Witajcie Kochani w ten świąteczny czas.
Na początek chciałabym życzyć Wam spokojnych, ciepłych świąt spędzonych w gronie najbliższych.
Coś czuję, że jutro po świątecznym śniadanku wyskoczę na działeczkę zobaczyć, czy kolejne odmiany krokusów pootwierały kwiatki. Przeczucie mi mówi, że tak.

Później, to dopiero w czwartek będę w stanie na działkę pojechać.
Niektóre tulipany nieśmiało wychylają już tyci pączki zza liści. To samo narcyzy. Hiacynty już gotowe, jakby tylko czekały na jakiś sygnał.
Margo ja do tej pory nie stosowałam maści ogrodniczej. No ale widzę, że przy romansowaniu z różanymi pannami, jest ona raczej produktem "must have". Trzyma kciuki, byś w tym sezonie upolowała swoją własną Guernsey.
Ewelinko no dziękuję Ci bardzo.

Wpadaj do mnie do woli. Bardzo lubię "zielono zakręconych" gości.
Najbliższy miesiąc pokaże czy da się dzban jeszcze jakoś wykorzystać. No nie ukrywam, że bardzo bym chciała.
Zuza z powojnikami na spokojnie. W E-clem cały sezon wysyłają. Także masz czas. Zastanów się... i działaj kobieto!
IzabeloS obcięłam fragment uszkodzonego pędu. Wygląda ładnie i zdrowo. Zostawiłam. Uszkodzenie jest raczej mechaniczne. Wygląda mi to rzeczywiście na uszkodzenie przy wykopywaniu. Dziękuję Ci za poradę.
Zara nie bój żaby... ja swoich powojników też nie zdążyłam wsadzić.
Sabinko i jak tam Twoje jakby dzieci po pierwszej nocce poza domem? Wróciły całe i zdrowe?

Moje od samego przyjazdu do mnie cały czas na balkonie siedzą. Dopiero za tydzień będzie sadzenie.
Mati przy kopaniu dołów wspomagam się siłą Małżonka. Wtedy łatwo mi idzie.
Ewelko, Ty i
Tulapek dostaliście info na PW.
Soniu już czuję się zdrowo. Dziękuję.
Krokus Barry's Purple. Maleńki bardzo.
Irysy Harmony:
Zieleni się:
Dziewczyny jak mocno mam przyciąć tego Leosia na pniu???
Spokojnych Świąt!
