Elwiro, kupowałam róże doniczkowe w Obi w ub. roku (w tym M. Merrill), też miały kiepskie korzonki, ale przeżyły. 2 najsłabsze były naprawdę kiepskie, ale przetrwały.
Zastanów się, czy nie wybrać się do Obi z reklamacją - nawet bez paragonu, weź opakowanie, pokaż co dostałaś i poproś o wymianę. Taka sadzonka za 20 zł to spore przegięcie. Myślę, że sprawa jest do załatwienia, jeżeli nie na dziale, to u kierownika sklepu.
Jeżeli jednak się nie zdecydujesz, to radziłabym kupić mikoryzę i obsypać korzonki przed posadzeniem.
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że to bardzo ładna róża jest.
Na samym dole strony jest zdjęcie mojej ubiegłorocznej MM z Obi:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=448