Liliowce - ( Hemerocallis ) FOTO relacje cz.12

[zuzola11]

A ta strona https://hemerocallis.pl ??

[Kleksik]

Witaj Saskja
owszem Bilscy mają taki podział ale nie jest do końca zgodny z rzeczywistością np. podają, że Brilliant Circle (na dodatek napisany z błędem bo przez jedno "l") ma wysokość 30 cm a ma 70 cm (wg AHS). I mają niestety sporo pomyłek odmianowych np. oferowana przez nich odmiana Eenie Allegro nie jest tą odmianą (odmiana niezidentyfikowana), Eenie Weenie nie jest tą właściwą (prawdopodobnie jest to odmiana Eenie). Te dwie ostatnie odmiany kupowałam trzykrotnie i za każdym razem były takie same niewłaściwe. Jak się później okazało to wszyscy pośrednicy ze sklepów internetowych mieli te sadzonki od Bilskich. Z pewnością, a przynajmniej u mnie, się zgadzały to Eenie Fanfare, Lacy Doily, Little Red Baron (w sklepie zdjęcie jest mocno przekolorowane), Stella de Oro, Siloam Grace Stamile.
Moja rada, sprawdzaj przed zamówieniem każdą odmianę liliowca w AHS (The American Hemerocallis Society) link do nich to http://www.daylilies.org i z lewej strony zakładka Daylily Database Online. Tam mają w zdecydowanej większości prawidłowe nazwy liliowców jak również ich zdjęcia "wzorcowe" (choć zdarzają się pomyłki) oraz podają charakterystykę danej odmiany. Ja już od dawna tak robię chociaż nie chroni to przed oszustwami sklepów ale przynajmniej wyklucza moją pomyłkę w zamówieniu jeżeli tylko polegam na opisie sprzedawcy.
A tak to tzw. niskich odmian jest całe mnóstwo np.

50 cm: - Bertie Ferris, Flower Basket, Condilla, Butterpat, Little Music Maker, Lacy Doily, Little Show Stopper, Longfields Marmalade, Longfields Whoopy, Martina Verhaert, Midnight Dynamite, Moroccan Sunrise, Mount Helena, Pandora?s Box, Spacecoast Freaky Tiki, Susan Pritchard Petit, Upper Echelon, Villa Vanilla, Barbara Mitchell

45 cm: Bitsy (u Bilskich niewłaściwa odmiana), Bowl of Cream, Congo Coral, Happy Hooligan, Eleanora, Louise Manelis, Louise Mercer, Miniature Mime, Night Dreams, On and On, Peggy Jeffcoat, Siloam Ebony Doll, Siloam New Toy, Siloam Small Design, Pawn of Prophecy, Clothed in Glory, Cream Drop, Brookwood Lee Causey

40 cm: Little Busines, Ikebana Star, Little Missy, Little Red Baron, Eenie, Mini Pearl, Siloam David Kirchoff, Red Rum, Schnickel Fritz, Siloam Baby Talk, Siloam Bumblebee (popularna nieprwaidłowa nazwa Little Bumble Bee), Siloam Double Classic, Siloam French Doll, You Angel You

35 cm: Double Cutie, Little Miss Manners, Eenie Allegro, Pixie Parasol, Roswitha, Siloam Grace Stamile, Black Eyed Stella,

30 cm: Cute As Can Be, Little Grapette, Just My Size, Eenie Fanfare, Stella de Oro, X-Factor,

25 cm: Eenie Weenie

Wymieniłam tu te liliowce, które mam lub miałam

Powodzenia w wyborze odmian........

[Saskja]

Dziękuję za wskazówki Teraz żeby tak jeszcze udało się znaleźć wszystkie wybrane w jednym sklepie, bo te ceny przesyłek są zbójeckie... ;)

[śnieżka]

Hej, hej, Liliowcomaniacy!
Ciekawa jestem jak wyglądają Wasze liliowce, po tej 'łagodnej' zimie. Moje nie wszystkie się już odliczyły. Najsłabiej w rankingu wypadają pająki, dormanty. A w Waszych kolekcjach, co sprawiło niemiłe niespodzianki?

[LadyK]

U mnie jeden z piękniejszych nabytków ubiegłego roku multberry freeze jeszcze nie odbił, a jak rozgrzebałam ziemię w poszukiwaniu czegoś zielonego to się okazało, że coś jest ale cześciowo jakby podgnite. Nie wiem co z tym zrobić. Night embers też jakoś się słabo rozrasta, już mam go 3 rok ale jeszcze mi nie kwitł.

[śnieżka]

Przykre to, ale te najnowsze nabytki, najciekawsze dla nas, zawsze najbardziej ucierpią. Jak jest zielone, to nadzieja na przeżycie zawsze istnieje. Najgorsze, co można zrobić, to grzebanie w strefie korzeni, na tym etapie. Te spóźnione odbijają od spodu i łatwo wtedy nieodwracalnie uszkodzić takie pędy.
Czy to zielone nadgniłe wygląda jak liście? Jeśli tak, to nic nie ruszać przy nim. Oberwać delikatnie wszystkie zeszłoroczne pozostałości, wyskubać je ostrożnie, samo łatwo wyjdzie i obcisnąć delikatnie ziemię wokoło rośliny. Czekać cierpliwie, niektóre i z miesiąc się zbierają, aż coś ujawni się nad ziemią.

