Rododendron - problemy w uprawie cz.1
Re: Rododendron problemy
Wysadź go do gruntu, rozczochraj korzenie daj w dołek co najmniej 100 l kwaśnego torfu. Nie nawozi się teraz. Utrzymuj stale w korzeniach wilgoć , do podlewania dawaj kwasku cytrynowego , na 5 l konewkę łyżeczka. Moje rododendrony rosną w ogródku, nie przemarzają , nie okrywam i mają się bardzo dobrze.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4773
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Rododendron problemy
Podstawa dla roślin to woda, światło, dwutlenek węgla- nawozy są jak przyprawy... a Ty chcesz mu dać po chorobie pieprzu i soli. Wysadź, jak radzą; jak ruszy przyjdzie czas na wykwintności.reglas23 pisze: dam mu nawozu tj. Hydrocomplex.
Podlewać najlepiej deszczówką; kranówka zabija! Można wiązać chemicznie wapń, ale prosciej żeby go po prostu nie było. Może to przyczyna problemów, czym podlewałeś?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron problemy
Podlewałem kranówką i nawozem płynnym z agrecolu.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Chory Rododendron cz.2
Witam!
Mam jeden różanecznik Wilgen's Surprise, posadzony zeszłej wiosny przy południowej ścianie domu. Słońca było sporo, pewnie wolałby półcień, ale nie widziałam śladów oparzenia. Po zimie zdjęłam z niego osłonę z białej agro i miał na kilku niższych liściach brązowe plamki. Pąki kwiatowe w porządku, nie wyglądają jakby pomarzły. Listki oberwałam i tak co jakiś czas go sprawdzam, dziś znów znalazłam takie liście, zamieszczam zdjęcia.
Nie mam pewności, ale wygląda to na rdzę, ogólnie roślina wygląda dobrze, ma parę ciemnych plamek z wierzchu liści z sadzy z komina
ale liście zielone, nie pozwijane, nowe pąki rosną szybko. Niektóre liście mają jednak takie brązoworude przebarwienia z wierzchu i od spodu.
Ktoś mógłby potwierdzić diagnozę?


Zdjęcia z powodu późnej pory są trochę prześwietlone lampą, na spodzie liścia jest taka rdzawa mgiełka-nalot, ale nie do usunięcia np przez pocieranie palcem, na tych większych jaśniejszych plamach są całkiem ciemne i te już na zdjęciu widać. Oberwane wcześniej liście miały nalot jeszcze ciemniejszy i plam więcej, reszta liści była ok a teraz kolejne dostały plam
Jeśli ktoś potwierdzi że to rdza to chętnie też dowiem się, co teraz potrzebuję, by go wyleczyć.

Mam jeden różanecznik Wilgen's Surprise, posadzony zeszłej wiosny przy południowej ścianie domu. Słońca było sporo, pewnie wolałby półcień, ale nie widziałam śladów oparzenia. Po zimie zdjęłam z niego osłonę z białej agro i miał na kilku niższych liściach brązowe plamki. Pąki kwiatowe w porządku, nie wyglądają jakby pomarzły. Listki oberwałam i tak co jakiś czas go sprawdzam, dziś znów znalazłam takie liście, zamieszczam zdjęcia.
Nie mam pewności, ale wygląda to na rdzę, ogólnie roślina wygląda dobrze, ma parę ciemnych plamek z wierzchu liści z sadzy z komina

Ktoś mógłby potwierdzić diagnozę?



