycięłam, raczej delikatnie, może troszkę zmężnieje. Bardzo Ci dziękuję za wskazówki.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Ja swojego Abrahama wyprowadziłam na tyły. Na razie czeka na decyzję. Pozostały mu 2 pędy i to cięte bardzo nisko
Gdzie zrobiłaś nowa rabatkę?
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Alu wschodzą mi rozchodniki od Ciebie ;:196 . Na hortensję jeszcze czekam ;:108 . Ogromne dzięki :D
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Gosiu nowa rabatka jest przy białej bramce na tle jodeł koreańskich,to ostatnie miejsce jakie miałam.

Daysy w tym roku hortensje są dziwne ,najpierw wcześniej pąki wypuściły więc je przycięłam.No i zatrzymały się, wczoraj patrzyłam prawie zero przyrostów.Może w końcu te ciepłe dni je ruszą.
Te od Ciebie przeżyły i już naprawdę mają spore pączki, zimowały w zacisznym miejscu.W tym tygodniu posadzę je na miejsce.
Jakby rozchodników było mało to polecam się,u mnie rosną jak szalone.
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Alu, mój Abraham wyglądał nieźle, dopóki nie odgarnęłam ziemi - ma taką dziwną ciemną skórkę na częściach pędów, które były przysypane. Może na glinie jednak nie należy zbyt głęboko sadzić... Sama już nie wiem. Został przeniesiony na mniej widoczne stanowisko i okaże się, czy ma jeszcze chęci do życia, czy tylko mylące pączki.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Aniu nie trzeba go było przesadzać w tak dla niego złej sytuacji.Pewnie podmarzł ,może by się ogarnął ,ale jak go przesadziłaś to raczej nie da sobie teraz rady.Bo pomyśl nie dosyć że osłabiony po zimie to jeszcze przesadzony .Dla zdrowej róży to duże niebezpieczeństwo nie mówiąc dla tak osłabionej.Szybciej da sobie radę na starym miejscu,a jak zmarzł na amen to już nic nie pomoże.Nieraz czekałam ze 2-3 m-ce żeby róża ruszyła po zimie.Mam sporo takich wątpliwych,ale będę czekała i tak nowe nasadzenia zrobię dopiero jesienią.Warto poczekać i się upewnić bo każda róża inaczej się rozwija.Moje Papa Meilland też wyglądają na martwe ,ale wcześniej już tak bywało.Ruszały znacznie później i jeszcze zakwitły,nawet tą zimę w 2012 przetrwały w ten sposób.
x-ja-a

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Alicjo, czy te róże, które startowały później, doganiały potem w sezonie te "normalne", czy widać było po nich ten trudny początek? Moje niektóre przycięte są niemal do ziemi, mimo, że już dwa sezony miały za sobą i były sporymi krzewami a teraz muszą zacząć wszystko od początku. Myślę, że żyją i odbiją od korzenia, ale zastanawiam się czy zdążą zbudować krzew i kilkakrotnie zakwitnąć :(
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Jaguś na pewno dadzą radę i dogonią.Jeżeli teraz już pączkują to jest bardzo dobrze.Wiem że teraz to smętnie wygląda bo zwykle jak róże ruszają mamy taki szary ogród ale zapewniam Cię że w maju tych róż już nie poznasz.Na niektóre pewnie trzeba będzie dłużej poczekać,niektóre mogą nawet odbić i później zrezygnować z życia.No ale wiadomo jakie u nas są zimy,zawsze jakieś ryzyko istnieje.Te co zostaną zakwitną w czasie,i będzie dobrze nie martw się.
U mnie najbardziej ucierpiały rabatowe i wielkokwiatowe,jak cięłam to nawet nie patrzyłam na pączki bo ich wcale nie było.Cięłam tak na pałę i na pewno będzie docinka ale czekam aż pokażą pączki i wtedy dotnę prawidłowo , a rabata wygląda jak plaża.Mają najbardziej zaciszne i słoneczne miejsce , być może najwcześniej ruszyły i dlatego najbardziej ucierpiały od mrozu . Przy tych bardzo nisko przyciętych powtykałam patyki bo nie chcę jeszcze podeptać.
Najlepiej wyglądają Austinki i historyczne,zielone i ładnie przycięte.W ciągu tygodnia pokazały pączki i już rozwijają małe listeczki.Idą jak wiosenna burza ;:108
x-ja-a

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Dzięki Aluś, pocieszyłaś mnie Obrazek Te, które mnie martwią najbardziej to obie Pastelle i trzyletni Chippendale. Też cięte "na pałę" jak to ładnie ujęłaś, bo na grubych pędach nawet pół noska nie widziałam. Teraz coś tak jakby maleńkiego się pojawia, ale są daleko w tyle za taką np. Ghitą, która cała w małych listkach od góry do dołu jak panna na wydaniu. Historyczne i Angielki u mnie też cięte kosmetycznie. Dobrze w tym roku widać, które tak naprawdę to terminatorki na każdą wariację pogodową, jakie nam ostatnio globalne ocieplenie funduje Obrazek
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Alu, w pierwszym porywie miałam chęć go spalić! Jedyne dobre, co pokazał, to kwiaty - niezaprzeczalnie piękne, ale prawie leżały na ziemi z powodu cienkich pędów. Wiem, że angielki potrzebują czasu, tylko wiosenne cięcie na 10 cm wystawia moją cierpliwość (jak widzisz niezbyt imponującą) na próbę. W czasie suszy pojawił się mączniak rzekomy, ale opryski Ridomilem pomogły. Mam nadzieję, że miałam pechowy egzemplarz i kiedyś trafię na mojego wymarzonego Abrahama.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Cześć Alicjo :wit
Czytam o tym, że cięłyśmy podobnie róże :? W moim przedogródka pusto i szaro.... Czekam na ich pierwszy ruch..... Ale odmłodzenie..... :roll:
Nowki - sztuki lepiej przeżyły zimę, niż te zadomowione. Myślę, ze to efekt okropnego lata i głupiej zimy...
W ogóle zastanawiam się na jakich podkładkach zostały zaszczepione moje niektóre róże? Przecież od podkładki zależy dużo. Pewnie te, które wyglądają nędznie, maja podkładki mniej odporne na suszę.... Róże w ten sposób osłabione sezonem, mogły gorzej znieść trudną zimę....
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

U mnie najgorzej przetrwały angielki i wielkokwiatowe
Cięłam prawie do ziemi.
Ale widzę, że już budzą się do zycia i wypuszczają sporo nowych pędów od samego dołu.
A tego nigdy nie miałam. Zazwyczaj róże u mnie rozrastały się na tych pędach, z jakimi przyjechały ze szkółki
Zobaczymy
Gorzej u mnie z rodkami
Bardzo chorują
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Gosiu,to tylko się cieszyć,szkoda tylko różaneczników

Aniu piszesz miałam czyli już go nie ma. ;:7 Tak jak piszesz na sztywne angielki trzeba kilak lat poczekać.Moje już posztywniały więc mogę ciąć wyżej lub niżej ,tak żeby pozostawione pędy miały grubość ołówka.

Justynko pewnie teraz już się u Ciebie wszystko ruszyło.Moje nowo posadzone róże też w większości przetrwały i to zupełnie przyzwoicie. Najbardziej ucierpiały te które przesadzałam.Bo po posadzeniu ruszyły całą parą a potem trach ... i mróz.Oczywiście źle się to dla nich skończyło kilka do wymiany.
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Kilka wiosennych zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Ogród różany nad stawem II

Post »

Wiosna....

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”