
Ogród Ignis05 część 7
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4915
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
W koteczce obudził się insynkt łowcy
Perz o ile to możliwe proponuję spalić. Mi jeśli trafi się perz gdzieś na brzegu rabaty graniczącej z trawnikiem to staram się go wyjąć z ziemi i rzucam na trawę w nadziei że uschnie. Są to na ogół niewielkie ilości.

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Oj postarałaś się kochana, ogródeczek jak z pod igły..... pięknie wysprzątany i przycięty, wielkie brawa za determinację.
Perz najlepiej spalić, wysuszenie nic nie da, poczuje kroplę deszczu i na nowo odżyje, tak samo jak podagrycznik, zwany również sroczyną.
Śliczną masz wiosenkę, nawet biedronki myślą o amorach a Miśka z utęsknieniem wspomina młode lata, kiedy jeszcze mogła zapolować.
Krysieńko, Wesołego Alleluja
a po świętach nawet spaślaki ruszą tyłki, aby w pocie czoła wytapiać dźwiganą nadwyżkę. 


Perz najlepiej spalić, wysuszenie nic nie da, poczuje kroplę deszczu i na nowo odżyje, tak samo jak podagrycznik, zwany również sroczyną.

Śliczną masz wiosenkę, nawet biedronki myślą o amorach a Miśka z utęsknieniem wspomina młode lata, kiedy jeszcze mogła zapolować.

Krysieńko, Wesołego Alleluja



- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu,
ja taką darń wynoszę w kąt ogrodu, gdzie nie przeszkadza albo wywalam na gnój.
Ty jednak takiej możliwości nie masz.
Oczywiście można wyrzucić na kompost, a potem przebierać, ale nie polecam.
Na Twoim miejscu zapakowałabym na taczkę i wywiozła do pobliskiego lasu - tam nikomu i niczemu nie zaszkodzi.
ja taką darń wynoszę w kąt ogrodu, gdzie nie przeszkadza albo wywalam na gnój.
Ty jednak takiej możliwości nie masz.
Oczywiście można wyrzucić na kompost, a potem przebierać, ale nie polecam.
Na Twoim miejscu zapakowałabym na taczkę i wywiozła do pobliskiego lasu - tam nikomu i niczemu nie zaszkodzi.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Fakt, jak pisze Stasia, masz ogródek jak spod igły.
Ja jeszcze nie zaczęłam nawet sprzątać.
Zdążyłam tylko przyciąć róże, na resztę pogoda nie pozwala.
Urobek zostaw do skompostowania w worku, za rok na pewno w tym worku bez światła i w cieple nawet perz padnie i przerobi się na kompost.
Radosnych świątecznych dni Krysiu.

Ja jeszcze nie zaczęłam nawet sprzątać.
Zdążyłam tylko przyciąć róże, na resztę pogoda nie pozwala.
Urobek zostaw do skompostowania w worku, za rok na pewno w tym worku bez światła i w cieple nawet perz padnie i przerobi się na kompost.
Radosnych świątecznych dni Krysiu.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 część 7
Nie wiem kiedy na mojej działce będzie taki porządek jak u Ciebie...Zawsze coś stoi na przeszkodzie. Albo pogoda, albo brak czasu...Bo chęci są, ale same chęci nie wystarczą.
Jak tam po świętach? Odpoczęłaś czy wręcz przeciwnie?
Jak tam po świętach? Odpoczęłaś czy wręcz przeciwnie?
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu pierwsze objawy wiosny nadeszly u Ciebie:)
U mnie tez znalazłam jedna biedronkę wygrzewającą się w słonku,ale się ucieszyłam.Spotkałam również cytrynowego motylka
Ja już swoje róże przycięłam jakiś czas temu,ale co roku tak robię i nigdy nie czekam do kwitnienia forsycji,moja chyba jakaś późniejsza,jeszcze ma pąki,a np u Aneczki jest żółta
Lilie masz cudne,ja już część swoich posadziłam
Pozdrawiam
U mnie tez znalazłam jedna biedronkę wygrzewającą się w słonku,ale się ucieszyłam.Spotkałam również cytrynowego motylka

Ja już swoje róże przycięłam jakiś czas temu,ale co roku tak robię i nigdy nie czekam do kwitnienia forsycji,moja chyba jakaś późniejsza,jeszcze ma pąki,a np u Aneczki jest żółta

