No nie mogę, ludzie kochani jak miło Was widzieć, stare grono

Witajcie!
Zbiorczo odpowiem, ok nie zamknę wątku, tylko nie wiem jak będzie z moim natchnieniem forumowym. Ale postaram się regularnie bywać.
Doczekałam się przesyłki z L., jak zawsze materiał super jakości, martagona jak wyjęłam z pudła, aż podskoczyłam z radości, taka wielka cebula. Haha, teraz mam pretekst by wybrać się do ogrodniczego po koszyczki na lilie (pewnie jakieś bulwki i kłącza dowieźli....). Tylko mam dylemat, gdzie te lilie posadzić? A, w tym roku w gratisie dostałam opakowanie White Triumphator (a miałam zamówić).
Nie wiem jak u Was z pogodą, ale wczoraj mieliśmy zimę, sypał śnieg aż miło, w pewnej chwili aż zawahałam się i zastanawiałam się czy to czas Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, ale przeszła obok mnie kobieta z palemką, to przebudziłam się z zimowego snu. Ale to jest denerwujące, że zimą nie było tak grubych płatków śniegu jak wczoraj. Ale temp. na plusie, to stopniał śnieg, a wody dzięki temu odrobinę przybyło.
Z okazji kończącej się Niedzieli Palmowej, dwie z moich tegorocznych palm - ta większa oczywiście dla Amelii
- mniejsza:
Aniu, dziękuję za dobre słowo, miło mi, że mogę dzielić się swoim ogrodniczym doświadczeniem

Solka pozdrowiona (tzn. wycałowana).
Dorotko, mówisz, że długo czekałaś na przesyłkę? Ja zgodnie z opisem - 48 h, skoro sms wysłano, to może na Poczcie gdzieś przetrzymali? Mam nadzieję, że teraz już masz lilie. Ena musi dostać teraz nowe zaczepki, bo druty z trzciny niemal całkowicie wypadły. Solka też przekazuje pozdrowienia.
Wiolu, moja Madame ma wbity grubszy i rozgałęziony pień po wierzbie mandżurskiej, mogę swobodnie podwiązywać gałęzie do podpórki i nie widać tego. Na dniach zrobię foto, to sobie zobaczysz. A nie boisz się, że zanim róża urośnie, to moze zostać lekko zagłuszona przez hortensję? No chyba,ze to jakaś mała odmiana.
Jolu, wiesz busz to podstawa u mnie, tylko gorzej jak jakaś gadzina z tego buszu mi kiedyś wyskoczy

Solka kilka razy mnie nastraszyła szukając nie wiadomo kogo i kopiąc dziury ;) Buzi przesyłam od Łaciatej.
Madziu, już u Wioli witałam Ciebie, ale co tam, jeszcze raz

Nie martw się o Enę, moja kupiona też z kartonika, co prawda z ogrodniczego, ale to podobnie. Rośnie bez problemu, tylko szkoda, ze raz kwitnie, ale za to długo. Białe róże są piękne, tylko nie wszystkie odmiany, to wiadomo

Otwieraj wątek, to będziemy wspólnie zastanawiać się nad Twoją białą nn, pokazuj zmiany, które u Ciebie zaszły. Tez uwielbiam te nasze gadki-szmatki, humor zawsze dopisywał, no i to wspólne napędzanie się, czy nawet zniechęcanie do pewnych roślin, w ogóle sławetne niechciane róże, mieszanki kwiatowe, dzierotki itp.
A właśnie, dzisiaj przez miasto pod eskortą wieźli jakiś całkiem ładny pojazd w stylu czołgu
Skoro jesteśmy przy temacie róż, to jeszcze może coś pokażę (bo wiosna u mnie w fatalnym stadium):
Westerland, chyba (rok temu w ogóle nie przemarzła, teraz tak, do kopca, to i kwitnienie było niesamowite)
Muszę poszukać lepszych ujęć z tego momentu:
Queen Elizabeth z kocimiętką
