BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.2

[Wodniczka]

Ja staram się zbierać jak najwięcej nasion w sezonie, szczególnie z pomidorów, bo one są dla mnie najważniejsze ale też z fasoli, sałaty i kwiaty, bo też je uwielbiam, a z czego nie mam nasion, kupuję u mnie w Centrali Nasiennej, ceny bardzo przystępne, wybór przeogromny i przede wszystkim jakość nasion bardzo dobra.

[dorota514]

Błażeju, ile kiełkowała Twoja marchewka gigant? I jeszcze jedno pytanko: dostałeś z rozdawki od aj.... takie czarne foliowe torebki z dziurami? Do czego najlepiej się nadadzą?

[BobejGS]

Ja wolę pikować sporą ilość na raz. Jak się po trzecim wejdzie w wprawę, to później szybciutko pikowanie idzie.

Co do okien, to też mam z tym kłopot. Mam dwa okna od strony południowej, ale po remoncie i wymianie ich, w domu nawet nie chcą słyszeć o rozsadach na tych parapetach.

Mam też jedno wielkie okno od zachodu, ale to jest pomieszczenie wejściowe i często otwierane, przez co jest tam chłodno i aktualnie jeszcze za zimne dla pomidorków, więc ratuję się growboxem.

Co do ilości krzaków na ten sezon, to przyznam się że określonej ilości nie mam. Chce każdej odmiany spróbować co wysiałem, a te podwójne będę sadził w kilku dodatkowych miejscach, w zależności od końcowej ilości. Wtedy się będę martwił.

Z nasionami wiem, jak jest. Najgorsze to małe sklepiki itp., które źle przechowują nasiona przez okres między sezonami.

Ja zbieram też sporo nasion, ale w tamtym sezonie jakoś tylko te, co mi smakowały. Po tym sezonie zbiorę na pewno więcej.

Marchew kiełkowała mi bardzo słabo. Można powiedzieć, że za pierwszym wysiewem zaszalałem, bo wysiałem ją tak jak rok temu, czyli 5 nasion pojedynczo. Efekt? Nie wyszło ani jedno. Później wysiałem resztę i wzeszło po niecałym tygodniu z 5 czy 6 szt. Miałem jeszcze trochę nasion z zeszłego roku, to z obawy że nic z nich nie będzie, wysiałem je razem z burakami. Wszystko na razie milczy.

Nad tymi workami sam się zastanawiałem. Nie mam pomysłu, co w nie wsadzić.

[Teresa Pszczola]

Napisałam do Pomidorowej Doliny, że mimo 3 prób - nasiona nie wzeszły.
Dostałam natychmiast odpowiedź, że wyślą mi w zamian inne nasiona.
Jestem mile zaskoczona taką reakcją.
Pszczoła

[justa_be]

Mnie od nich wszystko ładnie wzeszło

[BobejGS]

To miło z ich strony. Trzeba jednak pamiętać, że nasiona kupione, to większa odpowiedzialność niż nagroda w konkursie, ale z drugiej strony,

[BobejGS]

No w sumie, tego pewnym nie można być.

Wczoraj popikowałem kilka pomidorków, ale skończyły mi się doniczki, a jakoś nie miałem weny szukać w składziku, więc przełożyłem trochę pikowania na dziś.

Pogoda deszczowa, choć dużo cieplej niż było jeszcze w tamtym tygodniu. Zastanawiam się nad wyniesieniem cebuli z powrotem na strych. Myślę też nad mini tunelem na część cebul.

[Wodniczka]

Błażeju ja obcinam butelki po wodzie mineralnej w połowie jej wysokości i robię otworki na spodzie, i tym się ratuję, bo również brakuje mi pojemników na przesadzanie. Wykorzystuję również szufladki ze starych lodówek, w nich można dużo rozsadzić roślin.

[BobejGS]

Doniczek małych, dużych i przeróżnych wielodoniczek mam więcej niż niejeden mały sklep ogrodniczy, ale taki jest bałagan w tym pomieszczeniu, że ciężko akurat konkretną znaleźć. Jak się zrobi cieplej, to muszę tam ogarnąć.

[Wodniczka]

Ja miałam dokładnie jak piszesz w moim schowku, ale dostałam natchnienia w lutym na wszelkie prace porządkowe i sobie wszystko posortowałam, poukładałam co połamane, niepotrzebne wyrzuciłam i mam porządeczek. Ale doniczek i tak mam za mało, szczególnie tych kwadratowych, bo one są najbardziej praktyczne w ustawianiu na parapetach zajmują najmniej miejsca, a ono teraz takie cenne. Błażeju, Ty masz growboxa, to masz duże ułatwienie w uprawie, a ja tylko parapety.

[BobejGS]

To chyba jedyne najrozsądniejsze wyjście w moim przypadku. Niby dom duży, ale te najbardziej pojemne parapety są pokojach, gdzie rozsad nie chcą widzieć. A drugie takie pomieszczenie jest przy wyjściu i u nas gdzie w domu siedem osób, to non stop ktoś wchodzi, wychodzi i w tym pomieszczeniu mimo grzejnika na max, jest po prostu chłodno. W growboxie też przez brak podwójnej lampy, jest troszkę tego światła za mało i o kilka stopni też za mało podczas świecenia i nie rosną roślinki tak jak powinny.

Jednak tytuł wątku jest jaki jest właśnie z m.in takich powodów. Także walczę.

[Teresa Pszczola]

Dwa największe parapety od południowej strony zajęłam i już.
Ale i tak jest mało miejsca, chociaż 90 doniczek bobu poszło do gruntu,
a około 60 zielonego groszku i sałata na balkon.
A jakie pyszności niedługo z tego wyrosną!
Pszczoła

[justa_be]

Błażeju u mnie też parapety zastawione, mój M ciągle łazi i marudzi "wszędzie to zielsko" ;)) Mam nadzieję, że przyjdą ciepłe dni i będę mogła zacząć wędrówki ludów z roślinkami do szuflado-szklarni własnej roboty Szuflady z przybitymi kijkami w narożnikach obciągnięte folią streczową i nakryte cienką firaną ;) Trzeba być pomysłowym

[BobejGS]

Dzisiaj przekopałem w tunelu, a pierwsze co zrobiłem jak zacząłem kopać, to złamałem brata łopatę. A tylko jeden rządek zdołałem nią przekopać. Dłużej mi wyszło załatwianie trzonka i wymiana go, niż później samo kopanie.

Przepikowałem też trochę papryk i kilka rodzynków do kubków 500 ml. Ziemia mi się skończyła, więc na dziś musiałem skończyć. Jutro planuje zakup dwóch worków i dalszą zabawę.

Zauważyłem że rzodkiewka wychodzi. Oby pogoda dopisała i rosła bez problemu.

[BobejGS]

Najbardziej dziś mnie zaskoczyło to, że growbox mimo iż wielki, to okazuje się malutki. Część rozsad bardziej odpornych na chłody wyniose na zachodnie okno. Juz sobie przygotowałem dla nich stanowisko. Nie byli w domu zadowoleni z niego. Niech już ciepło i słoneczko przyjdzie.