Lilie masz cudne,ja już część swoich posadziłam

Pozdrawiam

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Dzisiaj zajrzałam do OBI. Nareszcie i tam dotarła wiosna.
Mnóstwo bratków, stokrotek, niezapominajek i innych kwitnących roślin.
Do tego sporo róż w kapersach, kartonikach i doniczkach.
I jeszcze hortensje bukietowe.
I mnóstwo innych ciekawostek roślinnych.
Prawie dostałam oczopląsu.
Jednak opamiętałam się i kupiłam trochę bratków.
Najpierw posadziłam bratki do donic a następnie kontynuowałam porządkowanie ogrodu.
Czy też macie takie wrażenie , że niby robota wre a efekty nadal są mało widoczne ?
Teraz mam więcej czasu na ogród a i tak wydaje mi się , że jakoś powoli mi ta robota idzie.
Chyba nie skończę tych porządków do końca roku.
Może mam zbyt ambitne plany ? Pewnie i tak będę musiała coś odpuścić.


Wiosna zaczęła się już na dobre, bo widuję w ogrodzie coraz więcej różnych żabowatych.


Te rozpoczęły już gody.To pewnie samiec wozi się na samicy.


Teraz mała przerwa na program Monty Dona, później odpowiedzi.

Dzisiaj zajrzałam do OBI. Nareszcie i tam dotarła wiosna.
Mnóstwo bratków, stokrotek, niezapominajek i innych kwitnących roślin.
Do tego sporo róż w kapersach, kartonikach i doniczkach.
I jeszcze hortensje bukietowe.

Prawie dostałam oczopląsu.
Jednak opamiętałam się i kupiłam trochę bratków.
Najpierw posadziłam bratki do donic a następnie kontynuowałam porządkowanie ogrodu.
Czy też macie takie wrażenie , że niby robota wre a efekty nadal są mało widoczne ?
Teraz mam więcej czasu na ogród a i tak wydaje mi się , że jakoś powoli mi ta robota idzie.
Chyba nie skończę tych porządków do końca roku.

Może mam zbyt ambitne plany ? Pewnie i tak będę musiała coś odpuścić.


Wiosna zaczęła się już na dobre, bo widuję w ogrodzie coraz więcej różnych żabowatych.


Te rozpoczęły już gody.To pewnie samiec wozi się na samicy.


Teraz mała przerwa na program Monty Dona, później odpowiedzi.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Mam nadzieję, że widok żab Was nie odstręczył.
Teraz dla odmiany trochę wiosennych kwiatków.
Dorotko
Tak przycięte brzegi trawnika zawsze bardzo mi się podobały. Niestety taki zabieg trzeba regularnie powtarzać, żeby był efekt.
Wciąż jestem w trakcie tej roboty. Przy okazji porządkuję kolejne rabaty. Myślałam, że pójdzie to szybciej.
Na razie zdejmuję okrywy z kolejnych róż ale jeszcze nie rozgarniałam kopczyków. Tym bardziej z cięciem muszę poczekać.

Oleńko
Nie myślałam, że moja kicia poluje na ptaszki. A tu już chyba ze dwa razy zdarzyło mi się płoszyć ptaszka tuż sprzed jej pyszczka.
Najczęściej są to czyżyki. To wyjątkowo gapowate ptaszki. Nawet mój kot może je z łatwością upolować.

Stasiu
to na razie tylko fragmenty, które zdążyłam zrobić. Reszta ogrodu jest jeszcze do obrobienia.
Dziękuję za świąteczne życzenia. Dobrze, że już po świętach i można wreszcie wytapiać tłuszczyk w ogrodzie.
Zawsze obiecuję sobie zrobić lżejszą wersję świątecznych dań, ale mimo to i tak coś tam zostaje.
Można będzie powrócić do owsianki i może kilogramy zaczną spadać.

Madziu
Tak czasami robię. Tylko kiedyś ten las był jakby bliżej a teraz trzeba kawałek wędrować. Może spróbuję sposobu Grażynki.
Kiedyś wrzucałam wszystko na kompost, ale to długo trwało nim się taka darń przerobiła. Może w tych workach będzie szybciej się rozkładać. ?

Grażko
Też dopiero rozpędzam się ze sprzątaniem rabat. Na fotkach pokazuję tylko zrobione fragmenty ogrodu.
Spróbuję, przynajmniej część z tej darni zapakować w worki. Może dorzucić tam jeszcze jakiś przyspieszacz kompostowania ?
Moje róże na szczęście nie spieszą się tak jeszcze , dlatego z przycinaniem mogę poczekać.
Jednak u nas nie było tak ciepłych dni, jak na południu.