[LadyK]

Ta to wygląda jak liście. Grzebałam od góry więc nie powinnam naruszyć korzeni, chciałam po prostu zobaczyć czy roślinka gdzieś tam jest.

[śnieżka]

Jeżeli to liście- to super- nie ma straty- choć roślina może być słabsza i skromniejsza w tym sezonie i będzie wymagała dobrej opieki.

[Eliza52]

Moje 2 liliowce wyglądają jakby się ziemia pod nimi zapadła. Korzenie są, ale nic więcej nie widzę, poczekam tak jak radzi Śnieżka. Cała reszta powoli odbija. Musiałam 3 przesadzić, bo mam nornice w ogrodzie i bałam się o nie

[Runa]

A moje liliowce, w porównaniu do innych kwiatów u mnie wyjątkowo dobrze. Całkiem spore już są

[Kleksik]

Witam ,
Grażynka pytała się co z liliowcami po "zimie". Widziałam, że mam trochę strat ale zmobilizowana poszłam na działkę z kartką i ponotowałam to co jeszcze nie wyszło głównie dlatego bo zielone zgniło.
Przy okazji zrobiłam przegląd mojego katalogu - podsumowałam ile mam dormantów, sobie i E wśród moich odmian
I niestety smutne podsumowanie:
dormanty - jeszcze nie ruszyło 5 sadzonek na 150 więc tylko 3 % .
semi-evergreen - jeszcze nie ruszyły 23 sadzonki na 87 więc niestety klęska bo to 23 % i to niekoniecznie nowe nasadzenia
evergreen - jeszcze nie ruszyło 7 sadzonek na 40 więc ok 18 % - to też bardzo dużo

Nigdy jeszcze nie miałam takich strat wśród liliowców .
Wszystkie sadzonki odczyściłam, pousuwałam w miarę delikatnie zgniliznę, odsłoniłam leciutko ziemię żeby to co zostało choć trochę obeschło i będę czekać bo może jednak coś się pokaże....

[majka2103]

Kasiu podzielam twoją opinie, te nowe nabytki oraz te na których najbardziej oczekuję kiepsko przezimowały, mimo iż okryłam stroiszem, mam cichutką nadzieję, że uda się je jeszcze uratować.

[śnieżka]

Witam ,
Grażynka pytała się co z liliowcami po "zimie". Widziałam, że mam trochę strat ale zmobilizowana poszłam na działkę z kartką i ponotowałam to co jeszcze nie wyszło głównie dlatego bo zielone zgniło.
Przy okazji zrobiłam przegląd mojego katalogu - podsumowałam ile mam dormantów, sobie i E wśród moich odmian
I niestety smutne podsumowanie:
....

Kasia, współczuje, ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Ja taką porażkę pierwszą zanotowałam po zimie 2010-11. Straciłam ponad 60 odmian ( z 800) i to o różnej mrozoodporności i nie tylko najmłodszych. Minęło 5 lat i sytuacja powtarza się, choć obie zimy były zupełnie inne. Już teraz nie wpadam w rozpacz- wiem, że wiele jeszcze się odratuje, sporo na pewno wypadnie, ale przecież pieniądz musi być w obrocie, a natura pustki nie lubi. Mam tylko nauczkę, żeby nie kupować najnowszych odmian, bez dłuższej aklimatyzacji w naszym klimacie, bo prędzej, czy później nie wszystkie się sprawdzą.
Wszystkim zasmuconym stanem swoich liliowców polecam uszy do góry, nie będzie tak najgorzej, ale trzeba cierpliwości i wytrwałości, żeby łapki na miejscu utrzymać:-)

[Kleksik]

Grażynko
niestety praktycznie to tylko kilka nowych jest pod znakiem zapytania jeżeli chodzi o przeżycie ale najgorsze jest to, że "padły" jedne z najstarszych odmian takie jak:
sobie m.in.: Big City Eye, Grand Marshall, Little Music Maker, Little Red Baron, Russian Ragtime, Super Purple, Sixth Sense, Madeline Nestle Eyes, Susane Pitchard Petit,
Dormanty m.in.: Cappuccino, Siloam Baby Talk
E m.in.: Eight Miles High, Midnight Dynamite, Green Mystique.

Wszystkie ww. kwitły u mnie już po parę lat.

Jak wcześniej napisałam będę cierpliwie czekać do jesieni - może jednak odbiją.....

I jeszcze kolejnych ok. 30 sadzonek żyje ale ich kondycja jest mocno byle jaka.

[śnieżka]

Grażynko
niestety praktycznie to tylko kilka nowych jest pod znakiem zapytania jeżeli chodzi o przeżycie ale najgorsze jest to, że "padły" jedne z najstarszych odmian takie jak:
........

Kasiu- u mnie podobnie, aktulanie bez oznak życia takie odmiany: Grand Marshall, Little Red Baron, Super Purple, Madeline Nestle Eyes, Susane Pitchard Petit, Cappuccino. 3 pierwsze to 'moje staruchy'- prawie 10 lat u mnie, pozostałe to nabytki z ubiegłej wiosny- fakt- przyszły w kapersach i złe jakościowo- potem suche lato i jesień- więc się nie zdziwię, gdy nie wyjdą., ale cóż, pozostaeje nam tylko czekać. Najgorsze jest to, że mamy znów sucho , słonecznie ale chłodno- to nie sprzyja wegetacji- wszystko stoi w miejscu.
Marnie widzę kwitnienie w tym sezonie.