Cześć
,, Chcę, z powrotem moich łez
Chcę, moich łez natychmiast
Wierzchołków drzew, kominów, zimowych opowieści na dobranoc, pochmurnej zimy
Dzikich kwiatów, owych niebiańskich łąk, wiatru w pszenicy
Kolejki poprzez wody, zapachu miłości dziadka
Niebieskich zalewów, grudniowych, księżyca za skrzydłami ważki
Gdzie zaskoczenie, gdzie ten zachwyt
Gdzie jest kochana Alicja pukająca w drzwi
Gdzie jest ta klapa w podłodze która przenosiła mnie tam
Gdzie jest rzeczywistość rozbita przez Marcowego Zająca ''
Sentymentalny zawsze byłem, czasem tylko się do tego nie przyznam.
Dzięki aparatowi fotograficznemu zamykam w zdjęciach świat, który być może kiedyś minie, a pamięć moja nie zapamięta tego wszystkiego.

Mamy w Polsce piękne widoki i moglibyśmy to wypromować, pochwalić się i przede wszystkim nie wstydzić się, bo naprawdę nie dość, że nie mamy powodu do wstydu to jeszcze naprawdę mamy powód do dumy. I u mnie po mału znikają takie obrazy, ale mimo wszystko staram się zarchiwizować . Czekam w tym roku na lecącego bociana, może mi nie ucieknie jak w tamtym