Izuniu
,
Mimo, że mam teraz więcej czasu i tak mam wrażenie, że nie nadążam z pracami w ogrodzie.
Mam jeszcze większość prac do zrobienia. Na tych fotkach widać tylko niewielkie skrawki, które są ogarnięte.
W czasie świąt nawet odpoczywałam aż było to męczące. Tak chętnie bym porobiła w ogrodzie, ale nie wypadało.
Z kolei następnego dnia popsuła się pogoda i dopiero po południu można było coś zrobić.

Aniu
biedronki najczęściej spotykam, gdy czyszczę rabaty.
Jeszcze chowają się pod ściółką z liści, tym bardziej , że ostatnio jest znowu zimniej. Dopiero, jak zaświeca słońce
wychodzą się pogrzać. Takiego motylka też już widziałam u nas w świąteczną niedzielę.
Jak się pozbieram z porządkiem na rabatach to też zacznę przycinać róże, nie czekając na forsycję.
Moja rośnie w lekkim półcieniu i zawsze długo czekam aż zakwitnie.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na koniec puszki sasanek oraz wschodząca piwonia delikatna.


Miłych snów i dobrej pogody na jutro.


Teraz dla odmiany trochę wiosennych kwiatków.

Dorotko

Tak przycięte brzegi trawnika zawsze bardzo mi się podobały. Niestety taki zabieg trzeba regularnie powtarzać, żeby był efekt.
Wciąż jestem w trakcie tej roboty. Przy okazji porządkuję kolejne rabaty. Myślałam, że pójdzie to szybciej.
Na razie zdejmuję okrywy z kolejnych róż ale jeszcze nie rozgarniałam kopczyków. Tym bardziej z cięciem muszę poczekać.

Oleńko

Nie myślałam, że moja kicia poluje na ptaszki. A tu już chyba ze dwa razy zdarzyło mi się płoszyć ptaszka tuż sprzed jej pyszczka.
Najczęściej są to czyżyki. To wyjątkowo gapowate ptaszki. Nawet mój kot może je z łatwością upolować.

Stasiu

to na razie tylko fragmenty, które zdążyłam zrobić. Reszta ogrodu jest jeszcze do obrobienia.
Dziękuję za świąteczne życzenia. Dobrze, że już po świętach i można wreszcie wytapiać tłuszczyk w ogrodzie.
Zawsze obiecuję sobie zrobić lżejszą wersję świątecznych dań, ale mimo to i tak coś tam zostaje.
Można będzie powrócić do owsianki i może kilogramy zaczną spadać.


Madziu

Tak czasami robię. Tylko kiedyś ten las był jakby bliżej a teraz trzeba kawałek wędrować. Może spróbuję sposobu Grażynki.
Kiedyś wrzucałam wszystko na kompost, ale to długo trwało nim się taka darń przerobiła. Może w tych workach będzie szybciej się rozkładać. ?

Grażko

Też dopiero rozpędzam się ze sprzątaniem rabat. Na fotkach pokazuję tylko zrobione fragmenty ogrodu.
Spróbuję, przynajmniej część z tej darni zapakować w worki. Może dorzucić tam jeszcze jakiś przyspieszacz kompostowania ?
Moje róże na szczęście nie spieszą się tak jeszcze , dlatego z przycinaniem mogę poczekać.
Jednak u nas nie było tak ciepłych dni, jak na południu.

Izuniu

Mimo, że mam teraz więcej czasu i tak mam wrażenie, że nie nadążam z pracami w ogrodzie.
Mam jeszcze większość prac do zrobienia. Na tych fotkach widać tylko niewielkie skrawki, które są ogarnięte.
W czasie świąt nawet odpoczywałam aż było to męczące. Tak chętnie bym porobiła w ogrodzie, ale nie wypadało.
Z kolei następnego dnia popsuła się pogoda i dopiero po południu można było coś zrobić.

Aniu

biedronki najczęściej spotykam, gdy czyszczę rabaty.
Jeszcze chowają się pod ściółką z liści, tym bardziej , że ostatnio jest znowu zimniej. Dopiero, jak zaświeca słońce
wychodzą się pogrzać. Takiego motylka też już widziałam u nas w świąteczną niedzielę.
Jak się pozbieram z porządkiem na rabatach to też zacznę przycinać róże, nie czekając na forsycję.
Moja rośnie w lekkim półcieniu i zawsze długo czekam aż zakwitnie.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na koniec puszki sasanek oraz wschodząca piwonia delikatna.



Miłych snów i dobrej pogody na jutro.

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Jak cudnie rozwinęły się przylaszczki, będę szukała na targowiskach, mają różne kwiatki
Pięknie kwitną iryski, też muszę posadzić , bo mi zginęły, ale te to chyba jesienią ? Ale pięknie tam porządkujesz
Jak równiutko odcięty trawnik, jak żyletką , pięknie i starannie. U mnie nie ma takiej granicy , trudna sprawa tak utrzymać
Slicznie u Ciebie a ta kręta ścieżka, sam urok 




- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu ja właśnie też wstawiłam moje żabki
zaczynają się schodzić na swoje wiosenne gody.
Uwielbiam te płazy, za ich pracę w zjadaniu ślimaków, much i cudowne koncerty.
To nasi wielcy sprzymierzeńcy w walce ze szkodnikami.
Też kupiłam bratki, jakoś bez nich mój ogród nie może się obejść.

Uwielbiam te płazy, za ich pracę w zjadaniu ślimaków, much i cudowne koncerty.
To nasi wielcy sprzymierzeńcy w walce ze szkodnikami.
Też kupiłam bratki, jakoś bez nich mój ogród nie może się obejść.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, pan żaba coś mały
Ciekawe jak sobie radzi?...no wiesz
Odnośnie tych równych krawędzi trawnika... Czy masz do tego jakieś specjalne narzędzie, żeby zrobić tak równe kanciki?
Wiosna buchnęła u Ciebie kwieciem na całego
Jaka miła odmiana po tej kilkumiesięcznej zgniliźnie. Teraz z każdym dniem będzie już lepiej, więcej kolorów i od razu większe chęci do pracy w ogrodzie.



Odnośnie tych równych krawędzi trawnika... Czy masz do tego jakieś specjalne narzędzie, żeby zrobić tak równe kanciki?
Wiosna buchnęła u Ciebie kwieciem na całego


- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj. Piękna wiosna u Ciebie. A rabaty masz ładnie wysprzątane
. Te krawędzie trawnika masz świetne, mi coś nie bardzo chcą wychodzić
. Będę musiała zaopatrzyć się w ten specjalny nóż półokrągły do darni. Kwiecia masz bardzo dużo, ślicznie jest
. Pozdrawiam
.




- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, od razu weselej w ogrodzie gdy tyle kolorowych kwiatuszków się pojawia, te irysy są takie malownicze.
Żabi liliput próbuje swoich sił w przedłużaniu gatunku, dobrze że my nie musimy tak dźwigać swoich samców.
Dużo słonecznych dni i nie przemęczaj się zbytnio..... bo teraz wstajesz rano i już masz fajrant.


Żabi liliput próbuje swoich sił w przedłużaniu gatunku, dobrze że my nie musimy tak dźwigać swoich samców.


Dużo słonecznych dni i nie przemęczaj się zbytnio..... bo teraz wstajesz rano i już masz fajrant.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17393
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
Cudna, kolorowa wiosna Krysiu!!!
Piękne kępy irysków.. tak ci się rozrosły??Czy po więcej sztuk je sadziłaś od razu,
Pięknie wyglądają . ja mam ale malutko ich
Piękne kępy irysków.. tak ci się rozrosły??Czy po więcej sztuk je sadziłaś od razu,
Pięknie wyglądają . ja mam ale malutko ich

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Karolinko
Z tych przylaszczek bardzo się cieszę.
Pierwsze, które kupiłam mi zginęły a te są z drugiego podejścia do tematu.
Widzę, że w tym roku ta kępka jest już większa niż w poprzednim.
Podobno mogą się rozsiewać ale na razie nie zauważyłam u siebie ich siewek.
Na wszelki wypadek nie będę tam pielić, może coś się znajdzie ?
Grażko
Dokładnie w tym samym momencie pisałam u Ciebie.
Dzisiaj było u nas zimno, wiał silny, północny wiatr.
Ale i tak szczelniej się ubrałam i "poszłam w ogród".
Zawsze coś zrobiłam i kolejne krawędzie rabat przycięte.
Tylko płoszyłam gołębie grzywacze, które chyba znowu założyły sobie gniazdo na tym samym
świerku, co w poprzednim roku. Tym razem żab nie spotkałam. Wydaje mi się, że najgłośniej koncertuje
ta mała zielona żabka a właściwie to chyba pan żaba.
Dorotko
W moim ogrodzie , jak zwykle wszystko rozkręca się z pewnym poślizgiem w porównaniu z ogrodami
na południu kraju. Na ogół trochę mnie to smuci. Jednak ma też i dobre strony, bo mam więcej czasu na porządki.
Do przycinania tych krawędzi trawnika mam taki przyrząd, jak widać na załączonej fotce.
Jednak trzeba się postarać, by przycinać równo. Zawsze jednak można takie cięcie poprawić.

