Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
yadhira
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 11 lis 2008, o 15:33

Post »

Ja też mam poważny problem z draceną. Na początku plamki były na kilku liściach, teraz jest ich coraz więcej. Liście po kolei żółkną i odpadają. Myślałam, że to wciornastki i pryskałam preparatami Confidor i Karate ale to nic nie pomogło. Proszę o pomoc dla mojej draceny :cry: Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

To efekt zbyt suchego powietrza i pewnie przerostu bryły korzeniowej, jeśli musi stać przy kaloryferze ustaw ja na stale mokrym keramzycie rozsypanym na jakiejś tacce i codziennie trzy razy w ciągu dnia zraszaj, zajrzał bym tez wyciągając ją z doniczki czy nie przerosła bryła korzeniowa, ziemia z wyglądu też nie jest najlepsza. :D
yadhira
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 11 lis 2008, o 15:33

Post »

Dziękuję za błyskawiczną i fachową poradę :D
Brak mi słów. Kupiłam tą dracenę, a dokładniej 4 sadzonki w jednej donicy u Tomaszewskiego (160 cm w donicy 31 cm). Na pytanie kiedy ją przesadzić odpowiedziano mi że nieprędko, bo dopiero co ją przesadzali. Mam ją 2 miesiące. Po wyciągnięciu rośliny z donicy okazało się że pod bryłą korzeniową nie ma już ani trochę ziemi, korzenie są bardzo pokręcone, natomiast od góry była niepotrzebna warstwa grubości 5 cm. Zawsze przed podlaniem sprawdzałam wilgotność na takiej głębokości, a skoro nie było tam korzeni to wilgoć utrzymywała się długo, natomiast bryła korzeniowa była całkiem sucha i moja roślinka miała za mało wody. Ten grzejnik obok którego stoi nie grzeje, ale będę zraszać. W pomieszczeniu gdzie mieszka moja dracena jest około 15 - 16 stopni, nie wiem czy to nie za zimno. I jeszcze jedno: te żółte plamki to tylko od tego przerośnięcia korzeni i zbyt suchego powietrza czy coś jej jeszcze może dolegać?
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Choroby żadnej na niej nie widzę. :D
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Twoja dracena nie wygląda jeszcze tak źle. Dobrze, że od razu zareagowałeś. Przebarwienia są spowodowane "niedożywieniem" a to z kolei - zresztą tak jak piszesz - brakiem ziemi pod korzeniami. Przesadź do doniczki większej o 2-4 cm (w średnicy), po nowym roku zasil ją nawozem i wszystko powinno wrócić do normy.
Dla nas wszystkich - kolejny przykład aby każdej zakupionej roślinie - jednak zaglądnąć od razu "w korzenie" (ja zawsze tak robię i czasami od razu przesadzam) aby unikać m.in. takich niespodzianek.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Moja też chora, jest bardzo dużą ( 3 m) i rozgałęziona. Jeden z pni usycha zrobił się taki pomarszczony, a rozetki rosnące z niego już poschły. Co robić?
Oddałabym nawet na jakieś leczenie ale gdzie?
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Zdziebko24
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 3 sty 2008, o 13:07
Lokalizacja: Mazury (w zasadzie prawie Warmia)

Post »

Moim zdaniem mogą to być objawy niedoboru manganu.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

No i przyjechał do mojej draceny znany lekarz :) wysokiej klasy doc. hab.
Diagnoza była bolesna, oczywiście moja wina, moja wielka wina :(
Najważniejsze, że jest nadzieja. Pan doktor postawił diagnozę, przelana... trzeba ciąć i to szybko, żeby ratować co zostało. W ruch poszła piłka do ?, świeca do zalania ran, nowa mieszanka ziemi, węgiel drzewny do odkażenia.
Przesadzona, odmłodzona będzie czekać na piękniejsze oblicze.
Teraz wygląda nieciekawie, ale też wcześniej ciekawie nie wyglądała. Na wiosnę jak ruszy to będzie z niej jeszcze pięknota.
Wyglądała tak: widzicie te pomarszczenia na gałęziach, pióropuszy nie mam ale też nie były dekoracyjne.
Obrazek Obrazek