Zdjęcia z powodu późnej pory są trochę prześwietlone lampą, na spodzie liścia jest taka rdzawa mgiełka-nalot, ale nie do usunięcia np przez pocieranie palcem, na tych większych jaśniejszych plamach są całkiem ciemne i te już na zdjęciu widać. Oberwane wcześniej liście miały nalot jeszcze ciemniejszy i plam więcej, reszta liści była ok a teraz kolejne dostały plam

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 10 cze 2015, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Rododendron,co dalej po kwiatach.
Majka, po pierwsze, jak głęboko zasadziłaś rododendrona? Korzenie powinny być bardzo płytko. Sprawa druga, to rododendron zawiązuje pąki kwiatowe latem. Dlatego musisz bardzo pilnować podlewania, bo jeżeli będzie niedobór wody w tym okresie, to z kwitnienia nici (sprawdziło się to w moim przypadku niestety).majka111 pisze:Zuzola, ziemię mam kwaśną i dość mokrą. Nie wiem co robię nie tak czy może nie robię czegoś co powinnam? Dziękuję, że się odezwałaśJeśli masz jakieś rady to za każdą będę bardzo wdzięczna
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4773
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Rhododendrony po zimie
Ewidentnie cierpi - tak wyglądają problemy z zaopatrzeniem w wodę - podczas wielkich mrozów, suszy, choroby korzeni itp. Trudno zgadnąć - na razie pełny cień, zastanów się, czy posadzony dobrze, podlewać wyłącznie deszczówką (+ew. nawóz rozpuszczalny w małych ilościach, jeśli w ogóle trzeba), można podlać też Aliette, ale dopiero jak cokolwiek ruszy do życia.natalia755 pisze:jeden jest w złym stanie
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 10 cze 2015, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rhododendrony po zimie
2 dni temu wykopałam go, otrzepałam korzeń (nie wyglądał zbyt dobrze), potrzymałam godz. w wiadrze z woda i rozpuszczonym nawozem do rododendronów. wsadziłam z powrotem i czekam co się wydarzy.
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie ,co mu jest ?
Ja swojego miałem w donicy, ale jak mi zalecono posadziłem do gruntu. Rozczochrałem korzenie, włożyłem do wiadra z wodą z godzinę i posadziłem w nowej ziemi. Na dno dałem kory i trochę trocin. To ostatnie nie wiem, czy właściwe. Podlewam wodą z kwaskiem cytrynowym. Już po tygodniu widać różnicę - odżył 

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie ,co mu jest ?
Natalio, ale po co ten nawóz dałaś do wody. Przecież albo picie, albo jedzenie.
Jak można zdechlakowi zaserwować pełny obiad, przecież skręci mu kiszki od razu,
a Ty tak właśnie zrobiłaś ze swoim Rh.
Co Wy wszyscy macie z tym nawożeniem.
Nawozi się, kiedy roślina jest gotowa do nawożenia.
Najpierw trzeba ją do tego przygotować.
Zobaczyć czy ruszy, zobaczyć jakie będą wierzchołki, czy ruszą, a nie od razu karmić.
Nie można kierować się reklamą producentów nawozów,
wg których na tym świecie nic by nie urosło gdyby nie nawozy.
Jak można zdechlakowi zaserwować pełny obiad, przecież skręci mu kiszki od razu,
a Ty tak właśnie zrobiłaś ze swoim Rh.
Co Wy wszyscy macie z tym nawożeniem.

Nawozi się, kiedy roślina jest gotowa do nawożenia.
Najpierw trzeba ją do tego przygotować.
Zobaczyć czy ruszy, zobaczyć jakie będą wierzchołki, czy ruszą, a nie od razu karmić.
Nie można kierować się reklamą producentów nawozów,
wg których na tym świecie nic by nie urosło gdyby nie nawozy.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 4 mar 2016, o 10:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie ,co mu jest ?
Swoje azalie cały sezon podlewam roztworem kwasku cytrynowego, ze 3 kg zużywam rocznie 

- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie ,co mu jest ?
Jokaer ma rację, podawanie nawozu w momencie, kiedy krzaki są jeszcze na to nie gotowe, jest dużym błędem.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Drodzy forumowicze,
Błagam o pomoc. Od kilku lat pięknie mi rośnie rododendron. Cały czas wspaniale się rozwijał, aż tu nagle w tym roku pojawiły się pierwsze problemy.