Ewelinko
Staram się przycinać równo ale i tak wychodzi jak wychodzi, mimo, że mam to narzędzie.
Wciąż jestem w trakcie sprzątania i jeszcze mnóstwo jest do zrobienia.
Czekają moje róże, te zacznę ciąć chyba od poniedziałku.
Ty masz jeszcze świeży , młody ogród i wciąż wydaje się Tobie, że jest pusto.
Zobaczysz, już w tym sezonie, jak to wszystko, co rośnie, ruszy.
Stasieńko
To prawda, łapię się na tym, że zapominam jakby o tym, że mam już więcej czasu na ogród.
Mam wrażenie, że znowu, jak dotąd nie zdążę ze wszystkim.
Jak zobaczyłam tą żabią parkę, to też tak sobie pomyślałam .
Aniu
miło mi, że zajrzałaś. Trochę tych irysków posadziłam już chyba dwa sezony temu.
Wygląda na to, że im odpowiadają te warunki, bo się tam rozrastają, zwłaszcza te błękitne.
Miałam też kiedyś posadzonych trochę tych granatowych ale mi po kilku latach zaginęły.
Te granatowe to też nowsze nasadzenia.
Roboty porządkowe postępują, darni wciąż przybywa.


Dla miłych gości maleńkie białe brateczki.
Tak myślę, że ładnie by wyglądały, gdybym pomalowała im tą doniczkę na biało. Tylko czym ?



Karolinko

Z tych przylaszczek bardzo się cieszę.
Pierwsze, które kupiłam mi zginęły a te są z drugiego podejścia do tematu.
Widzę, że w tym roku ta kępka jest już większa niż w poprzednim.
Podobno mogą się rozsiewać ale na razie nie zauważyłam u siebie ich siewek.
Na wszelki wypadek nie będę tam pielić, może coś się znajdzie ?
Grażko

Dokładnie w tym samym momencie pisałam u Ciebie.

Dzisiaj było u nas zimno, wiał silny, północny wiatr.
Ale i tak szczelniej się ubrałam i "poszłam w ogród".
Zawsze coś zrobiłam i kolejne krawędzie rabat przycięte.
Tylko płoszyłam gołębie grzywacze, które chyba znowu założyły sobie gniazdo na tym samym
świerku, co w poprzednim roku. Tym razem żab nie spotkałam. Wydaje mi się, że najgłośniej koncertuje
ta mała zielona żabka a właściwie to chyba pan żaba.
Dorotko

W moim ogrodzie , jak zwykle wszystko rozkręca się z pewnym poślizgiem w porównaniu z ogrodami
na południu kraju. Na ogół trochę mnie to smuci. Jednak ma też i dobre strony, bo mam więcej czasu na porządki.
Do przycinania tych krawędzi trawnika mam taki przyrząd, jak widać na załączonej fotce.
Jednak trzeba się postarać, by przycinać równo. Zawsze jednak można takie cięcie poprawić.

Ewelinko

Staram się przycinać równo ale i tak wychodzi jak wychodzi, mimo, że mam to narzędzie.

Wciąż jestem w trakcie sprzątania i jeszcze mnóstwo jest do zrobienia.
Czekają moje róże, te zacznę ciąć chyba od poniedziałku.
Ty masz jeszcze świeży , młody ogród i wciąż wydaje się Tobie, że jest pusto.
Zobaczysz, już w tym sezonie, jak to wszystko, co rośnie, ruszy.

Stasieńko

To prawda, łapię się na tym, że zapominam jakby o tym, że mam już więcej czasu na ogród.
Mam wrażenie, że znowu, jak dotąd nie zdążę ze wszystkim.
Jak zobaczyłam tą żabią parkę, to też tak sobie pomyślałam .

Aniu

miło mi, że zajrzałaś. Trochę tych irysków posadziłam już chyba dwa sezony temu.
Wygląda na to, że im odpowiadają te warunki, bo się tam rozrastają, zwłaszcza te błękitne.
Miałam też kiedyś posadzonych trochę tych granatowych ale mi po kilku latach zaginęły.
Te granatowe to też nowsze nasadzenia.
Roboty porządkowe postępują, darni wciąż przybywa.



Dla miłych gości maleńkie białe brateczki.

Tak myślę, że ładnie by wyglądały, gdybym pomalowała im tą doniczkę na biało. Tylko czym ?