Teraz wygląda bardzo elegancko i nie wymaga żadnych zabiegów przez miesiąc.
Stoi sobie w kąciku i czeka na lepsze jutro :)

Obrazek

Czarodzieju wielkie dzięki za przybycie :wink:

Jeszcze tylko dodam, że ma obecnie 2,50 m, a będzie wyższa jak wypuści listki. :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Leciusieńko przegięłaś z tym "wysokiej klasy doc. hab." nawet magisterki nie mam a co dopiero o reszcie mówić, faktycznie dracena pływała sobie w ziemi, mam nadzieję iż po wszystkich zabiegach jakie dostała odżyje i będziesz mogła pokazać ją jak wystartuje z młodymi rozetami, co prawda system korzeniowy był w fatalnym stanie ale moim zdaniem powinien się odbudować. Cieszę się że pomogłem. :D
Lolka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 22 lis 2008, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Xch (UK)

Draceny problemy

Post »

Witam Was serdecznie drodzy forumowicze !
Jestem nowa na forum i bardzo liczę na Waszą fachową pomoc w temacie, który przeglądam na forum już od rana.

Przeczytałam prawie wszystkie wątki odnośnie draceny (marginata) i zastanawiam się jak uratować mojego umierającego kwiatka. Mam dwa okazy tej roślinki i po powrocie z wakacji okazało się, że kolega pod naszą nieobecność tak przelał kwiatki, że w ziemię wdały się małe, białe, wielkości ok. 1mm robaki. Było tego mnóstwo! Do tego kwiatki od momentu zakupu na listkach i we wgłębieniach miały białe jakby waciate robaki.
Pani w OBI doradziła, wymienić ziemię i spryskać liście preparatem na wełnowce (o ile dobrze pamiętam). Co też uczyniliśmy.... Jeszcze tego samego dnia przesadziłam kwiatki do nowej ziemi specjalnej dla dracen i tym podobnych + w połowie wymieszaliśmy z ziemią uniwersalną. Przycieliśmy też korzenie, bo nie mieściły się w poprzedniej doniczce. Spryskaliśmy także preparatem....

no i co się stało?
no i kwiatki szlag trafił :cry: :(

Z jednego nie zostało praktycznie nic, opadły liście, łodygi są miękkie. Drugi jeszcze stoi, liście ma, ale też opadają na potęgę i wszystko wskazuje na to, że podzieli los pierwszego.
Proszę więc Was drodzy forumowicze o radę. Czy warto podjąc próbę reanimacji mojego pierwszego kwiatka teraz w listopadzie? Czy ma to sens? I co zrobić aby drugi nie zrzucał tyle liści?
Kwiatki podlewane są co 2 - 3 tygodnie, niewielką ilością wody, gdyż stoją nie w doniczce a w osłonce doniczki, więc jak sądzę to może być też przyczyną opadania liści. Niby nie przelewam ich, raczej zraszam co 4 dni, a i tak u góry na powierzchni, ziemia jest jakby z pleśnią.
Może znacie jakieś dobre sposoby na odratowanie dracen? Czytałam dziś sporo o odmładnianiu, tylko nie do końca rozumiem jak tego dokonać.
I jak powstrzymać opadanie liści?
Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie Wasze sugestie!
A w załączniku zdjęcia tego co kiedyś było kwiatkiem, i tego co jeszcze kwiatkiem jest :)
z góry dziękuję za podpowiedź.
Lolka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Obydwie draceny są w wysokim stopniu porażenia systemu korzeniowego spowodowanego zalaniem. Należało by obydwie wyjąć z doniczek (koniecznie) obkruszyć całą ziemię do gołych korzeni, obejrzeć je dokładnie i usunąć zgniłe, cały pozostały system korzeniowy oprószyć miałem z węgla grillowego a następnie posadzić w doniczki które będą miały w dnie odpływy - dziury(warunek konieczny!, pod doniczkami podstawki) i co najmniej 1 cm gruboziarnistego żwiru lub keramzytu na dnie doniczek jako drenaż. Ziemia dla dracen może być z domieszką uniwersalnej ale nie więcej jak 3:1 (ziemia dla dracen do uniwersalnej) powinnaś też dodać co najmniej jedną część piasku do mieszanki ziemi. Jak wykonasz te zabiegi ta wyższa powinna odżyć natomiast ta niższa jeśli pnie są w środku miękkie i szare nie zielone może być trudna do uratowania, proponuję ją jednak spróbować odmłodzić czyli odpowiednio pociąć pnie i ukorzenić je w wodzie natomiast pozostałe pinki z systemem korzeniowym spróbowałbym zastosować tą samą metodę co opisałem wcześniej. Na zdjęciu zaznaczam jak pociąć dracenę biorąc poprawkę na jej przyszły wygląd o ile uda się ją odratować. Nie wiem w jakim stopniu doszło już do zgnilizny korzeni oraz wewnętrznej miazgi pni.