Ponieważ gleby mam dosyć wilgotne i pojawiała się fytoftoroza na innych roślinach, pomyślałem, że można podać preparaty grzybobójcze. Na wstępie potraktowałem go środkami:
- GWARANT 500SC,
- Substral Saprol Thuja,
i jeszcze chcę podać TOPSIN 500SC.
Niemniej jednak nie orientuję się dobrze w sprawie rododendronów, ponieważ może to być brak jakichś składników, zasolenie lub coś innego. Niestety mimo porównywania z innymi zdjęciami chorych roślin trudno mi dojść do jednoznacznego wniosku.
Będę niezmiernie wdzięczny, jeśli ktoś mądrzejszy wypowie się w tej kwestii i zasugeruje jakąś drogę działania, bo serce pęka patrząc, jak po kilku latach rozrastania nagle roślina zaczyna podupadać.
Z góry dziękuję za pomoc,
Marek
Błagam o pomoc. Od kilku lat pięknie mi rośnie rododendron. Cały czas wspaniale się rozwijał, aż tu nagle w tym roku pojawiły się pierwsze problemy.


Ponieważ gleby mam dosyć wilgotne i pojawiała się fytoftoroza na innych roślinach, pomyślałem, że można podać preparaty grzybobójcze. Na wstępie potraktowałem go środkami:
- GWARANT 500SC,
- Substral Saprol Thuja,
i jeszcze chcę podać TOPSIN 500SC.
Niemniej jednak nie orientuję się dobrze w sprawie rododendronów, ponieważ może to być brak jakichś składników, zasolenie lub coś innego. Niestety mimo porównywania z innymi zdjęciami chorych roślin trudno mi dojść do jednoznacznego wniosku.
Będę niezmiernie wdzięczny, jeśli ktoś mądrzejszy wypowie się w tej kwestii i zasugeruje jakąś drogę działania, bo serce pęka patrząc, jak po kilku latach rozrastania nagle roślina zaczyna podupadać.
Z góry dziękuję za pomoc,
Marek
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Ciężka sprawa.
Na fytoftorozę mi to jednak nie wygląda.
Czy choroba grzybowa, czy niedobory?
Zdjęcie drugie sugerowałoby niedobory. Wszystko to dzieje się na liściach starszych?
Zdjęcia takie sobie, niezbyt dobrze widać wierzchołki, choć odnoszę wrażenie jakby były za jasne.
W czym one rosną?
Na fytoftorozę mi to jednak nie wygląda.
Czy choroba grzybowa, czy niedobory?
Zdjęcie drugie sugerowałoby niedobory. Wszystko to dzieje się na liściach starszych?
Zdjęcia takie sobie, niezbyt dobrze widać wierzchołki, choć odnoszę wrażenie jakby były za jasne.
W czym one rosną?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Jeżeli komuś się to przyda - to moje przypuszczenia co do mojego rododendrona (z poprzedniej strony http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p5508272 ) były zbyt optymistycznie, nie była to rdza.
Szybko mu się pogarszało na liściach i pędach, niektóre zaczęły się zwijać (przypomnę, że przy okrywaniu go w styczni wyglądał ok, a po odkryciu na przedwiośniu miał na liściach już dziwne plamy), namówiona przez koleżankę rozcięłam pęd i w środku był rdzawy, cięłam aż do pnia i wszystkie górne pędy wyglądały na chore. Podejrzewam fytoftoryzę, wykopałam go i korzeń też wyglądał słabo, krzew musiałam usunąć. Raczej azalii długo w ogrodzie nie posadzę
Pozdrawiam i życzę zdrowych krzewów.
Szybko mu się pogarszało na liściach i pędach, niektóre zaczęły się zwijać (przypomnę, że przy okrywaniu go w styczni wyglądał ok, a po odkryciu na przedwiośniu miał na liściach już dziwne plamy), namówiona przez koleżankę rozcięłam pęd i w środku był rdzawy, cięłam aż do pnia i wszystkie górne pędy wyglądały na chore. Podejrzewam fytoftoryzę, wykopałam go i korzeń też wyglądał słabo, krzew musiałam usunąć. Raczej azalii długo w ogrodzie nie posadzę

Pozdrawiam i życzę zdrowych krzewów.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka