Witam wszystkich w niedzielny wieczór.
Będę się chwalić..
Dostałam taki oto prezencik:
To zdjęcie pokazuje prawdziwy kolor kwiatów.
Zuziu - też te stokrotki lubię, ale one nie chcą na dłużej zamieszkać na działce.
Kilkakrotnie wysiewałam je, jednak nigdy nie były takie, jak na obrazku.
Iwonko [00..] - oby Twoje słowa okazały się prorocze, bo co by było, gdyby wiosny zabrakło....
Wszyscy mamy czas do jesieni, toteż wszyscy jakoś się wyrobimy. Mam nadzieję.
Dorotko 71 - Mikrus to typowy pies kanapowy. Kocha ciepełko, i jeśli M sam na działkę jedzie, to on za nic nie wyjdzie z mieszkania.
Natomiast gdy nikt w domu nie zostaje, to on pierwszy przy drzwiach. Jednak musi dostać ciepłe legowisko.
Tak to wygląda zimą i wczesną wiosną, bo podczas ciepłych dni nie ma problemu z zaproszeniem psa na działkę.
Marysiu [Maska] - a ja , co prawda dawno temu, ale stawałam na głowie i różne inne wygibasy gimnastyczne wyczyniałam.
Teraz jednak jedyną gimnastyką, jaką uprawiam, w dodatku w tym roku jakoś niesystematycznie, jest chodzenie z kijkami.

Pomijając prace działkowe i domowe, wszak to też pewien rodzaj gimnastyki.
U mnie dzisiaj też zimno, ale poza spacerkiem do kościółka

nigdzie więcej nogi mnie nie poniosły. Za to przyniosły
gościówę, w dodatku z miłym prezencikiem.
Masz słuszność co do upodobań kotów. Miśka najchętniej posypia w szafach i szafkach w dzień, a na moich nogach albo na moim jaśku w nocy.
Staszko - mam tylko jeden krzaczek agrestu, bo nie ma kto go zjadać, a przetworów agrestowych nie robię.
Nie ma chętnych na przetwory agrestowe z uwagi na te drobne pesteczki. Natomiast świeże owoce wszyscy lubimy, ale nie wszyscy w czasie ich dojrzewania mogą być na działce.
Iwonko 1 - a moje szałwie jeszcze nie wykiełkowały. Nasiona jakieś słabe, czy co ... Podobnie było z heliotropami. Jednak sądziłam, że szałwie lepiej się spiszą. Myliłam się. Trudno.
Cieszę się, że kobea odwdzięcza Ci się za troskliwą opiekę. Słoneczka jej trzeba, ale jest nadzieja na kilka słonecznych dni podczas świąt. Tak mówią.
Ja do świąt też już działki nie zobaczę. Może w same święta na spacerek tam właśnie pójdę, jeśli

dopisze.
Irenko - głowa potrafi człowieka zdołować. Coś o tym wiem.
Też dzisiaj odpoczywam i nastrajam się na przygotowywanie świąt. Od poniedziałku zaczynam. Na początek niezbędne zakupy, a potem robota.
Na szczęście lubię
pichcić.
Iwonko [Iwona i P...] - to się cieszę.
Kiedy będziesz wysiewać? Teraz czy dopiero na działce?
Aniu - szukam tych wiosennych obrazków niemalże z lupą i prawie na kolanach. Mało ich, niestety.