Obrazek

Miejsca cięć pozalewaj z wierzchu dokładnie woskiem, czubki i pocięte kawałki pni do wody a pnie z systemem korzeniowym do przesadzenia w taki sam sposób jak tą pierwszą dracenę. Jeśli nie doszło do uszkodzenia miazgi wewnątrz pni powinny się pinki i czubki poukorzeniać a z pinków z systemem korzeniowym powinny wybić młode rozety, podlewanie po przesadzeniu nie jest zalecane przez najbliższy miesiąc jedynie na wilgotną ziemię odrazu po przesadzeniu w każdą doniczkę polecam wlać 300 ml. czystego biohumusu nie rozrabianego w wodzie. :D
Lolka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 22 lis 2008, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Xch (UK)

Post »

dziękuję Czarodzieju:) za szybką odpowiedź.

Obydwie draceny (po zalaniu) wyjęliśmy, obkruszyliśmy całą ziemię, przycięłam korzenie (może za dużo nawet?) i kwiatki przez 3 doby stały w wodzie. I to by było na tyle, co zrobiliśmy "dobrze". Potem posadziliśmy do osłonek, tak jak wcześniej pisałam w stosunku 50% : 50% z małą domieszką torfu.

Za twoją podpowiedzią, pojadę jutro kupić doniczki, ziemię i całą resztę. Mam natomiast do Ciebie pytanie: czy ten piasek wymieszać z ziemią czy posypać jakąś jego warstwę?
Spróbuję tak zrobić i zobaczymy co z tego wyniknie :)

Co do tego kwiatka, z którego niewiele zostało, to przed chwilką sprawdziłam pnie i na 3szt. najmniejszy, jest całkowice miękki, ten średniej wielkości do połowy miękki a im niżej tym twardnieje bardziej, a ten najwyższy jest całkiem twardy.
Więc chyba z tych 2 nic nie wyjdzie :( Powiedz mi proszę czy jeśli przytnę najwyższy pień na kawałki ok 10 - 15cm to czy one po późniejszym posadzeniu do ziemi ( o ile w ogóle cokolwiek z tego jeszcze będzie) urosną? Pytam bo zawsze marzyły mi się ładne, wysokie kwiatki :)
Lolka
Lolka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 22 lis 2008, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Xch (UK)

Post »

Ale ze mnie niezdara !
Dopiero teraz zauważyłam, że dodałam wątek nie w tej kategorii... :oops:
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Piasek wymieszaj z ziemią i dopiero posadź rośliny co zaś do drugiego pytania z pinków po cięciu wybiją młode rozety które oczywiście będą rosły w górę. Pnie miękkie tnij w takim razie do momentu aż zobaczysz iż jest twarda zielona tkanka wewnątrz, jak zetniesz czubki zrób zdjęcia z widokiem na miejsce cięcia i wklej na forum to zobaczę co dalej czy ciąć czy zostawić jest też opcja że wyżej zostawimy obecne pinki nie tnąc ich na kawałki ale by to ocenić musisz poodcinać górne czubki z pni tylko na tej dracenie z zdjęcia na którym zaznaczałem cięcia.
Lolka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 22 lis 2008, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Xch (UK)

Post »

Jesteś WIELKI :*
W takim razie jutro zabieram się za przycinanie i wkleję zdjęcia zarówno pni jak i korzeni podczas przesadzania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”