LaKamila pisze:Hej, kilka razy próbowałam sadzić na balkonie cukinie. Po kilka krzaczków, tak żeby mogły się zapylać. Próbowałam im tez pomagać w tym zapylaniu, chociaż trzmiele na 2 piętro dolatują. Dostawały duże pojemniki, ale nigdy nie doczekałam się owoców. Macie jakieś rady, jak uprawiać je w pojemnikach? W tym roku kupiłam odmianę o małych owocach - takich jak piłki do tenisa. Fakt, że poza ziemią do warzyw już więcej ich nie nawoziłam, bo wcześniej nie interesowałam ziemnymi tematami aż tak bardzo.
Ja co roku uprawiam cukinie, kabaczki, paprykę i zioła w donicach na tarasie ziemnym wokół jednej części domu. Rosną w donicach 10 l , 15 l. Plonują bardzo dobrze, do donic daję ziemię ogrodową (dość piaszczysto - gliniastą) i mniej więcej 5 l torfu odkwaszonego, oraz 2 garści obornika kurzego w granulkach. Tyle tylko, że ja nie muszę przejmować się wagą donic, bo to taras usypany z gruzów po rozbiórce starej werandy, a nie wiem jak jest u Ciebie i czy taka ziemia nie powodowała by zbytniego obciążenia konstrukcji. Z odmian to najlepiej udaje mi się Wanda (kabaczek i ta b. nam smakuje), Golden Rush (piszę kabaczek, ale jest to raczej żółta cukinia z wyglądu - smak średni - nie powala, raczej do zaprawy, ale za to plenna), no i Zuboda - najfajniejsza, ciemnozielona, ale niestety ostatnio trudno dostępna. Miałam jeszcze Cocruzuele F1, ale dla nas była za twarda, taka kalarepkowata (lubimy młode cukinie), więc już jej nie sieję, chociaż plenna. Pozostałe odmiany dostępne w handlu nie dawały rady w pojemnikach, chorowały albo po prostu zrzucały kwiaty - szczególnie kabaczki. Poniżej wklejam zdjęcie, jak wyglądały w ubiegłym roku pojemniki gotowe do nasadzeń, niestety nie zrobiłam zdjęć plonów - w tym roku zrobię na pewno. No i podlewanie - meega istotne przy takiej uprawie, a także fakt, że mój taras ma słońce rano, a potem dopiero po późnym popołudniem (przysłania go czereśnia) .

Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........