Pogoda jak złoto. Popołudnie spędziłam w ogrodzie, delektując się słońcem, ciepełkiem, nowymi roślinkami. Dotarły do mnie kolejne róże
Dla
Justynki i
Miłeczki foteczki z rojnikowej rabateczki
Justynko - Wyobraź sobie, że ja moje rojniczki też zakupiłam na targach. To bardzo fajne roślinki.
Ewuś - Byłam u Ciebie i czytałam Twoją odpowiedź i wiem, że miałaś skalniaczek

Ja nie miałam, chociaż była mała próba podjęcia tematu zaraz po przeprowadzce. Została hałda gruzu i kamieni, ale to nie wypaliło. Skalniaki to dość trudne założenie w ogrodzie. Zanim roślinki nie zakryją szczelnie powierzchni nieźle się można napracować w odchwaszczaniu. Wolę rany drapane od róż
Monia - I co, kupiłaś nowe pantofelki?
_oleander_ - A w moim Owadzim sklepie mieli właśnie w różowym. Chyba mają wtyki na FO, bo niedawno się skarżyłam na ich cienki asortyment
Sylwia - Do upałów jeszcze daleko. Na szczęście jestem i na tą ewentualność przygotowana, bo mam też z otworkami i też różowe. Ale konewki mam zielone, tak więc widzisz, jesteś w lepszej sytuacji. Obuwie pasuje do torebki
Tulapku - Na boso ja odradzam, bo można się nadziać na różne rzeczy. Ja z reguły nadziewałam się na żądła. A u mnie susza

Warzywa podlewam codziennie.
Madziu - No to uff, bo myślałam, że jakaś świeża sprawa. I ja czekam na Twoje magnolie

Mam nadzieję, że pokażesz nam ten cudny spektakl. U mnie solo gwiaździsta, bo na kwitnienie tej innej ( Nigra chyba

) nie mam co liczyć, za mała jest.
Dorotko - Ja nie miałam sąsiada, a teraz będę miała. Trudno mi z tym się pogodzić, bo to zmienia wiele spraw. Mam tylko nadzieję, że mój las odgradzający szybciutko urośnie.
Kubuś jest tak grzecznym dzieckiem, że wierzyć mi się nie chce, że są takie dzieciaczki. W wózku, na spacerze jest bardzo szczęśliwy. Jak wspomnę sobie moje dzieciaczki z wiecznymi owsikami

że ani uleżeć ani usiedzieć, to wydaje mi się to niemożliwe. Jutro Kubulek wraca do babci, bo był u drugiej od niedzieli. A w maju się wyprowadzają
Jacku - Normalną taczkę też mam

, ale wózek jest rewelacyjny. Polecam. I nie zajmuje dużo miejsca, bo składa się go jedną ręką.
Zuza - Serducha wyciął mój M, ja pomalowałam i tak sobie wisząc na zewnątrz zrobiły się vintage

Też takie gadżeciki lubię.
Miłeczko - Ul niedokończony, ale z pomysłem utknęłam. Weny brak

Pszczoły nie przylecą, nie ma takiej opcji kochana.
Beti - Kubulka jutro wycałuję i wymiętoszę, bo jest u drugiej babci. A laczusie zakupiłam w Owadzim sklepie
Aguś - Dziękuję. Jeden z piesków dziś został przystrzyżony i mam swojego własnego prawie sznaucerka

Moja teściowa robi cuda z nożyczkami. M się śmieje, że z Pepsi niedługo pudla zrobi jak się rozpędzi.
Pa kochani, lecę mecz oglądać, bo już słyszę z salonu jakieś szalone odgłosy
